„Rząd zrobił sobie centra recepcyjne na granicy, natomiast w Warszawie tak naprawdę działamy wyłącznie my. Pojawiają się problemy, by skoordynować pomoc” - powiedział w rozmowie z Radiem Zet prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Politykowi odpowiedział wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. „Podczas wczorajszej narady ze służbami wojewody Pani Prezydent Machnowska-Góra została poinformowana, że dziś rusza punkt recepcyjny na Torwarze” - napisał na Twitterze.
CZYTAJ TAKŻE:
Trzaskowski: Sytuacja robi się dramatyczna
W wywiadzie na antenie Radia Zet Trzaskowski snuł narrację, że rząd niewiele robi w sytuacji, gdy do Polski napływają tysiące uchodźców z napadniętej przez Rosję Ukrainy.
Przez Warszawę przejechało ok. 100 tys. uchodźców. Udzieliliśmy ok. 3 tys. noclegów, ale tylko tej nocy trafiło do Warszawy kolejne 2,5 tys. uchodźców, którzy potrzebowali noclegu. Sytuacja robi się dramatyczna
— powiedział prezydent stolicy.
To przede wszystkim odpowiedzialność rządu. Zrobił sobie centra recepcyjne na granicy, natomiast w Warszawie tak naprawdę działamy wyłącznie my. Pojawiają się problemy, by skoordynować pomoc. Apelujemy do rządu, by otworzył swoje centra recepcyjne
— stwierdził.
Wypowiedź włodarza Warszawy skomentował sekretarz stanu w MSWiA Paweł Szefernaker.
Podczas wczorajszej narady ze służbami wojewody Pani Prezydent Machnowska-Góra została poinformowana, że dziś rusza punkt recepcyjny na Torwarze. Poniższa wypowiedź prezydenta to albo zła wola prezydenta albo brak komunikacji w ratuszu
— napisał na Twitterze.
Spotkanie z prezydentem
Możemy i przyjmiemy znacznie więcej uchodźców. Stajemy na głowie, otwieramy nowe miejsca. Otwieramy kolejne ośrodki, wynajmujemy kolejne hotele, kierujemy do mieszkań warszawiaków, ale to wszystko trzeba skoordynować
— powiedział Rafał Trzaskowski.
Wskazał, że uchodźcy potrzebują pomocy medycznej i psychologów. Według prezydenta Warszawy, niedługo zabraknie osób, które mogłyby zaopiekować się szukającymi schronienia obywatelami Ukrainy.
Gość Radia Zet podkreślił, że Warszawa koordynuje pracę wszystkich innych samorządów w Polsce. Zapewnił, że na bieżąco kontaktuje się z Kijowem.
Żartuję sobie, że nigdy się nie spodziewałem, że będę miał rosyjską klawiaturę zamontowaną na stałe w telefonie
— stwierdził.
Pytany o spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, który zaprosił do Pałacu Prezydenckiego samorządowców, Trzaskowski zwrócił uwagę na jego symboliczny wymiar.
W tym trudnym momencie zapominamy o podziałach politycznych, tylko chcemy pracować na rzecz Ukrainy. Mamy sporo rzeczy, które warto uzgodnić. Potrzebna jest dziś strategia, konkretne rozwiązania legislacyjne a propos Ukraińców
— stwierdził.
Zapewnił, że choć z prezydentem Dudą w wielu sprawach nie może się zgodzić, to należy cieszyć się, gdy można porozumieć się w sprawie pomocy Ukrainie.
„Nie możemy być słabą demokracją”
Z drugiej strony nie darował sobie okazji do pouczania rządu w kwestii „praworządności”.
W tak trudnych okolicznościach nie możemy być słabą demokracją. Polska musi wrócić do tego, by być wzorem demokracji, wzorem przestrzegania praworządności, wzorem relacji z opozycją i doceniania jej roli
— podkreślił polityk.
W ocenie prezydenta Warszawy, w przeciwnym razie Polska będzie słaba.
Cóż, trudno docenić rolę opozycji, która, wzywając do zasypywania podziałów, rozpowszechnia przy tym fałszywe informacje na temat pomocy rządu dla uchodźców, stwarza wrażenie, że polskie władze nic nie robią, aby wesprzeć Ukraińców, a w dodatku wykorzystuje sytuację na Ukrainie do bieżących sporów politycznych. A taki właśnie przekaz wybrzmiewa w wypowiedziach Rafała Trzaskowskiego.
aja/Radio Zet, Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588121-trzaskowski-klamie-o-pomocy-uchodzcom-szefernaker-odpowiada
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.