Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, w rozmowie z telewizją wPolsce.pl, uspokaja, że osoby o innym odcieniu skóry, które z Ukrainy przedostają się teraz do Polski, to nie te same osoby, które szturmowały nasze granice od strony Białorusi.
Minister zwrócił też uwagę na kwestie związane z niepokojem związanym z pojawieniem się w Polsce setek ciemnoskórych mężczyzn, którzy uciekli przed wojną toczoną na Ukrainie.
Wszyscy, którzy nie posiadają dokumentów, a nie są obywatelami Ukrainy, nie potrafią udowodnić swojego obywatelstwa są bardzo dokładnie sprawdzane przez polską służbę. Trafiają do specjalnych ośrodku i są weryfikowani. Jest jednak mnóstwo ludzi o innym kolorze skóry niż nasza, którzy na terenie Ukrainy przebywali legalnie i uciekają, gdyż wojna nie wybiera kolorów skóry
– powiedział w telewizji wPolsce.pl.
To także mężczyźni, którzy nie podlegają ukraińskiemu poborowi. Ci, którzy mu podlegają, a chcieli przekroczyć granicę, są wychwytywani przez ukraińskie służby, które głównie tym się w tym momencie zajmują. Jeśli ktoś jest obywatelem Indii, Algierii, czy Turkmenistanu, jest przepuszczany przez straż ukraińską
– dodał.
Polska jest dla nich krajem przejściowym, oni zazwyczaj jadą dalej. Wczoraj 400 studentów poleciało do domu. Część osób chce jechać do Niemiec i my nie zamierzamy im w tym przeszkadzać Jeśli chodzi o Ukraińców, to 98% chce pozostać w Polsce, żeby móc szybko wrócić do swojego kraju. Zostawili tam swoich bliskich
– przekonywał.
Polskie bezpieczeństwo jest chronione
Maciej Wąsik przyznał, że sytuacja na granicy znajduje się pod całkowita kontrolą władz polskich. Zdementował też fake newsa, który związany jest z ciemnoskórymi mężczyznami przekraczającymi polsko-ukraińską granicę.
Wszędzie tam, gdzie jest duża zbiorowość ludzka, to pojawiają się problemy. My bardzo mocno wzmocniliśmy siły na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, wysłaliśmy tam oddziały prewencji właśnie po to, by nic się nie stało i by było bezpiecznie. Tu są polskie warunki i każdy kto chce przekroczyć nasza granicę musi przestrzegać polskiego prawa
– przypomniał minister.
Chciałbym zdementować jeden „fake”. To nie są ci sami ludzie, którzy byli na Białorusi i szturmowali naszą granicę. Zidentyfikowaliśmy śladowe ilości takich osób. Wszystkie te osoby są przez nas zatrzymywane i badane przez nasze służby. Proszę się nie obawiać
– podkreślił.
Przed wojną uciekają Ukraińcy, uciekają także osoby innych narodowości. Wszyscy, którzy nie posiadają dokumentów i nie potrafią udowodnić ukraińskiego obywatelstwa, są dokładnie sprawdzani. Jeśli jest potrzeba, trafiają do specjalnych ośrodków SG
– dodał.
Pierwszy raz mamy tak wielki ruch migracyjny - 100 tys. ludzi dziennie. W czasach pokoju granicę przekraczało 8-20 tys. osób. To 5-10 razy więcej. Całe sztaby ludzi pracują na różnych poziomach - rządowym, wojewodów, samorządów. Angażują się także NGO-sy i zwykli ludzie. Potrzebna jest organizacja pomocy, rząd jest od jej uporządkowania
– powiedział.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588007-wasik-dementuje-plotke-o-imigrantach-z-bialorusi-w-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.