„Unia już uruchamia środki humanitarne, będzie duża pomoc europejska, także dla Polski, na przyjęcie uchodźców i nie dalej jak wczoraj argumentowałem, żeby te pieniądze przeszły bez warunkowości jeśli chodzi o praworządność, bo tu trzeba działać szybko” - powiedział były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski na antenie TVN24. Niestety, nie obyło się bez uderzania w polski rząd za zamieszanie wokół przekazania Ukrainie MIG-ów oraz bredzenia o „putinizacji Polski”.
CZYTAJ TAKŻE:
Sprawa MIG-ów dla Ukrainy
Sikorski był gościem Moniki Olejnik w „Kropce nad i”. Prowadząca zapytała na początek o zamieszaniu wokół polskiej propozycji przekazania Ukrainie MIG-ów. Mimo zaskakującego stanowiska Amerykanów były szef polskiej dyplomacji od razu postanowił skrytykować polski rząd.
Taka publiczna przepychanka z najważniejszym sojusznikiem, gdy u naszych granic toczy się wojna, jest niefortunna. Takich spraw nie załatwia się publicznie, jest tam wiele spraw poufnych typu transportery swój-obcy. To powinno odbywać się przez negocjacje
— stwierdził.
Na uwagę prowadzącej, że wszystko zaczęło się od wypowiedzi szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella i sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena, europoseł PO nieco zmienił ton.
Jeszcze było też oświadczenie parlamentu ukraińskiego. Wysoki przedstawiciel nie odbudował swojego autorytetu od czasu niefortunnej wizyty w Moskwie, ale Polska mogła się poczuć sprowokowana przez oświadczenie Blinkena. To jest ryzyko, to musi być decyzja zarówno co do kosztu, jak i ryzyka, sojusznicza
— dodał.
Jedno ryzyko to takie, że Rosja uzna to za prowokacje wobec siebie, choć nie byłoby to złamanie prawa międzynarodowego, bo Ukraina ma prawo zdobywać broń, ale Putin uważa wszystko, co utrudnia mu podbój Ukrainy za prowokacje
— powiedział.
Drugie ryzyko to, że bez tych samolotów, gdyby Ukraina przegrała wojnę, to mamy Putina na naszej granicy. Ja skłaniałbym się do przekazania samolotów, ale pod tymi dwoma warunkami
— ocenił.
Nie wiemy, które lotniska Ukraińcy kontrolują, na których można u nich bezpiecznie wylądować. Musimy zaufać rządom i wojskowym, że te opcje zostały rozpoznane. Ale oświadczenie Pentagonu brzmi, jakby tego miało nie być, a prezydent Zełenski podziękował Polsce za gotowość do tego gestu
— podkreślił Radosław Sikorski.
Czy sankcje powstrzymają Putina?
Olejnik zwróciła uwagę na brutalne działania żołdaków Putina okupujących Ukrainę.
To jest wynikiem tego, że Putin przegrywa wojnę. Gdyby pierwotny plan się udał, to Putin nie musiałby tego robić. To wyraz zbrodniczej frustracji, wydaje mi się, że intencja jest polityczna, to nie są przypadki
— powiedział gość TVN24.
Dopytywany o sankcje, były szef dyplomacji stwierdził:
Zobaczymy, czy ci, którzy to zapowiadają: Londyn, Cypr i wszystkie raje podatkowe, wreszcie potraktują sankcje poważne. Zachód do niedawna nie przyjmował do wiadomości, ale teraz już przyjął, że Putin uznał nas za wroga
W tej sytuacji, wspieranie partii politycznych na Zachodzie środkami ukradzionymi rosyjskiemu społeczeństwu powinno być uznane za przestępstwo
— podkreślił.
Embargo na ropę i gaz
Pytany o wprowadzenie embarga na rosyjską ropę i gaz i uzależnienia Niemiec od rosyjskiego surowca, europoseł oczywiście był łaskaw… stanąć w obronie zachodniego sąsiada i sugerować, że Polsce nie można w pełni zaufać pod tym względem.
Nie tylko Niemcy, Polska też jest uzależniona od rosyjskiego gazu. Nie w pełni ufam tym oświadczeniom, bo Polska może liczyć na to, że Niemcy je zablokują, a potem mówić: szczerze chcieliśmy, ale Niemcy nie zgodzili się i dalej szczuć na Niemcy
— powiedział Sikorski, zapominając najwyraźniej, czyją zasługą jest to, że Polska przez lata była uzależniona od rosyjskiego gazu.
Unijny fundusz humanitarny
Prowadząca zapytała, czy Unia Europejska w jakiś sposób wesprze państwa przyjmujące ukraińskich uchodźców.
Unia już uruchamia środki humanitarne, będzie duża pomoc europejska, także dla Polski, na przyjęcie uchodźców i nie dalej jak wczoraj argumentowałem, żeby te pieniądze przeszły bez warunkowości jeśli chodzi o praworządność, bo tu trzeba działać szybko
— powiedział eurodeputowany PO.
Dopytywany, czy jego deklaracja dotyczy także funduszy z KPO, Radosław Sikorski odpowiedział:
Te, które Polska ma dostać w ramach KPO też powinno być jak najszybciej odblokowane, ale to zależy od rządu Morawieckiego
On się zgodził na ten mechanizm, a teraz nie wykonuje wyroków TSUE i nie spełnia nawet tych mikroskopijnych warunków
— dodał.
Płacimy milion euro, bo rząd nie wykonuje postanowień TSUE. To jest skandaliczne
— podkreślił polityk.
Pytany o wypowiedzi części polityków obozu rządzącego o tym, że UE - w obliczu zagrożenia ze strony Putina i pomocy Polski dla Ukrainy - powinna przestać karać nasz kraj, były minister spraw zagranicznych rozpoczął „wykład” o „putinizacji Polski”.
PiS argumentuje to w ten sposób, że UE powinna przymknąć oko na putinizację Polski. A od czego zaczął Putin? Od łamania Konstytucji, od zawłaszczania mediów prywatnych, publicznych. Nie możemy pozwolić, by Polska czy Węgry szła tą samą drogą
— stwierdził.
Skoro mamy wojnę u granic, trzeba wracać na Zachód, a nie wpychać Polskę w jakąś ciemną strefę. Czy te deformy Ziobry warte są 770 mld euro? I tego, że Polska dalej jest wykluczona z głównego nurtu Europy?
— grzmiał Sikorski, nieco mijając się z prawdą, zwłaszcza w ostatnim stwierdzeniu.
Najwyraźniej europosłowi trudno przyjąć do wiadomości, że to Polska jest głównym „adwokatem” Ukrainy na arenie europejskiej i światowej, a prezydent Zełenski i inni czołowi ukraińscy politycy niemal codziennie dziękują prezydentowi Andrzejowi Dudzie czy rządowi premiera Mateusza Morawieckiego.
aja/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/589195-trwa-wojna-a-sikorski-bredzi-o-putinizacji-polski