Sędzia z Rosji bardziej niezawisły i niezależny niż polski? Dla Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ten paradoks nie jest problemem. Pewnie dlatego 24 stycznia odrzucono kandydatury polskich sędziów do Europejskiego Trybunału PRaw Człowieka. Wcześniej, do tego ważnego sądu, bez problemu, przyjęto z ramienia Federacji Rosyjskiej, sędziego Michaiła Borysewicza Lobowa. Decyzję Zgromadzenia można tłumaczyć w ten sposób, że uznaje ona rosyjski system sądownictwa za w pełni zgodny z art. 21 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności! Szkopuł w tym, że w Rosji tysiące ludzi trafia rocznie do więzień i kolonii karnych tylko za to, że nie zgadzają się oni z reżimem prezydenta Putina.
CZYTAJ TAKŻE:NASZ TEMAT. Prowokacja „kasty”! „Wojna na Ukrainie i zniszczenie niezależnych sędziów w Polsce mają ten sam początek”
Kadencja sędziego Europejskiego Trybunału Praw Człowieka trwa 9 lat i nie podlega reelekcji. Aktualnie polskim sędzią jest prof. dr hab. Krzysztof Wojtyczek, jednak jego kadencja upłynęła 31 października 2021 r. i sprawuje on obowiązki orzecznicze do czasu wyboru nowego sędziego.
Polskie kandydatury odrzucone
Polska już dwukrotnie przedstawiła kandydatów na urząd sędziego. Pierwsza procedura rozpoczęła się 9 listopada 2020 r. W wyniku przeprowadzonego konkursu 8 marca 2021 r. Minister Spraw Zagranicznych przedstawił Sekretarzowi Generalnemu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy kandydatury prof. dr hab. Elżbiety Karskiej, prof. dr. hab. Aleksandra Stępkowskiego oraz dr Agnieszki Szklanej.
W kwietniu 2021 roku Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy odrzuciło polskie kandydatury? Dlaczego? Uznano, że krajowa procedura ich wyłonienia nie była zgodna ze standardami wymaganymi przez Zgromadzenie Parlamentarne i Komitet Ministrów Rady Europy. Na nic zdały się tłumaczenia, że procedura przyjęta w Polsce nie odbiega od rozwiązań przyjętych w innych krajach unijnych, choćby te wdrożone w Niemczech lub Austrii.
Rozpoczęto więc nową procedurę. Jak zakończył się ten żenujący spektakl? 24 stycznia ZPRE odrzuciło polską listę kandydatów. Komisja uznała, że „nie wszyscy kandydaci spełniają wymogi wyboru na stanowisko sędziego Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazane w art. 21 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności”. Zgodnie z tym przepisem sędziowie powinni być ludźmi o najwyższym poziomie moralnym i muszą albo posiadać kwalifikacje do sprawowania wysokiego urzędu sędziowskiego, albo być prawnikami o uznanej kompetencji. Władze polskie zostały poproszone o przedstawienie nowej listy.
Rosyjski kandydat
W całej tej historii najbardziej oburzające jest to, że w trakcie, gdy odrzucano kandydatury niezawisłych i nie zależnych sędziów z Polski, Zgromadzenie, ochoczo wybrało rosyjskiego kandydata do ETPC. Okazuje się więc, że Michaił Borysowicz Lobow, według ZPRE „spełnia” wymogi wskazane w art. 21 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Jakie? Rosyjscy sędziowie są prawdziwym filarem reżimu prezydenta Putina. Masowo skazują przedstawicieli opozycji demokratycznej na wieloletnie pobyty w w koloniach karnych, osadzają niewinnych ludzi w więzieniach. Bez armii sędziów, ślepo oddanych psychopacie na Kremlu, jego władza, nie byłaby aż tak silna i autorytarna.
Sprawa wyboru Rosjanina do ETPC i blokady polskich kandydatów, jak w soczewce, pokazuje patologie, które dziś rządzą w tym Trybunale. Jawny atak na polski ustrój sądownictwa, podważanie wyroków polskich sądów i Trybunału Konstytucyjnego, ciągłe wspieranie zbuntowanej „kasty” sędziowskiej mają na celu zdestabilizowanie polskiego państwa i wprowadzenie chaosu, który osłabi Polskę wewnętrznie i zewnętrznie. Widać też skrajną hipokryzję elit prawniczych, które obecnie wykorzystują rosyjską agresję w Ukrainie do politycznego ataku na polską reformę sądownictwa.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588730-rosjanin-wszedl-w-sklad-etpc-ale-polscy-kandydaci-przepadli