W ostatnich dniach garnizony lubelskiej i podkarpackiej policji zostały zwiększone o 1500 funkcjonariuszy, a od ranna 300 dodatkowych policjantów pracuje w samym Przemyślu - przekazał wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker, pytany o bezpieczeństwo tamtejszych mieszkańców.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rasizm na granicy? Bzdura. To zdjęcie mówi wszystko! Brytyjczyk mieszkający w Polsce: Jest promień światła - jest biało-czerwony
O sytuacji związanej z rosyjską agresją na Ukrainie Szefernaker mówił w środę na antenie radia RMF FM. Wiceminister apelował o to, by nie poddawać się dezinformacji dotyczącej konfliktu oraz weryfikować informacje, które się czyta.
W rozmowie padło pytanie o to, czy policja ma jakiekolwiek informacje dotyczące opisywanych przez niektórych sytuacji, w których „dalsze nam kulturowo osoby” po przekroczeniu granicy Ukrainy z Polską np. nagabują kobiety.
Szefernaker podkreślił, że w pierwszej kolejności przez granicę przepuszczani są obywatele Ukrainy, zwłaszcza kobiety z dziećmi.
Tam jest procedura, która pozwoli na to, by bezpiecznie było także w Polsce - w związku z tym osoby z krajów trzecich są poddawane odpowiedniej procedurze, muszą mieć dokumenty. Jeśli mają dokumenty, to są do Polski wpuszczane
— tłumaczył. Jak podkreślił, osoby z państw trzecich bez dokumentów „nie mają szansy przejść granicy”.
Pytany, czy może „z ręką na sercu” powiedzieć, że na Podkarpaciu jest bezpiecznie, Szefernaker podkreślił, że w momencie tak dużej koncentracji ludzi w jednym miejscu zawsze dochodzi do różnych wydarzeń, które są jej pochodnymi. Wiceminister przekazał, że w ostatnich dniach znacznie zwiększona została liczebność garnizonów lubelskiego i podkarpackiego.
1500 osób w tych dwóch garnizonach - o tyle zostały zwiększone
— podkreślił. Jak dodał, od rana 300 dodatkowych funkcjonariuszy pracuje w samym Przemyślu.
Na pytanie, ile mamy przygotowanych miejsc dla uchodźców z Ukrainy, Szefernaker odparł, że liczba ta stale się zwiększa. Przypomniał, że większość osób z tego kraju przyjeżdża do rodziny i znajomych.
W skali kraju jest spora rezerwa, jeżeli chodzi o te miejsca
— zapewnił.
Projekt specustawy ws. pomocy uchodźcom
Wiceminister zapowiedział też, że do czwartku zaprezentowany zostanie projekt specustawy ws. pomocy uchodźcom. Nie wskazał jednak, czy Sejm planuje uchwalić ją na czwartkowym posiedzeniu. Podkreślił, że cała procedura nie zależy od niego.
Chcemy, aby ta ustawa usankcjonowała pobyt tych osób w Polsce, ponieważ te osoby uciekają przed wojną i ważne jest to, by z mocy ustawy, bez składania zbyt wielu dokumentów, bez chodzenia po zbyt wielu urzędach (…) ci, którzy uciekali od 24 lutego przed bombami, mieli możliwość legalnego pobytu w Polsce
— podkreślił. Jak dodał, legalny pobyt w Polsce umożliwia „wiele innych kwestii związanych z ochroną zdrowia, z kwestiami społecznymi, rynkiem pracy, edukacją”.
Środa to siódmy dzień inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Atak Rosji potępia zdecydowana większość społeczności międzynarodowej, która nałożyła na ten kraj bezprecedensowe do tej pory sankcje. W związku z rosyjską inwazją do Polski codziennie uciekają tysiące Ukraińców i obywateli innych krajów, którzy przebywali na Ukrainie. Jak podaje Straż Graniczna, od początku wojny granicę ukraińsko-polską przekroczyło ponad 450 tys. osób.
„Nie poddawajmy się kwestii dezinformacji”
Z kolei w wywiadzie udzielonym Radio Zet wiceminister Paweł Szefernaker poinformował, że przy polskiej granicy, po polskiej stronie dochodzi do prowokacji.
Przede wszystkim w sytuacji, w której jest tyle osób w jednym miejscu, kiedy mamy sytuację, w której obywatele różnych państw również uciekają z miejsc, które są w stanie wojny, dochodzi do prowokacji, dochodzi do takich sytuacji, które nigdy nie powinny mieć miejsca
— mówił.
Odnotowujemy, że mają miejsce prowokacje przy granicy polskiej, po polskiej stronie i musimy uważać na te prowokacje. Także w sferze informacyjnej pojawia się wiele informacji dotyczących rzekomych przestępstw, które miały być popełniane, to tylko i wyłącznie jest po to, żeby prowokować
— dodał.
Wiceszef MSWiA poinformował, że „policja interweniuje za każdym razem, kiedy trzeba interweniować”.
Myślę, że nie poddawajmy się też kwestii dezinformacji. Ci, którzy źle dzisiaj życzą Polsce, życzą, żeby tutaj był chaos, żeby tego typu informacje się pojawiały, żebyśmy my jeszcze między sobą się zastanawiali nad pewnymi działaniami. Chciałbym jasno powiedzieć, że walczymy z tą dezinformacją
— przekonywał.
Wszyscy, którzy pojawiają się na granicy polskiej, którzy uciekają przed wojną, są poddawani stosownym procedurom
— podkreślał Szefernaker.
aw/PAP/Twitter/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588002-szefernaker-odnotowujemy-prowokacje-po-polskiej-stronie