Wiele wskazuje na to, że Rosjanie przygotowują ludzi związanych z prorosyjskim byłym prezydentem Janukowyczem do przejęcia władzy i parlamentu po „wyborach” zorganizowanych przez Moskwę; Putin chce pełnej kapitulacji Ukrainy - napisał szef PO Donald Tusk po rozmowie z merem Kijowa Witalijem Kliczką.
W nocy ze środy na czwartek prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w telewizyjnym wystąpieniu rozpoczęcie „operacji specjalnej w Donbasie„. Według informacji władz Ukrainy rosyjskie siły zaczęły ostrzał ukraińskich miast także z innych kierunków. Wybuchy słychać także m.in. w stolicy Ukrainy, Kijowie.
Szef Platformy Obywatelskiej i przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, b. premier Donald Tusk poinformował w czwartek po południu na Twitterze, że przed chwilą dzwonił do niego mer Kijowa Witalij Kliczko.
Poważny, bez śladu paniki, z niepokojącymi informacjami o rosnącej liczbie ofiar, idącej już w setki
— dodał polityk.
W pobliżu Kijowa odgłosy eksplozji i strzelaniny, w wielu miejscach aktywne rosyjskie siły specjalne. Wiele wskazuje na to, że Rosjanie przygotowują ludzi związanych z prorosyjskim byłym prezydentem (Wiktorem) Janukowyczem do przejęcia władzy i parlamentu po „wyborach” zorganizowanych przez Moskwę. Putin żąda nie tylko uznania aneksji Krymu, ale też pełnej demilitaryzacji Ukrainy
— czytamy we wpisie Tuska.
Jak dodał, według niektórych źródeł żądania dotyczą też ukraińskiej cerkwi i likwidacji jej niezależności od Moskwy.
De facto Putin chce pełnej kapitulacji Ukrainy
— wskazał Tusk.
Pełna jedność Polaków, Europy i całego świata Zachodu potrzebą chwili. Postępujmy odważnie i rozważnie, w pełnej solidarności z Ukrainą i naszymi sojusznikami
— zaapelował.
Tusk kreuje się na męża opatrznościowego
Siła oporu wobec polityki Kremla leży w jedności; dlatego zwracam się do moich rodaków, konkurencyjnych obozów politycznych i rządzących: zbudujmy elementarną zgodę dla najważniejszych polskich spraw – skutecznej obrony i szacunku do wartości - napisał w liście otwartym lider PO Donald Tusk.
W opublikowanym w czwartek przez PO na Twitterze liście otwartym zatytułowanym „W godzinie próby” lider po podkreśla, że w chwili, w której zagrożone jest bezpieczeństwo europejskie, trwa wojna Rosji przeciw Ukrainie, „musimy wznieść się ponad codzienne konflikty i spory”.
Siła oporu wobec polityki Kremla leży w jedności – tej jedności, której autokraci boją się szczególnie i pragną ją zniszczyć
— podkreślił.
Dlatego zwracam się do moich Rodaków, konkurencyjnych obozów politycznych, do rządzących – w tych dniach próby zbudujmy elementarną zgodę dla najważniejszych polskich spraw – skutecznej obrony i szacunku do wartości, dzięki którym jesteśmy częścią Zachodu. Uważam, że mimo rachunku krzywd, jaki nagromadził się w Polsce, powaga sytuacji wymaga działań przekraczających linie podziałów. Na szali jest przecież bezpieczeństwo Ojczyzny i Europy
— napisał Tusk.
Według Tuska można to osiągnąć „w trzech krokach, trzech obszarach działań umacniających bezpieczeństwo Polski i umacniających nas jako członków europejskiej i szerzej – światowej rodziny wolnych i demokratycznych narodów”.
Po pierwsze - oświadczył - „należy usunąć jak najszybciej wszelkie spory i polityczne przeszkody we współpracy nad wspólnym bezpieczeństwem z naszymi partnerami z NATO i Unii Europejskiej„.
W tych dniach Polski nie stać na utrzymywanie konfliktów osłabiających jedność Zachodu, a tym samym zdolności obronne. Naszym przeciwnikiem jest autokratyczna Rosja, a nie demokratyczny Zachód
— podkreślił Tusk.
Wskazał, że zamknięcie sporów z UE „jest niezbędnym warunkiem wiarygodności Polski w czasie obecnego kryzysu bezpieczeństwa europejskiego”.
