„To nie jest sprawa o której dotąd nie rozmawiano, nie na forach NATO-owskich, ale na forach, które są związane z tą sytuacją, która w tej chwili ma miejsce na Ukrainie, a która w naszym przekonaniu zagraża całej naszej cywilizacji ale przede wszystkim państwom, o których kiedyś w 2008 roku była mowa w Tbilisi. Ale nie tylko” - mówił w Kijowie prezes PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Prezydent Zełenski, a także premier Ukrainy Denys Szmyhal spotkali się we wtorek z przebywającymi w Kijowie: premierem Mateuszem Morawieckim, wicepremierem Jarosławem Kaczyński oraz premierami Czech: Petrem Fialą i Słowenii Janezen Janszą.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Zakończyło się spotkanie w Kijowie! Zełenski: Jestem pewien, że z takimi przyjaciółmi będziemy w stanie naprawdę zwyciężyć
„Chcielibyśmy tą wizytą przekonać tych, którzy mają najwięcej możliwości”
Po spotkaniu i krótkiej wypowiedzi dla mediów, premierzy wzięli udział w konferencji prasowej szefa ukraińskiego rządu.
Potrzebna jest misja pokojowa, humanitarna, przygotowana przez NATO i może inne organizacje, ale osłonięta zbrojnie i odbywająca się na terytorium Ukrainy. Ukraina jest państwem suwerennym i jeśli zgodzi się na taką misję, to zupełnie wystarczy w świetle prawa międzynarodowego i nie będzie casus belli, chyba że chodzi o tych, dla których casus belli jest istnienie innego świata niż ich własny
— powiedział we wtorek podczas konferencji prasowej szefa ukraińskiego rządu w Kijowie wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jak powiedział Jarosław Kaczyński, to właśnie tacy ludzie dzisiaj atakują Ukrainę.
Chcielibyśmy, również tą wizytą, przekonać tych, którzy mają najwięcej możliwości, bo sami jesteśmy przekonani
— stwierdził Kaczyński.
Powiedział także, że Ukraina broni cywilizacji euroamerykańskiej, którą określił jako najbardziej przyjazną człowiekowi cywilizację ze wszystkich.
Do tej obrony potrzebna jest odwaga, potrzebne jest odrzucenie założeń, które są uznawane nawet teraz za nienaruszalne. Potrzebna jest gotowość do – pozornego w moim przekonaniu – ryzyka
— powiedział Jarosław Kaczyński.
„To jest wezwanie do podjęcia tej sprawy”
Wicepremier był pytany przez polskich dziennikarzy w Kijowie o szczegóły dot. wspomnianej propozycji misji.
To jest wezwanie do podjęcia tej sprawy. Mówienie o szczegółach byłoby co najmniej przedwczesne
— odpowiedział Jarosław Kaczyński.
To nie jest sprawa o której dotąd nie rozmawiano, nie na forach NATO-owskich, ale na forach, które są związane z tą sytuacją, która w tej chwili ma miejsce na Ukrainie, a która w naszym przekonaniu zagraża całej naszej cywilizacji ale przede wszystkim państwom, o których kiedyś w 2008 roku była mowa w Tbilisi. Ale nie tylko
— dodał, uznając, że to zagrożenie jest szersze.
Po prostu w pewnych sytuacjach nie można ustępować, trzeba wykazywać odwagę
— podkreślił prezes PiS.
Kijów został wybrany na miejsce, w którym tę sprawę się stawia, a nie na miejsce, w którym ona, można powiedzieć, dojrzała. Ale z całą pewnością kwestia przestrzeni powietrznej tutaj też wchodzi w grę. Być może że na części powierzchni. Łatwo się domyślić, gdzie ta misja może się zacząć
— odpowiadał dalej wicepremier polskiego rządu ds. bezpieczeństwa.
Zapytany z kolei o sprawę polskich MiG-ów, Jarosław Kaczyński odpowiedział:
Nie o wszystkich sprawach się mówi. Sądzę, że to jest wystarczająca odpowiedź
olnk/PAP./wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/590085-misja-pokojowa-na-ukrainie-prezes-pis-w-kijowie-wyjasnia