W zagranicznych mediach i w wypowiedziach „obrońców” praw człowieka na granicy z Ukrainą, pojawiły się „dramatyczne” relacje osób, które rzekomo z powodu koloru swojej skóry, nie mogą dostać się do Polski i są ponoć traktowani, jak „zwierzęta”. Okazuje się, że to bzdura. Z naszych informacji wynika jednak, że niektórzy przybysze z Afryki, którzy przedstawiają się jako ”studenci”, siłą wdzierają się do pociągów i autobusów, które transportują uchodźców na polską granicę. Często zabierają miejsca przeznaczone dla kobiet z małymi dziećmi. Nawet jednak ci, którzy nie posiadają dokumentów tożsamości, bez względu na kolor skóry, otrzymują jednak w Polsce schronienie i pomoc. Czeka ich jednak weryfikacja. Wszystko ze względu na kwestie bezpieczeństwa.
W relacji dziennikarzy BBC pojawia się dramatyczna relacja czarnoskórego mężczyzny, który przekonuje, że po polskiej stronie potraktowany był jak „zwierzę” przez uzbrojonych funkcjonariuszy. Mężczyzna przedstawia się, jako „Gabriel, student z Nigerii”. Dlaczego nie podano jego nazwiska? No i jakim cudem znalazł się po polskiej stronie granicy, skoro polisa Straż Graniczna” „nie przepuszcza czarnoskórych”? Na te pytania „dociekliwi” dziennikarze BBC nie byli w stanie odpowiedzieć.
Możliwe, że odpowiedzią na te pytania będą uzyskane przez nas informacje. Okazuje się, że „studenci z Afryki” bardzo często nie są w stanie wylegitymować się żadnym dokumentem tożsamości. Po polskiej stron ie prezentują ksera jakichś dokumentów, ale kopie są często fatalnej jakości. Straż Graniczna przypomina, że bez mrugnięcia przepuszczane są ukraińskie kobiety z dziećmi oraz osoby, u których można skutecznie przeprowadzić kontrolę tożsamości. Czarnoskórzy mężczyźni są przepuszczani przez granicę, ale podlegają dalszej kontroli, w ośrodkach organizowanych przez Straż Graniczną oraz lokalne władze, zwłaszcza urzędy wojewódzkie.
Polska pomaga każdemu
O tym, że każdy uchodźca może przekroczyć granicę przekonuje Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, który podkreśla, że nikt nie zostaje pozostawiony bez pomocy i może schronić się w Polsce z terenów objętych wojną na Ukrainie.
Jesteśmy świadkami masowej akcji dezinformacyjnej wymierzonej w Polskę. Wszyscy, którzy trafiają na terytorium polskie z Ukrainy są odprawiani i wpuszczani do Polski. W żadnej mierze nie oznacza to obniżenia standardów jeżeli chodzi o procedury przekraczania granicy. Mamy świadomość tego, że odpowiadamy nie tylko za granicę unijną i natowską, ale musimy dbać o bezpieczeństwo Polski i Polaków. Dlatego Straż Graniczna realizuje kontrole zgodnie z obowiązującym prawem
– przekonuje Stanisław Żaryn.
Wszystkie osoby, które są identyfikowane na granicy i nie posiadają dokumentów, są wpuszczane, ale będą sprawdzane już na terytorium Polski. Pomagamy, otwieramy drzwi, ale w sposób bezpieczny dla Polaków
– zapewnia rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Jesteśmy świadomi ryzyka wynikającego z masowego napływu uchodźców i jesteśmy świadomi, że taki kanał może być wykorzystywany do lokowania wśród tych ludzi osób, które stwarzać mogą ryzyko dla Polski
– mówił nam Stanisław Żaryn.
Ukraiński problem
Pojawiają się jednak niepokojące informacje dotyczące części osób, które przedostają się do transportów po stronie ukraińskiej. Nasze źródła mówią o dobrze zorganizowanych grupach Afrykańczyków, którzy siłą zdobywają miejsca w pociągach i autokarach i o chaosie po stronie ukraińskiej.
To normalne, Ukraińcy próbują przerzucać jak największą liczbę osób, ale nie mają teraz środków i „głowy” do tego, by wszystkich skontrolować. Oni mają teraz wojnę i to jest dla nich priorytet. Dlatego nie zawsze mogą powstrzymać młodych i wysportowanych „studentów”, którzy przenikają do pociągów
– mówi nasze źródło.
Ataki na polską Straż Graniczną i ordynarna próba zmiany narracji mają przykryć fakt wzorowej operacji polskich służb na granicy z Ukrainą. Niemal 300 tysięcy uchodźców z Ukrainy, w zaledwie kilka dni, to prawdziwy sukces Polski. Tymczasem mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową. Takiego ruchu migracyjnego nie było przy polskiej granicy nigdy. Stąd próba ataku na dobrze zorganizowane polskie służby. To atak do złudzenia przypominający ten, który odbywał się na polskie wojsko, policję i Straż Graniczną, w trakcie kryzysu na granicy z Białorusią. Obraz szczęśliwych Ukraińców po polskiej stronie granicy drażni tych, którzy nie mogą go wykorzystać politycznie.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/587619-dyskryminacja-czarnoskorych-uchodzcow-z-ukrainy-bzdura