W Moskwie Putin informuje Tuska, że Ukraina to sztuczne państwo, a Polska mogłaby zezować w stronę Lwowa.
I to nie tylko sentymentalnie.
Mąż stanu i mąż Małgorzaty - „Donek, to gnojek” - dzielnie znosi geopolityczny wykład prezydenta Rosji. Rok później spotyka się z nim na molo w Sopocie. Nie wiadomo czy też zagadywano sprawę Lwowa. Wiadomo za to co na Westerplatte, wygłosił prezydent Lech Kaczyński.
Do Putina i do Merkel.
Tusk milczał dopóki nie wyspowiadał się Annie Applebaum.
Były już przewodniczący Rady Europejskiej ani przez moment nie ważył się publicznie oświecić rodaków jakie myśli dręczą rosyjskiego władcę.
Mając taki depozyt nie był łaskaw też ostrzec liderów UE, że atakując Polskę i tucząc putinowską Rosję działają na swoją zgubę. Domagając zaś się sankcji dla Polski za cokolwiek w imię swojego interesu partyjnego, a też osobistego, naruszał jako były premier rządu polskiego, zatem reprezentant ogółu obywateli, art. 82 konstytucji, który nakłada na obywatela RP, nawet premiera i przewodniczącego Rady Europejskiej obowiązek wierności Rzeczpospolitej Polskiej i troski o dobro wspólne.
Nie o to dobro, które dla Niemców definiowali Schroeder i Merkel, a dla Rosji Putin. Z perspektywy Moskwy podbijając Ukrainę za pieniądze pożytecznych idiotów, którym codziennie tłoczona energia rurociągiem jamalskim pozwala utrzymywać władzę i pokój społeczny, a opinię publiczną oraz Ukrainę bałamucić sankcjami, które nie naruszają trzewi ich porządków wewnętrznych.
Polskę zaś stojącą dziś na granicy agresji Komisja Europejska chce gnębić frazesami o praworządności, której sama ma deficyt nakłaniając obywateli do pisania donosów na własny kraj do Brukseli.
Aleksandr Dugin, politolog z Łomonosowa, ideolog Kremla zauważał, że UE to imperium którego podstawy gospodarcze są kruche - jeśli gospodarka się rozsypie, to Unia się rozsypie.
Dlatego wciąż płacą Putinowi za gaz i pszenicę, a politycy z plastyku są w większej cenie niż patrioci z krwi i kości.
Kto lżył w nieodległych tygodniach żołnierza polskiego strzegącego granicy wie w której kompanii służył.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588572-dlaczego-tusk-nie-ostrzegl-swiata-o-planie-putina