Będziemy ciężko pracować, pomagać i wspierać wszystkich, także polski rząd w działaniach, które zwiększają bezpieczeństwo Polski; wszystkie działania i słowa muszą być nakierowane na ten jeden cel: bezpieczeństwo Polaków i naszego państwa - powiedział w czwartek lider PO Donald Tusk.
CZYTAJ TAKŻE:
W Sejmie w czwartek rano zebrał się klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej z udziałem lidera PO Donald Tusk. Po zakończeniu posiedzenia klubu Tusk wystąpił na briefingu w Senacie.
Tusk podkreślał, że obecnie okoliczności są dramatyczne w związku z agresją Rosji na Ukrainę; mówił, że w takich chwilach wszyscy muszą zdać egzamin. Wskazywał, że dotyczy to także wewnętrznego świata politycznego w Polsce.
To, co wszyscy powinni nie tylko zadeklarować, ale także praktykować to jest jedność i to jedność w dwóch podstawowych wymiarach. Po pierwsze potrzebujemy tej jedności wewnątrz Polski. I właściwie każdy, kto będzie chciał podzieli Polaków - i mówię tutaj o nas jako obywatelkach i obywatelach, instytucjach, partiach politycznych, mediach - ten będzie działał na szkodę naszego bezpieczeństwa, zupełnie podstawowych interesów narodowych
— powiedział.
Zaznaczył, że „nie mówi tutaj o jakimś kiczu pojednania”, tylko o dojrzałej jedności w sprawach fundamentalnych takich jak bezpieczeństwo ojczyzny, pomoc ukraińskiemu sąsiadowi, czy przyszłość Polski w świecie. Podkreślił, że za tę jedność odpowiadają i rządzący, i opozycja.
Jako szef PO deklarowałem już i dzisiaj mogę to potwierdzić: będziemy ciężko pracować i będziemy pomagać i wspierać wszystkich, także polski rząd w działaniach, które zwiększają bezpieczeństwo Polski, które powodują, że ta perspektywa najbliższych tygodni, miesięcy, ale też lat będzie perspektywą bezpieczną
— powiedział Tusk.
I nie znaczy to, że opozycja musi zrezygnować z funkcji jakie są naturalne dla opozycji, ale wszystkie działania, wszystkie opinie, słowa i czyny muszą być nakierowane na ten jeden cel: bezpieczeństwo Polek, Polaków i bezpieczeństwo naszego państwa
— podkreślił lider Platformy.
„Będziemy, oczywiście, głosować za ustawą o obronie ojczyzny”
Koalicja Obywatelska będzie głosować za projektem ustawy o obronie ojczyzny, ale zrobimy wszystko, żeby był on lepszy niż ten niedoskonały projekt rządowy; można liczyć na opozycję w sprawach fundamentalnych - oświadczył w czwartek szef PO Donald Tusk.
Tusk poinformował, że klub KO na porannym posiedzeniu rozmawiał o tym, jak „mądrze wesprzeć inicjatywy rządowe i prezydenta i jak je poprawiać, kiedy jest taka potrzeba”.
Będziemy, oczywiście, głosować za ustawą o obronie ojczyzny, ale zrobimy wszystko, żeby ona była lepsza, niż ten niedoskonały projekt
— oświadczył szef PO, odnosząc się do rządowego projektu, którego pierwsze czytanie ma się odbyć na czwartkowym posiedzeniu Sejmu.
Tusk przekazał, że temat ustawy o obronie ojczyzny był omawiany także w środę na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Ja z ulgą przyjąłem informację, że rządzący wiedzą o tym, ile i jak szybko trzeba poprawić w tej ustawie
— powiedział.
Można liczyć na opozycję w sprawach fundamentalnych, także w tej. Bardzo liczę na to, że wszyscy partnerzy będą traktowali się z elementarnym zaufaniem i że będziemy razem pracowali na rzecz najlepszych, optymalnych rozwiązań
— powiedział Tusk.
