Wojna Rosji przeciw Ukrainie – stan po sześciu dniach
Andrzej Wilk, Piotr Żochowski, współpraca Jadwiga Rogoża, Krzysztof Nieczypor
ANALIZA OŚRODKA STUDIÓW WSCHODNICH:
Szóstego dnia operacji Siły Zbrojne FR zintensyfikowały działania przeciwko jednostkom armii ukraińskiej, kontynuowały także – szczególnie nocą 1/2 marca – uderzenia powietrzno-rakietowe na miasta ukraińskie położone w rejonach walk, w tym na obiekty cywilne. Ostrzał prowadzony jest także przez artylerię (głównie rakietową), rozmieszczoną na obrzeżach miast. W największym stopniu zniszczony został Charków, coraz większe straty w infrastrukturze odnotowywane są w Czernihowie i Mikołajowie oraz szeregu mniejszych miast na wschodzie Ukrainy (zniszczona została 20-tysięczna Wołnowacha). W Kijowie agresor ostrzelał instalację nadawczą na wieży telewizyjnej, co tymczasowo przerwało nadawanie sygnału w trybie naziemnym.
Na północy i północnym wschodzie (w nomenklaturze ukraińskiej kierunki poleski i siewierski) trwało spychanie jednostek ukraińskich w stronę Kijowa. Miasto przygotowuje się do odparcia uderzenia, trwają starcia z rosyjskimi grupami dywersyjno-rozpoznawczymi. Od strony zachodniej siły rosyjskie osiągnęły granice Kijowa, natomiast od północy i wschodu obrońcy powstrzymują agresora w odległości kilkunastu – kilkudziesięciu kilometrów od stolicy. Rozciągnięcie sił rosyjskich na kierunku północno-wschodnim umożliwiło pozostającym tam pododdziałom ukraińskim na przejściowe odzyskanie kontroli nad odcinkiem autostrady Kijów-Moskwa. Do odparcia szturmu przygotowuje się Czernihów (obrońcy mieli zaminować wszystkie drogi wjazdowe do miasta). Na kierunku północnym Rosjanie rozpoczęli poszerzanie obszaru działań w kierunku południowo-zachodnim, uderzając na Żytomierz (nocne bombardowanie, a na jego obrzeżach trwają walki).
Po przełamaniu ukraińskich linii obrony w okolicach okrążonego Charkowa (kierunek słobodzki) siły rosyjskie kontynuowały ofensywę w kierunku zachodnim, osiągając Krasnohrad i wyprowadzając pomocniczy kierunek uderzenia na Izium, gdzie zostały skutecznie powstrzymane przez wojska ukraińskie. Utrzymana została linia obrony w obwodzie sumskim. 1 marca po raz pierwszy od momentu rosyjskiego uderzenia na Ukrainę doszło tam do lokalnej wymiany jeńców. Nieznaczne postępy, połączone z dużymi zniszczeniami w infrastrukturze i ewakuacją ludności cywilnej, poczyniły jednostki tzw. separatystów w Donbasie. Głównym obszarem walk jest tam Mariupol, który – podobnie jak Charków – został całkowicie okrążony (także od strony morza).
Po jednodniowej pauzie rozwija się rosyjska ofensywa na południu (kierunek taurydzki). Po nocnych walkach siły rosyjskie miały opanować pierwszą stolicę obwodu – Chersoń. Trwają walki o Mikołajów, rosyjskie wojska podeszły także pod Zaporoże (miasto zostało zbombardowane nocą), okrążając miasto od wschodu. Po okrążeniu Chersonia (jeszcze przed jego zajęciem) i Mikołajowa kolumny rosyjskie zaczęły posuwać się w kierunku północnym, wchodząc w kontakt ogniowy z jednostkami ukraińskimi 50-70 km na północ od obu miast. W kierunku Odessy przemieszcza się zgrupowanie desantowe połączonych flot: czarnomorskiej, bałtyckiej i północnej.
Ukraiński Sztab Generalny Sił Zbrojnych podał informację pozwalającą zobrazować wysiłek armii rosyjskiej na poszczególnych kierunkach. W granicach Ukrainy ma się znajdować 120 tys. rosyjskich żołnierzy (80% potencjału lądowego zgromadzonego przed inwazją) Najsilniejsze zgrupowania nacierają z obwodu czernihowskiego na Kijów (17 batalionowych grup taktycznych, bgt) i obwodu charkowskiego na Dniepr (16 bgt). Na pozostałych kierunkach siły zgrupowania rosyjskie liczą od dwóch do pięciu batalionowych grup taktycznych, co oznacza, że ich zadaniem jest głównie wiązanie i blokowanie ruchów wojsk ukraińskich. Nie została natomiast informacja o liczebności zgrupowania nacierającego na Kijów z północy i z zachodu.
