„Wzywam liderów krajów europejskich, wzywam prezydenta Macrona, kanclerza Scholza, wzywam premiera Johnsona, by tez przyjechali do Kijowa, by spojrzeli w oczy płaczącym matkom, żeby popatrzyli na naród ukraiński z bliska, podnieśli wiarę w nich i przez swoją obecność sprawiali, że umocni się ta wola walki. Wierzę, że odpowiedzą na ten apel” - powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info) premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAH RÓWNIEŻ: Premier Morawiecki przedstawia kulisy polskiej propozycji ws. misji pokojowej NATO. „Oni bronią naszego bezpieczeństwa”
Na uwagę, że kanclerz Scholz stwierdził, że nie będzie misji pokojowej na Ukrainie, premier Morawiecki odpowiedział:
Zawsze na początku reakcje są różne, a potem ziarno zasiane wydaje plon stukrotny, a czasami dwudziestokrotny. Wierzę, że będzie to asumpt do przemyślenia sytuacji na Ukrainie.
Jak zaznaczył:
Wierzę, że te państwa zastanowią się, czy ta rzeź, która dzieje się u naszych bram, czy to jest coś, na co powinniśmy patrzeć i wysyłać tylko TIR-y z pomocą humanitarną, czy powinniśmy się głębiej zastanowić, jak powinniśmy odeprzeć tego agresora.
Szef rządy podkreślił, że jest potrzeba miażdżących sankcji.
Kupując ropę i gaz od Rosji państwa zachodnie zbroja Putina i wyposażają jego armię
— zauważył.
Popychamy ich w kierunku, by kupowali gaz od innych i uniezależniali się od Rosji
— tłumaczył gość „Wiadomości”.
Polska narracja dotarła do Brukseli
Mateusz Morawiecki wskazał, że narracja, jaką konsekwentnie przedstawiała Polska w końcu zaczęła docierać na zachód.
Dzisiaj Bruksela mówi po polsku. Dzisiaj UE i liderzy przyznają nam rację
— mówił premier Morawiecki.
Mam gorzką refleksję, że dziś mówią to, co mówiliśmy wiele lat temu
— dodał.
Jak zaznaczył:
Dziś musimy odciąć pieniądze od machiny wojennej Putina.
gah/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/590223-bruksela-mowi-po-polsku-apel-premiera-do-przywodcow