Retoryka „dwóch wrogów Polski” – Rosji i Zachodu, tak częsta w wypowiedziach wielu polityków czy mediach od nich zależnych, w istocie jest wspieraniem rosyjskiej propagandy dążącej do oddzielenia naszego kraju od wspólnoty demokratycznej
— napisał Tusk.
Po drugie – musimy przywrócić w Polsce praworządność. Nie może być tak, że spór z Europą dotyczy fundamentalnej kwestii demokracji – wolnych sądów. W Rosji nie ma wolnych sądów – to jest jedna z tych zasadniczych różnic między narodami cieszącymi się wolnością i tymi, które są jej pozbawione. Nasze miejsce wobec wojny na Ukrainie jest po stronie obozu wolności, a nie autorytaryzmu
— napisał Tusk.
Stwierdził, że „naprawa sytuacji wokół sądownictwa w Polsce jest niezbędnym warunkiem wzmacniania Polski wobec naszych sojuszników i w UE i w USA, a konflikt w tej sprawie nas osłabia”.
Dlatego deklaruję gotowość pomocy rządzącym w znalezieniu wyjścia z tej pułapki popsutej praworządności w Polsce i przywróceniu uznanych powszechnie reguł w wymiarze sprawiedliwości
— napisał Tusk.
Po trzecie – wskazał - podstawowa jedność wewnętrzna wymaga wspólnej pracy wszystkich sił politycznych nad prawem wzmacniającym naszą obronność.
Dlatego proponuję powołanie w Sejmie Nadzwyczajnej Komisji ds. Obrony Ojczyzny. Jeżeli mamy przygotować się na trudne czasy zamętu, to razem i wspólnie powinniśmy nad tym pracować. Nie po to, by sobie wytykać błędy, ale by projektowane rozwiązania mogły być przyjęte przez aklamację przez cały Sejm Rzeczpospolitej. Byłby to silny sygnał jedności i determinacji – zarówno wobec wrogów, jak i przyjaciół
— napisał Tusk.
Ponadto - dodał - „powinniśmy w trybie wspólnych konsultacji określić konieczne działania w sprawach relacji handlowych z Rosją”.
Nasza wiarygodność wobec Ukrainy wymaga w tej kwestii zmian, żeby choćby wspomnieć o eksporcie rosyjskiego węgla do Polski
— zaznaczył Tusk.
Jestem gotowy w tych sprawach, sprawach najważniejszych, czyli bezpieczeństwa Ojczyzny, współpracować ze wszystkimi siłami politycznymi, także tymi, które nie ukrywają wrogości wobec mnie i mojego środowiska. Nie przekreśla to naszych sporów, ale je zawiesza w imię największego wspólnego dobra – wolnej i demokratycznej Polski, lojalnego sojusznika naszych przyjaciół z NATO i UE
— oświadczył lider PO.
Do listu Tuska odniósł się na Twitterze wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Czy to dobry moment by kłamać o braku praworządności w Polsce i zestawiać nas z putinowską Rosją? Dla niektórych najwyraźniej tak. Żenada. To działanie wprost w interesie Putina, który może powtarzać te kłamstwa na dowód, że jego system władzy jest taki sam jak w krajach UE
— napisał wiceszef MSZ.
W nocy ze środy na czwartek Władimir Putin ogłosił w telewizyjny wystąpieniu rozpoczęcie „operacji specjalnej w Donbasie”. Według informacji władz i relacji w sieciach społecznościowych rosyjskie siły zaczęły ostrzał ukraińskich miast także z innych kierunków. Wybuchy słychać było także w stolicy Ukrainy, Kijowie.
Troska o Ukrainę w ustach człowieka, który zezwolił na budowę Nord Stream brzmi co najmniej dziwnie. Jeszcze dziwniej brzmi w ustach człowieka, który jest szefem Europejskiej Partii Ludowej, frakcji w PE, która opowiada się za wprowadzeniem „Fit for 55” czyli de facto uzależnieniem Europy od dostaw gazu z Rosji. Twitterowa propaganda to za mało, potrzeba konkretów, a te jak zwykle w przypadku Donalda Tuska przeczą formułowanym deklaracjom.
aw/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/586969-zezwolil-na-ns2-a-teraz-tusk-putin-chce-poddania-ukrainy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.