Strona ukraińska podaje, że w ciągu 6 dni inwazji agresor stracił 5840 żołnierzy, 30 samolotów, 31 śmigłowców, 211 czołgów, 862 bojowych wozów opancerzonych, 85 systemów artyleryjskich, 40 wieloprowadnicowych wyrzutni pocisków rakietowych, 355 samochodów, 2 kutry, 3 bezzałogowe statki powietrzne i 60 cystern. Podkreślono, że dane nie są precyzyjne, a obliczenia komplikuje duża intensywność działań wojennych. Z kolei według rosyjskiego resortu obrony od początku operacji Siły Zbrojne Rosji zniszczyły 1502 obiekty infrastruktury Sił Zbrojnych Ukrainy (w tym 51 stanowisk dowodzenia, 51 stacji radiolokacyjnych i 38 systemów rakietowych obrony powietrznej), 47 samolotów na ziemi i 11 w powietrzu, 472 czołgi i inne bojowe wozy opancerzone, 62 wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków rakietowych, 206 dział i moździerzy, 336 specjalistycznych pojazdów wojskowych oraz 46 bezzałogowych statków powietrznych.
Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło portal pozyskiwania funduszy na odbudowę Ukrainy i armii. Resort przedstawił także aplikację mobilną „Alarm powietrzny”, która wysyła ostrzeżenia o alarmach powietrznych i in., nawet w trybie wyciszenia lub uśpienia smartfona. Z kolei władze lokalne umacniają łączność internetową, montując nadajniki internetu bezprzewodowego.
Władze ukraińskie zapowiedziały początek cyberofensywy przeciwko Rosji z udziałem agencji rządowych, służb wywiadowczych, hakerów i całej patriotycznej społeczności IT, wzywając do udziału w „wojnie informacyjnej” i włączanie się w szeregi „Wojsk Internetowych Ukrainy”, by dementować fejki oraz rozpowszechniać wśród Rosjan prawdziwe informacje o agresji. Grupa hakerów NB65, powiązana z Anonymous, zablokowała stronę agencji Roskosmos, i poinformowała, że naruszyła systemy bezpieczeństwa systemu kontrolowania rosyjskich satelitów. Strona rosyjska zdementowała informację, ale uspokajający komunikat, nie osłabił globalnego przekazu informacyjnego hakerów wskazujących na słabość rosyjskich systemów bezpieczeństwa. Skutecznie blokowany jest dostęp do stron Kremla, MSW, FSB, Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Obrony FR.
Wystąpienie prezydenta Zełenskiego przed Parlamentem Europejskim, który w poruszający sposób zwrócił się o podjęcie wszelkich możliwych działań dla powstrzymania dalszej agresji, poprzedziło rezolucję tego gremium, rekomendującą przyjęcie Ukrainy do UE. Prezydent nazwał działania rosyjskie terroryzmem państwowym i powtórzył wezwanie do postawienia rosyjskich decydentów przed Międzynarodowy Trybunał Karny za działania o charakterze ludobójczym (pierwsze przesłuchania 7-8 marca). Kijów uważa, że warunkiem rozpoczęcia drugiej rundy negocjacji jest całkowite zawieszenie broni.
W ciągu ostatnich pięciu dni wróciło ok. 80 tys. osób, głównie mężczyzn, by stawić opór agresorowi. Jednocześnie trwa exodus ludności cywilnej do Polski i innych państw UE. Od początku agresji granicę z Polską przekroczyło 453 tys. osób, z czego 98 tys. dnia 1 marca. Przez przejścia graniczne na Zakarpaciu – w kierunku Słowacji, Węgier i Rumunii, wyjechało od początku agresji 140 tys. osób. Obwód lwowski rozlokował 40 tys. uchodźców wewnętrznych, nie licząc osób, które zatrzymują się u rodziny czy znajomych i deklaruje przyjęcie w najbliższych dniach kolejnych 20 tys. i dalsze zwiększanie możliwości ich rozmieszczania. Równocześnie mer Lwowa wezwał uchodźców-mężczyzn w wieku poborowym, którzy wywieźli swoje rodziny z terenów zagrożonych, do wstępowania w szeregi Obrony Terytorialnej lub powrotu do swoich miast i włączania się w ich obronę.
W wyniku ostrzałów rakietowo-powietrznych szeregu miast 1 marca zginęli kolejni cywile, choć brakuje aktualnych danych zbiorczych: w Charkowie 21 osób, w Żytomierzu – dwie, w Kijowie pięć. Wśród ofiar nalotu w stolicy znalazły się dwie osoby, które odwiedzały Babi Jar – miejsce zagłady ponad 100 tys. ofiar niemieckich podczas II wojny światowej. Zełenski skierował apel do środowisk żydowskich z całego świata, porównując ostrzały Babiego Jaru czy Humania (miejsc o znaczeniu sakralnym dla Żydów) do działań niemieckich nazistów i oskarżając Rosjan o ponowne mordowanie ofiar Holokaustu.
