„Musimy być odpowiedzialni i o tej pomocy militarnej lepiej nie mówić. Tak pomagamy, chcemy pomagać i będziemy pomagać, natomiast im więcej jest ciszy, milczenia wokół tego tematu tym lepiej z wielu powodów”- mówił Marcin Ociepa w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Wiceminister Obrony Narodowej komentował wizytę premierów Polski, Słowenii, Czech oraz wicepremier Polski w Kijowie.
Tę wizytę i te słowa należy rozpatrywać w kontekście szerokiego wołania Europy Środkowo-Wschodniej, w sposób szczególny Polski jako największego państwa naszego regionu, do sumień i serc Europy Zachodniej, do szeroko pojętego świata zachodu, o większe zaangażowanie w sprawę zwycięstwa Ukrainy z Rosją. Musimy szukać nowych rozwiązań wsparcia nie tylko humanitarnego, ale także tego zbrojnego, które sprawi, że Ukraina się obroni. (…) Ta wizyta wpisuje się w tradycje odwagi liderów Europy Środkowo-Wschodniej, odwagi polskich przywódców, tak jak to miało miejsce z wizytą śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi, w Gruzji, w 2008 roku
– powiedział.
Wojna weryfikuje postawy, weryfikuje wartości. Można pięknie mówić o wartościach europejskich, ale Ukraina jako naród europejski właśnie teraz poddaje nas wszystkich próbie i my jako Polacy, jako społeczeństwo i nasz rząd, mam takie głębokie przekonanie, tej próbie sprostamy. Pytanie jak z całą resztą wolnego świata
– dodał.
Reakcja NATO
Minister Ociepa był pytany o to, jak powinno zareagować NATO.
Tu nie ma się nad czym zastanawiać, tak po prostu będzie. Jak mówił Prezydent Lech Kaczyński, najpierw Gruzja, później Ukraina, kraje bałtyckie, później Polska, może trochę kolejność się zmieni, ale taka jest logika dziejów. Jeżeli my teraz nie będziemy reagować, to później tej wojny nie unikniemy. (…) Nie popełniajmy jednak fundamentalnego błędu. W moich zdecydowanych słowach proszę nie doszukiwać się braku rozwagi. My jako Polska, sami, nie jesteśmy w stanie powstrzymać Rosji i tutaj naszym zadaniem jest przekonać NATO i UE do jedności i reakcji. Te gesty, te wizyty, nasza faktyczna pomoc, mają olbrzymią wartość, ale musimy zdawać sobie sprawę, że kluczem do zwycięstwa jest jedność świata zachodu. (…) Nie bałbym się konfrontacji NATO z Rosją, jeśli Rosja dopuściłaby się ataku na sojusz, na wolny świat tak, jak dopuszcza się ataku na Ukrainę, bałbym się sytuacji, w której część państw po prostu zdezerteruje.
Pytany o możliwe wsparcie ze strony Polski, odparł:
Musimy być odpowiedzialni i o tej pomocy militarnej lepiej nie mówić. Tak pomagamy, chcemy pomagać i będziemy pomagać, natomiast im więcej jest ciszy, milczenia wokół tego tematu tym lepiej z wielu powodów. Komunikaty polityczne są jasne. Nazywamy dzisiaj Rosję agresorem a Ukrainę ofiarą, widzimy rosyjskie zbrodnie wojenne i w związku z tym uważamy, że obowiązkiem całej cywilizacji zachodniej jest stanąć po stronie Ukrainy i pomocą humanitarną i pomocą o charakterze zbrojnym. Szczegóły tej pomocy niech opiszą historycy po zakończeniu działań zbrojnych w imię bezpieczeństwa, w imię skuteczności tej pomocy.
Kolejnym tematem była ustawa o obronie ojczyzny.
Te wyzwanie jest bezprecedensowe. Jeżeli mówimy, że chcemy mieć 300 tys. żołnierzy to znaczy, że chcemy podwoić liczbę żołnierzy w Wojsku Polskim. To jest olbrzymie wyzwanie rozłożone na lata, bo tego nie da się zrobić z dnia na dzień. Drugim elementem jest finansowanie tego zamiaru. Deklaracja, że już od przyszłego roku będziemy wydawać 3% PKB na Siły Zbrojne jest bardzo optymistyczna bo to znaczy, że będzie nas na to stać. Kolejną kwestią są zakupy odpowiedniego sprzętu. Wiemy czego chcemy, ale teraz będziemy w stanie realizować te zakupy znacznie szybciej.
Jaki wiceminister obrony ma stosunek do pomysłu liberalizacji prawa dostępu do broni?
Najłatwiej jest powiedzieć o dostępie do broni, ale uważam, że na pierwszym miejscu powinniśmy popracować nad odpornością na dezinformację, na cyberataki, na manipulację w mediach i internecie. To jest dzisiaj wyzwanie numer jeden dla naszego świata. Warto również budować postawy proobronne inwestując w również organizacje proobronne, budując także strzelnice, zwiększając możliwości obywateli do samoobrony. Powinniśmy dokonać przeglądu przepisów dotyczących dostępu do broni. (…) Jetem zwolennikiem ich liberalizacji, ale na pewno nie takiego powszechnego, pozbawionego kontroli, dlatego że to także może być wykorzystane przez naszych przeciwników np. w ramach działań terrorystycznych
– mówił Marcin Ociepa.
mly/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/590157-ociepa-wizyta-premierow-wolaniem-europy-srodkowo-wschodniej