„Wojna sprawia, że mniejsze czy większe rozczarowania schodzą na dalszy plan” – pisze Michał Szułdrzyński na łamach dziennika „Rzeczpospolita”.
Publicysta analizuje sytuację polityczną w Polsce w kontekście wojny na Ukrainie i ostatnich wydarzeń w Sejmie.
Choć do niedawna się wydawało, że problemy z reformą podatkową, inflacją czy covidem będą kosztowały PiS przegraną w 2023 r., wojna zresetowała politykę i to rządząca partia znowu jest dziś faworytem
– pisze.
Znaczenie wojny
Szułdrzyński przypomina, że PiS przegrał głosowanie ws. tzw. bezkarności urzędników. Partii rządzącej nie udało się odrzucić senackiej poprawki.
To pokazuje, z jakim paradoksem mamy dziś do czynienia. Z jednej strony w obliczu wojny umacniania się poparcie partii rządzącej. Problemem PiS nie było bowiem przechodzenie jego wyborców do opozycji, lecz ich rozczarowanie i zapowiedź pozostania w domu. Wojna sprawia, że mniejsze czy większe rozczarowania schodzą na dalszy plan
– czytamy.
Zdaniem publicysty, pomimo ewentualnych przyszłych problemów PiS z większością, w polskim parlamencie nie ma alternatywnej większości.
Z drugiej strony, wzmocnienie sondażowe nie rozwiązuje problemu Jarosława Kaczyńskiego z większością w obecnej kadencji. PiS będzie więc przegrywać poszczególne głosowania w komisjach czy na sali plenarnej, choć równocześnie nie ma w tej chwili w parlamencie żadnej alternatywnej większości
– twierdzi Szułdrzyński.
mly/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/589886-publicysta-rz-to-pis-znowu-jest-dzis-faworytem