Ukraina spływa krwią. Polska pomaga jej ofiarnie wszelkimi sposobami. Wspieramy humanitarnie, militarnie, przyjęliśmy już blisko 1,4 mln wojennych uchodźców. Cały świat patrzy na te działania z podziwem i odkrywa Polskę na nowo, widząc że dotychczasowe zarzuty formułowane pod naszym adresem to fałsz. Co w tym czasie robi opozycja? Uruchamia antypolską narrację o rzekomym rasizmie i nieudolności państwa. I nie ogranicza się do wyrażania niezadowolenia na Twitterze. Idzie z tymi opowieściami do Parlamentu Europejskiego. W samym środku wojny.
Sam Putin byłby dumny z występu europoseł Koalicji Obywatelskiej na forum Parlamentu Europejskiego. Janina Ochojska doskonale wpisała się w jego zamysły destabilizacji Polski, generowania wewnętrznych konfliktów, szczucia na rząd w sytuacji głęboko kryzysowej, a przede wszystkim w deprecjonowaniu Polski na arenie międzynarodowej. Swoje krótkie wystąpienie w tym piekielnym czasie wojny postanowiła poświęcić powielaniu kłamstw i dorabianiu nam gęby, żeby broń Boże nie przyszło komuś do głowy spojrzenie na Polskę z podziwem i uznaniem.
Ochojska postanowiła przekonać światową opinię, że to nie rząd pomaga uchodźcom, tylko sami obywatele i organizacje pozarządowe. Podkreślała, że to zwykli Polacy przyjmują Ukraińców pod swój dach, dzielą się z nimi czym tylko mają i otaczają opieką. Trudno zaprzeczyć temu pospolitemu ruszeniu, tej niesamowitej ofiarności polskich serc, hojności i oddaniu. Wszystko to prawda. Polacy pokazali jak wspaniałym są narodem, gotowym w każdych warunkach i w każdej chwili nieść pomoc. Nie sposób jednak przyjąć tezy Janiny Ochojskiej, że wszystko to dzieje się bez udziału państwa. Pomoc humanitarna do Ukrainy przez pierwszych 10 dni wojny kierowana była wyłącznie z Rządowej Agencji Rezerw Materiałowych. Towarzyszy jej wsparcie militarne. Sprawna praca służb granicznych postawionych w stan najwyższej gotowości, punkty recepcyjne, bezpłatne pociągi i inne środki komunikacji, pomoc medyczna – to tylko część aktywności. Działań pomocowych ma być znacznie więcej. Są właśnie procedowane. Oczywiście, że jest z pewnością wiele niedociągnięć i błędów, ale wojna zaskoczyła wszystkich. Należy je dostrzec, poprawić i nie generując zbędnych konfliktów, budując porozumienie, iść dalej. Tego wymaga odpowiedzialność polityczna. Janina Ochojska postanowiła jednak podążyć w zupełnie innym kierunku. Oskarżyła polski rząd o rasizm i dyskryminację uchodźców:
Obecnie pomoc, wsparcie, ciepło i dawanie nadziei są zarezerwowane tylko dla niektórych uchodźców – tych bliższych kulturowo, mówiących podobnym językiem. Pomaganie innym, migrantom proszącym o ochronę międzynarodową na granicy białoruskiej jest kryminalizowane, a osoby udzielające takiego wsparcia – prześladowane. Obecnie rząd nie dopuszcza organizacji pozarządowych do granicy polsko-białoruskiej. Nie róbmy różnic między uchodźcami
Trudno o bardziej obrzydliwy akt niechęci wobec własnego kraju. Trudno także uwierzyć, że osoba z takim doświadczeniem politycznym nie zdołała jeszcze dostrzec istoty wygenerowanego przez Białoruś i Rosję szturmu migrantów na polską granicę. Z uchodźcami wojennymi nie mają wspólnego absolutnie nic. Ich zadaniem było sforsowanie granicy, naruszenie stabilizacji wewnętrznej Polski i UE oraz odwrócenie uwagi od działań militarnych Rosji, która w tym samym czasie tankowała już czołgi przed bestialską napaścią na Ukrainę. Politycy opozycji, sprzyjające im media i rozmaite organizacje lewicowe, uskuteczniały wówczas szeroko zakrojoną akcję upokarzania polskiej Straży Granicznej skandalicznymi porównaniami do SS. Ujadano na polskie wojsko i policję, hańbiono polski mundur i próbowano stworzyć atmosferę zbiorowej, społecznej niechęci wobec nich. Te kłamliwe opowieści prezentowano także na forum Unii Europejskiej. Wszystko to wpisywało się w plan wojenny Władimira Putina, który został doskonale rozpoznany zarówno przez polski rząd, jak i ogromną część polskiego społeczeństwa. Ostatnie dwa tygodnie jednoznacznie pokazały jak potężna jest polska ofiarność wobec prawdziwych uchodźców. Dotyczy to nie tylko obywateli, ale także tej opluwanej Straży Granicznej i wojska, które niosą teraz realną, oddaną pomoc na granicy z Ukrainą. Czy Janina Ochojska i jej kamraci przyjmą wreszcie do wiadomości, że ich destabilizacyjne działania są dla wszystkich wyjątkowo czytelne?
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/589174-putin-bylby-dumny-z-ochojskiej-za-szkalowanie-polski-w-pe