Lider PO przyznał, że „spadł mu kamień z serca”, kiedy zobaczył bardzo szybki zwrot ku zachodowi rządzących po ataku Rosji na Ukrainę.
PiS, rząd PiS i pan prezydent Duda bardzo szybko przyjęli dobrą logikę pełnej współpracy z naszymi zachodnimi sojusznikami i przyjaciółmi
— ocenił.
Tu nie chodzi o symboliczne flagi UE, które pojawiły się za plecami rządzących. Tu chodzi o decyzję i determinację, żeby Polskę zakorzenić we wspólnocie Zachodu i żeby to nie było na kilka dni
— mówił Tusk.
Podkreślił, że ten zwrot w stronę Zachodu musi być bardzo głęboki i na serio.
Ten dramat nie skończy się w ciągu kilku dni, czy kilku tygodni. Na naszych oczach zmienia się cała architektura świata. Dokładnie w tych miesiącach i najbliższych latach rozstrzygnie się, czy Polska będzie zintegrowaną częścią świata Zachodu, czy też znajdziemy się na peryferiach, jako państwo marginalne i łatwo poddające się różnym turbulencjom i zagrożeniom
— wskazywał Tusk.
Zaapelował do rządzących, by utrzymanie prozachodniego i proeuropejskiego kursu było stałą zmianą, a nie tylko na kilka miesięcy.
Tusk apeluje do rządzących
Mój apel do władzy: nie bójcie się nieustannego, ciągłego dialogu z ekspertami, z opozycją, ze wszystkimi po to, aby unikać za wszelką cenę błędów, które mógłby narazić Polskę na niebezpieczeństwo - mówił w czwartek szef PO Donald Tusk.
Lider PO podkreślał, że w obecnej sytuacji za naszą wschodnią granicą „nie stać nas na najmniejszy błąd”.
Ta współpraca i ta jedność jest potrzebna nie tylko dlatego, żebyśmy się nie kłócili między sobą w chwili zagrożenia, ale żebyśmy razem wypracowywali najlepsze najmądrzejsze rozwiązania
— mówił.
Mój apel do władzy, do wszystkich jej szczebli, do ministrów, do premiera - nie bójcie się takiego nieustannego, ciągłego dialogu z ekspertami, z opozycją, ze wszystkimi. Także po to, aby unikać za wszelką cenę błędów, które mógłby narazić Polskę na niebezpieczeństwo
— wzywał Tusk.
Wyraził jednocześnie przekonanie, że wszyscy bez wyjątku „użyjemy dostępnych instrumentów, narzędzi, żeby to polskie bezpieczeństwo i stabilność wewnątrz Polski także zwiększać”.
Tusk apelował też do mediów, zwracając uwagę, że od pierwszych godzin konfliktu na Ukrainie jasnym było, że Polska będzie obiektem agresji w świecie wirtualnym.
Aktywność rosyjskich trolli, a także - niestety - niektórych albo bezrozumnych, albo wręcz przeciwnie, sprzyjających świadomie rosyjskiej polityce, wąziutkim środowisko czy grupom w Polsce, że ta aktywność jest tych środowisk wyraźna, szczególnie w internecie. To jest obowiązek nas wszystkich - mediów, polityków, użytkowników internetu, żebyśmy przeciwstawiali się tej agresji komunikacyjnej, informacyjnej
— mówił.
Polityk PO dodał, że takie działania mają na celu m.in. zniekształcenie prawdziwych informacji tego, co się dzieje na Ukrainie, a także by izolować ten kraj.
Tusk zaapelował też o ponowne przemyślenie kwestii sprzedaży części Rafinerii Gdańskiej węgierskiemu MOL-owi „i co za tym idzie oddanie tej części pod wpływy rządu Viktora Orbana, bardzo blisko wciąż współpracującego z Putinem, także w czasie wojny”.
Przemyślcie to i zatrzymajcie tę akcję, bo to też naprawdę element naszego bezpieczeństwa w przyszłości
— mówił Tusk.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588123-tusk-bedziemy-glosowac-za-ustawa-o-obronie-ojczyzny