Dzięki pierwszej damie Agacie Kornhauser-Dudzie, która angażuje się w pomoc uchodźcom z Ukrainy, w dwóch ośrodkach prezydenckich od kilku dni przebywają już uchodźcy - powiedział prezydencki minister Adam Kwiatkowski. Dodał, że małżonka prezydenta na pewno te miejsca odwiedzi.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Jedenasty dzień inwazji na Ukrainę. Rosjanie chcą zbombardować Odessę? „Atak może zdarzyć się w każdym momencie”
Kwiatkowski podkreślił w rozmowie z PAP, że prezydent Andrzej Duda i jego małżonka Agata Kornhauser-Duda są bardzo wdzięczni Polakom, którzy stanęli na wysokości zadania i pomagają Ukraińcom uciekającym ze swojego kraju, który objęty jest rosyjską agresją.
PAP: Do Polski przybywają codziennie tysiące uchodźców z Ukrainy, czy pierwsza dama spotka się z tymi uchodźcami, którzy są już w Polsce?
Adam Kwiatkowski: Polacy solidarnie organizują pomoc dla Ukrainy. Przyjmują uchodźców, prowadzą zbiórki pieniędzy, przekazują żywność, środki opatrunkowe i wszystko, co jest im potrzebne. Jednym z wielu miejsc w całej Polsce, w którym schronienie znaleźli uciekający przed wojną jest Nadbużański Ośrodek Edukacji im. bł. Karoliny Kózkówny w Broku (woj. mazowieckie), który w minionym tygodniu odwiedziła pierwsza dama.
Podczas tego spotkania ukraińskie kobiety opowiadały o swoich przeżyciach oraz strachu o życie mężów, braci i synów, którzy zostali, by walczyć w obronie swojej ojczyzny. Pani prezydentowa zapewniła je, że Polska będzie udzielać wszelkiej pomocy Ukrainie i jej obywatelom tak długo, jak to będzie konieczne.
W piątek pani prezydentowa spotkała się z uchodźcami w Bojanowie (woj. podkarpackie) oraz Dwikozach i Obrazowie (woj. świętokrzyskie). Podczas tych spotkań zapewniała ich o wsparciu, na jakie mogą liczyć w Polsce uchodźcy z Ukrainy. Mówiła, że jest dumna, że Polacy w tym trudnym czasie pomagają na każdym szczeblu: lokalnym, powiatowym, wojewódzkim czy państwowym.
Czy małżonka prezydenta jest w kontakcie z Polakami, którzy przebywają na Ukrainie?
Od samego początku konfliktu pierwsza dama łączy się z tymi miejscami, w których przebywają liderzy polskich organizacji i duchowni. Rozmawiała telefonicznie m.in. z ojcem Michałem Romanivem z Fastowa, z księdzem Waldemarem Pawelcem, który cały czas jest w Kijowie, z liderką polskiej społeczności w Iwano-Frankiwsku panią Marią Osidacz, a także z księdzem Grzegorzem Semenkowem, kanclerzem kurii charkowskiej.
W Pałacu Prezydenckim dzięki działaniom pani prezydentowej mamy stałe łącze z Ukrainą, z naszymi rodakami oraz z tymi osobami, które działają na rzecz chorych i pokrzywdzonych. Wiele kościołów czy klasztorów na Ukrainie to dzisiaj centra wsparcia dla wszystkich pokrzywdzonych ofiar tego strasznego konfliktu. Tam mogą oni znaleźć wsparcie rzeczowe i duchowe. Z wielu z tych miejsc ruszają transporty do Polski dla tych, którzy mogą i chcą opuścić miejsca dotknięte konfliktem.
W jaki sposób pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda angażuje się w pomoc humanitarną na rzecz Ukrainy i Ukraińców?
Pomoc, która płynie z Pałacu Prezydenckiego jest kontynuacją akcji pomocowej, która była realizowana od początku prezydentury Andrzeja Dudy - akcji pomocy Polakom na Wschodzie.
W tym roku jeszcze przed wybuchem konfliktu zbrojnego zrealizowane zostały dwie akcje pomocowe. Wsparcie z Polski trafiło do okręgów konsularnych odeskiego i charkowskiego, dzisiaj atakowanych w tak brutalny sposób przez siły rosyjskie. Od wybuchu wojny akcja pomocy realizowana jest już w innej formule, formule solidarności polsko-ukraińskiej. Każdego dnia z Warszawy wyrusza pomoc z Kancelarii Prezydenta, która trafia do potrzebujących wsparcia Ukraińców.
Czy pani prezydentowa osobiście angażowała się w organizację jakichś zbiórek żywności, leków i innych środków, które zostały wysłane na Ukrainę?
W Warszawie w pierwszych dniach marca pierwsza dama brała udział w pakowaniu niezbędnych artykułów żywnościowych, środków higienicznych, leków oraz zabawek dla dzieci, które dzięki zorganizowanemu we współpracy z Kancelarią Prezydenta konwojowi humanitarnemu zostały dostarczone do Lwowa. Chore dzieci wymagające natychmiastowej pomocy medycznej z lwowskich szpitali trafiły do trzech placówek hospicyjnych w Polsce - w Krakowie, Łodzi i Toruniu. To kolejni młodzi pacjenci, którzy dzięki wsparciu małżonki prezydenta dotarli w ostatnich dniach do Polski.
W jaki sposób pani prezydentowa chciałaby jeszcze pomóc uchodźcom?
Warto podkreślić, że pani prezydentowa zdecydowała też o tym, że w dwóch ośrodkach prezydenckich od kilku dni przebywają już uchodźcy z Ukrainy. Te miejsca na pewno już niedługo odwiedzi pierwsza dama.
Właściwie na każdym spotkaniu z pierwszą damą pada ze strony uchodźców wiele pytań związanych z ich aktualną sytuacją. Dlatego z inicjatywy małżonki prezydenta Kancelaria Prezydenta przygotowała ulotkę z podstawowymi informacjami dla obywateli Ukrainy. Znajdą tam oni niezbędne dane dotyczące pierwszych kroków po przekroczeniu granicy, opieki medycznej, nauki i pracy.
tkwl/Rozmawiała Edyta Roś (PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588617-pierwsza-dama-pomaga-uchodzcom-z-ukrainy