Przestrogi śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego ws. polityki Rosji są coraz częściej przytaczane w kontekście wojny na Ukrainie. Do przesłania tragicznie zmarłego przywódcy odwoływali się przed Zgromadzeniem Narodowym prezydent RP Andrzej Duda i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zgromadzenie Posłów i Senatorów. Prezydent Duda: Wolny świat ma dziś twarz prezydenta Zełenskiego. Dobro musi zwyciężyć!
24 lutego obudziliśmy się w zupełnie innym świecie. Wiele tez głoszonych na forum międzynarodowym zostało tego dnia brutalnie obalonych. Także tych odnoszących się do NATO. Mówiono, ze Sojusz stracił rację bytu, wszyscy dzisiaj widzą, ze to nie prawda. Widać jak bardzo wszyscy ci, którzy tak mówili, głęboko się mylili. To my Polacy i przedstawiciele państw naszego regionu mieliśmy rację ostrzegając Zachód przed rosyjskim imperializmem, przed uzależnienie m się od rosyjskim surowców, które będą wykorzystane jako broń w ew. konflikcie. Przed ograniczaniem roli Stanów Zjednoczonych w Europie, przed próbami przeciwstawiania NATO i UE
— mówił prezydent Andrzej Duda.
Nie czas jednak na triumfalizm. Dzisiaj najważniejsza jest jedność. Dla Polski najważniejsza jest obecność w UE i NATO. To fundamenty naszego bezpieczeństwa. To polska racja stanu. Doskonale rozumiał to prezydent prof. Lech Kaczyński, dlatego zabiegał o to, również dla państw naszego regionu. Wszyscy pamiętamy, jak walczył o to, żeby Gruzja u Ukraina otrzymały prawo do członkostwa w NATO i UE. Przed szczytem Sojuszu w 2008 r. skierował specjalny list okoliczności przyjęcia do NATO Republiki Federacji Niemiec w 1955 r. Zaledwie 10 lat po II wojnie światowej. pisał wówczas: „Sytuacja RFN była daleko bardziej dalej skomplikowana niż obecnie Ukrainy czy Gruzji. (…) NATO potrafiło jednak podjąć odważną decyzję o przyjęciu Zachodnich Niemiec|” (…) gdyby wówczas posłuchano Lecha Kaczyńskiego, podjęto odważne decyzje, gdyby nie zwyciężyła wówczas postawa, żeby nie drażnić Rosji, postawa naiwna, Ukraina byłaby dzisiaj w NATO i prawdopodobnie nie doszłoby do agresji w 2014 r. Nie byłoby też pewnie obecnej wojny. Historia potoczyłaby się inaczej
— podkreślał.
Zełenski pamięta
Do słów śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego odniósł się również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
24 lutego dla Ukrainy stało się to straszne jutro, o którym mówił kiedyś w Gruzji śp. Lech Kaczyński, prezydent Polski
— zaznaczył.
gah/Twitter/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/589516-duda-i-zelenski-przypominaja-slowa-prezydenta-kaczynskiego