Komentarz
Eskalacja działań przełożyła się na zwiększenie rosyjskiej aktywności z powietrzu. Rosjanie nadal nie używają lotnictwa w sposób zmasowany, ale operuje ono nad obszarami walk w sposób permanentny. Sprzyja temu wyczerpanie potencjału lotnictwa ukraińskiego, co potwierdza dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy. Od 28 lutego strona ukraińska informuje o zestrzeleniu 1-2 rosyjskich samolotów i śmigłowców na dobę, podczas gdy w poprzednich dniach liczba zestrzeleń miała wynosić nawet kilkanaście dziennie). Działania prowadzone przez rosyjskie lotnictwo są jedną z głównych przyczyn ofiar wśród ludności i zniszczeń w infrastrukturze cywilnej, przy czym – w warunkach dominacji Rosjan w powietrzu – mają one charakter stricte bandycki. Do ataków na miasta Rosja wykorzystała środki, których nie użyła we wcześniejszej fazie konfliktu przeciwko armii ukraińskiej – bombowce taktyczne Su-34 i strategiczne Tu-22M3.
Siły rosyjskie utrwaliły przełamanie dotychczasowych linii obrony armii ukraińskiej, zmuszając ją do wycofania i przegrupowania (z wyjątkiem rejonów, w których Ukraińcy zostali okrążeni i są blokowani). Na północnym wschodzie Ukrainy wojska rosyjskie prowadzące natarcie w stronę Kijowa jedynie wyminęły mniejsze jednostki ukraińskie nie blokując ich. Obecnie mają one możliwość szkodzenia zgrupowaniu agresora na jego zapleczu, jednakże w oderwaniu od własnej logistyki docelowo będą zmuszone do przebijania się na zachód, bądź porzucenia ciężkiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego i przejścia do działań partyzanckich. Brak jest informacji o liczebności zgrupowań uderzających na Kijów z Białorusi oraz z Chersonia i Mariupola w kierunku północnym. Należy jednak przyjąć, że swoim potencjałem przeważają one nad lokalnymi siłami ukraińskimi. Sytuację taką potwierdzają doniesienia od wprowadzaniu do działań nowych jednostek rosyjskich od strony Białorusi (nawet 9 batalionowych grup taktycznych) i Krymu.
Władze skutecznie organizują kolejne formy oporu społecznego. Za sukces można uznać zaangażowanie hakerów do paraliżowania rosyjskiego internetu. Skuteczne ingerencje w systemy bezpieczeństwa instytucji państwowych, w tym Kremla wskazuje jak ważnym komponentem działań obronnych jest wezwanie do internetowego „pospolitego ruszenia”. Działania w internecie są ważne również dla dezawuowania rosyjskiego przekazu o przebiegu wojny, m.in. przez rozpowszechniania informacji o stratach agresora. W wyniku skutecznych działań ukraińskich rosyjski aparat informacyjny utracił przewagę. Budowanie narracji antyukraińskiej jest skierowane jedynie do społeczeństwa rosyjskiego i jest całkowicie niewiarygodny dla odbiorców poza Rosją. Pomimo zaangażowania ogromnych środków finansowych rosyjskie działania dezinformacyjne odnoszą mały skutek i nie odizolowują społeczeństwa rosyjskiego od presji informacyjnej organizowanej przez Ukrainę, której celem jest obniżenie morale Rosjan.
Mimo dramatycznej sytuacji w wielu miastach, społeczeństwo zaczyna się adaptować do trudnych warunków. Ludzie „urządzają się” w schronach, w których spędzają sporo czasu z uwagi na częste alarmy przeciwlotnicze, wykazują się solidarnością wobec potrzebujących. Utrzymują się postawy oporu: w miastach opanowywanych przez oddziały rosyjskie mieszkańcy angażują się w walkę, uczą się sporządzać i rzucać koktajle Mołotowa, a także wychodzą na protesty do centrów miast, stając naprzeciwko jednostek rosyjskich, odmawiają im okazywania dokumentów, obrzucają przekleństwami. 80% obywateli Ukrainy deklaruje, że chce bronić kraju z bronią w ręku. Jednocześnie w wypowiedziach władz lokalnych coraz częściej widać oznaki desperacji, wynikające z niemożności przeciwstawienia Rosji znaczniejszych i skuteczniejszych sił militarnych. Zwiększające się z każdym dniem straty wśród ludności cywilnej oraz perspektywa dalszych zniszczeń rodzą rozgoryczenie mieszkańców.
(Tekst ukończono 2 marca o godz. 12.00)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/587970-stan-po-szesciu-dniach-trudna-sytuacja-militarna-ukrainy