Nie było w historii Polski po roku 1989 polityka, który miałby bardziej rację niż śp. prezydent Lech Kaczyński. Diagnozy, które stawiał, ostrzeżenia, które bez względu na cenę mówił, odpowiedzi na wyzwania, które proponował, dziś się w pełni sprawdzają. Niekiedy niestety, niekiedy na szczęście bo to dzięki jego ofierze Polska się w końcu obudziła kilka lat temu. Może zdążymy.
Bogu dziękować, że myśl państwowa prezydenta Kaczyńskiego, projekt Polski ambitnie wzmacniającej się na wszystkich Polach, budującej sojusze regionalne, a jednocześnie zakorzenionej w NATO i UE, realizowana jest od kilku lat.
Strach pomyśleć co by dzisiaj z nami się działo, gdyby w 2015 roku Polacy nie zdecydowali się na zmianę. Gdyby Jarosław Kaczyński już sam nie poniósł dalej tego zadania jakim jest Polska.
Słuchałem śp. Lecha Kaczyńskiego na miejscu w Tbilisi w roku 2008, gdy bronił Gruzji i przestrzegał, że następne w kolejce będą Ukraina, państwa bałtyckie, wreszcie Polska. Notowałem oświadczenie czterech prezydentów regionu i jednego premiera ogłoszone po powrocie z napadniętej Gruzji, przestrzegające Zachód przed nowym Monachium. Po drodze było kilkanaście wywiadów, które dziś w wątkach związanych z bezpieczeństwem można by właściwie drukować bez zmian.
Prezydent Lech Kaczyński te bomby i rakiety spadające na ukraińskie miasta, i idące za tym tragedie, przewidział jako będące konsekwencją odrzucenia, nie przyjęcia do wiadomości, że w Rosji odradza się brutalny, imperialny sowietyzm. I bez trwogi w sercu mówił swojemu narodowi i innym państwom regionu ku czemu to zmierza. Cenę za to płacił każdego dnia, gdy go próbowano zaszczuć. Wiele wskazuje, że zapłacił za to życiem.
W tym czasie inni na usypianiu Polaków, lekceważeniu oczywistych niebezpieczeństw, robili kariery. Zostawali „królami Europy”, brali niemieckie medale i dźwięcznie brzęczące euro. Było to o tyle perfidne, że były one nagrodą za pełnienie ról „polityków środkowoeuropejskich ale nie rusofobicznych”. To pozwalało Zachodowi zwalniać ostatnie hamulce bezpieczeństwa w relacjach z Rosją, budować kolejne gazociągi wyłączające Ukrainę z geopolitycznego układu bezpieczeństwa, odrzucać ostrzeżenia.
W tym samym czasie polityczna machina naszych „Europejczyków” pracowała na rzecz zagłuszenia obaw Polaków, wyszydzenia polityków, którzy przestrzegali przed zagrożeniem. Szły za tym czyny: likwidowano armię, porzucono szkolenie wojskowe rezerwistów, nie wprowadzono wcześniej Gwardii Narodowej (obiecał to minister Siemoniak, ale nic nie zrobił. Dziś w tej roli WOT).
Obserwujemy teraz całą serię spazmów opozycji i jej mediów, które kreują dużo sztucznych afer, zasłon dymnych, zwykłych kłamstw (jak ostatnio w Radiu Zet). Będzie tego jeszcze dużo, bo zadanie stoi przed nimi nieludzkie: jak zamazać kilkanaście lat prowadzenia polityki z punktu widzenia fundamentalnego bezpieczeństwa Polaków całkowicie, błędnej skrajnie szkodliwej?
Ale choćby i zatrudnili 100 siłaczy, nie dadzą rady. Dlatego koronę „króla Europy” i niemieckie medale Tusk powinien szybko oddać do przetopienia. Może uda się z tego zrobić choć jeden pocisk dla ukraińskiej armii. Może to choć symbolicznie zmyje to hańbę jaką była prowadzona przez Putina, Merkel i Tuska polityka tuczenia Putina i uciszania krytyków tej polityki w Europie i Polsce. Symbolicznie, bo tych szkód nic nie naprawi, żadna siła nie przywróci życia ludziom mordowanym dziś przez żołdaków Putina, wypędzanym z domów.
Ukraińska tragedia nie wzięła się znikąd. Wie o tym Merkel, wie i Tusk, wiedzą ich wspólnicy.
A w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” precyzyjnie, po mistrzowsku, opisał profesor Andrzej Nowak. To wstrząsająca lektura: Najlepsi pomocnicy Putina. „Garść faktów już z czasu, kiedy Putin przygotowywał nową otwartą agresję na Kijów”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588842-niemieckie-medale-tusk-powinien-oddac-do-przetopienia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.