Donald Tusk będzie głównym gościem węgierskiej opozycji podczas wtorkowej demonstracji w stolicy - informuje „Gazeta Wyborcza”.

Tusk ma wesprzeć węgierską opozycję

Tak, potwierdzam, że Donald Tusk będzie głównym gościem naszych obchodów

— powiedział „GW” István Szent-Iványi, odpowiedzialny w sztabie opozycji za kontakty międzynarodowe.

Tusk w imieniu Europejskiej Partii Ludowej wystąpi we wtorek podczas węgierskiego święta narodowego w rocznicę rewolucji 1848 r.

Jak czytamy, tego samego dnia odbędzie się tradycyjny „Marsz pokoju” organizowany przez partię premiera Viktora Orbána; spodziewanych jest nawet pół miliona zwolenników Fideszu.

Na celowniku Viktor Orban

„Wyborcza” przekonuje, że obecność Tuska na demonstracji opozycji ma też podkreślić jej proeuropejski kurs. Taka narracja z pewnością oznacza próbę mocnego uderzenia w urzędującego premiera, szefa Fideszu Viktora Orbana.

Tusk jest szefem demokratycznej Europejskiej Partii Ludowej, z której został wyrzucony Fidesz, daremnie próbujący zbudować frakcję skrajnej prawicy. Reprezentuje zupełnie inne wartości niż Orbán, który dał się skorumpować Putinowi i nie ma teraz innego wyjścia, jak go bronić

— mówił „Wyborczej” Balint Magyar, były minister edukacji oraz dawny szef liberalnego Związku Wolnych Demokratów (SzDSz).

Tylko czy Donald - „Nasz człowiek w Warszawie” - Tusk w jakikolwiek sposób może być wiarygodnym inkwizytorem przeciwko „putinizacji”? A to, że lider PO i EPL nie ma  żadnych skrupułów i wstydu, wiemy aż za dobrze.

CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczny wpis Tuska! Porównał TVP do zbrodniarzy Putina. Fala komentarzy: „Hipokryta”; „Naczelnych hejter”; „Podrzędny troll”

POLECAMY: TYLKO U NAS. Prof. Andrzej Nowak: Najlepsi pomocnicy Putina. Co robili Tusk i jego podwładni w czasie kluczowym dla procesu rozzuchwalania agresji Rosji?

olnk/”GW”/wPolityce.pl