Świat nie może uwierzyć w to co widzi. Rosjanie atakuję korytarze humanitarne, ostrzeliwują karetki pogotowia, atakują szpitale dziecięce, położnicze, szkoły, przedszkola, domy dziecka. Może i na wojnie zdarzają się błędy, ale tu nie ma mowy o błędach. To jakaś szaleńcza, obłąkana, krwawa strategia. Wojna toczona przeciw dzieciom, matkom i chorym.
Wrogami krwiożerczego Putina okazały się być nowonarodzone dzieci, ciężko chore dzieci, kobiety w ciąży. Wstrząsają zdjęcia, które pojawiają się w mediach społecznościowych, obrazy pokazywane w telewizji, a także te, które dostaję przez polską prezes Banku Mleka Kobiecego, dr Aleksandrę Wesołowską od Iriny Lazo, szefowej tamtejszego banku mleka, pracującej w Centrum Perinatalnym w Kijowie. Kobiety rodzące w piwnicach, inkubatory w podziemiu, kobiety tuż po porodzie i chwile przed, ewakuowane chore dzieci, przerażone, zakrwawione, konające dzieci. Świat musi widzieć te dramatyczne przekazy, choć są bolesne, choć wzrok sam chce się odwracać. Ale świat nie może odwrócić wzroku, bo po pierwsze latami pasł tego zbira, robiąc z nim interesy, a po drugie zbrodniarz wojenny musi stanąć przed międzynarodowym trybunałem.
Ten człowiek (Władimir Putin – przyp. red.) żyje w świecie paralelnym, który sam sobie stworzył, wierzy w ten świat i swoich najbliższych przekonuje do jego istnienia. Ale ten świat, to jest zupełnie inna cywilizacja i my to dziś wyraźnie widzimy. Do tej pory żądne wojsko nie pozwoliło sobie na to, żeby strzelać do karetki pogotowia, która wiezie rannych cywilów. Żadne wojsko nie pozwoliło sobie na to, żeby strzelać do domu dziecka. Żadne wojsko nie pozwoliło sobie na to, by strzelać do budynku, gdzie rodzą się dzieci, a oni zrobili to wczoraj z w Żytomierzu: ostrzelali z powietrza miejsce, gdzie rodzą się dzieci. A oni to robią, mordują niewinnych cywilów. Kogo oni tam szukali? Czy ten nowo urodzony w Żytomierzu Ukrainiec, to już faszysta
— dramatycznie pytał dziś w PR24, w audycji Antoniego Trzmiela ksiądz Ks. Waldemar Pawelec, który od 2003 r. posługuje na terenie Ukrainy, obecnie jest w Kijowie i wraz z innymi Polakami, pomaga Ukraińcom.
Nie mam wątpliwości, że ktoś, kto strzela do rodzących kobiet, bezbronnych dzieci, kto łamie wszelkie wojenne prawa, w popiół obraca prawa człowieka, nie ma prawa mienić się żołnierzem, jest zwykłym, zbirem, najemnikiem. Tych zbrodni dokonuje armia wyhodowanych orków, bandziorów Putina. Ludzi bez sumienia, bez serca i bez rozumu. Oni już nie mogą powiedzieć, że myśleli, że to zwykłe ćwiczenia, że nie wiedzieli co robią. Cały świat widzi do czego zdolny jest Władimir Putin. I nigdy nie może mu tego zapomnieć.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588049-armia-orkow-putina-morduje-bezbronne-dzieci