Należy wyrzucić Rosję ze wszystkich organizacji kulturalnych i sportowych: UEFA, FIFA, Komitet Olimpijski. Należy skasować wszystkie mistrzostwa organizowane przez Rosję i usunąć rosyjskich zawodników z turniejów. Trzeba też zablokować wszelkie umowy kulturalne z Rosją, usunąć wszystkich rosyjskich stypendystów, urzędników, tłumaczy, itd. Można oczywiście też zablokować wszelkie kontrakty, np. budowlane
– mówi w rozmowie z portalemwPolityce.pl Witold Waszczykowski, europoseł PiS i były minister spraw zagranicznych.
CZYTAJ TAKŻE:Interesy ważniejsze niż napaść Putina? Waszczykowski: „Niemcy wrócą do NS2. Gazociąg nie zostanie rozmontowany”
Należy wyrzucić Rosję ze wszystkich organizacji kulturalnych i sportowych: UEFA, FIFA, Komitet Olimpijski. Należy skasować wszystkie mistrzostwa organizowane przez Rosję i usunąć rosyjskich zawodników z turniejów. Trzeba też zablokować wszelkie umowy kulturalne z Rosją, usunąć wszystkich rosyjskich stypendystów, urzędników, tłumaczy, itd. Można oczywiście też zablokować wszelkie kontrakty, np. budowlane
– mówi w rozmowie z portalemwPolityce.pl Witold Waszczykowski, europoseł PiS i były minister spraw zagranicznych.
CZYTAJ TAKŻE:[
Rosyjska agresja na Ukrainę stała się faktem. Czy Zachód posiada jakiekolwiek narzędzia, by ten atak zatrzymać z dnia na dzień?
Witold Waszczykowski: To niemożliwe. Ewentualne działania wojskowe przeciwko Rosji sprowadziłyby się do sytuacji z jaką mieliśmy do czynienia w trakcie wojny w Korei. Wtedy Rada Bezpieczeństwa ONZ, w której ZSRR nie zasiadał, stworzyła koalicję wojskowej. Dzisiaj oczywiście Rosja nie pozwoli Radzie Bezpieczeństwa na podobny ruch. Ukraina zaś nie ma żadnych układów sojuszniczych, by ktoś przyszedł jej z pomocą.
Sankcje?
Od dawna lansuję tezę, że te sankcje są niewystarczające, symboliczne. Ważne jednak, by odczuło to społeczeństwo rosyjskie. Należy wyrzucić Rosję ze wszystkich organizacji kulturalnych i sportowych: UEFA, FIFA, Komitet Olimpijski. Należy skasować wszystkie mistrzostwa organizowane przez Rosję i usunąć rosyjskich zawodników z turniejów. Trzeba też zablokować wszelkie umowy kulturalne z Rosją, usunąć wszystkich rosyjskich stypendystów, urzędników, tłumaczy, itd. Można oczywiście też zablokować wszelkie kontrakty, np. budowlane.
Takie sankcje zastosował prezydent Putin po zestrzeleniu przez Turcję rosyjskiego samolotu wojskowego. Erdogan po kilku tygodniach wrócił do rozmów z Putinów.
Ale czy to zaboli Putina?
Te zabolą nie tylko Rosję, ale także nas. Trzeba jednak od czegoś zacząć.
A wierzy pana to, ze inwestycja Nord Stream 2 jest już przeszłością? Naiwni przekonują, że tak.
Na jakiś czas ta inwestycja będzie zatrzymana, ale Niemcy do niej wrócą. Oparli swoją gospodarkę i hegemonię na gazie. Nie jednak tyle wiatru i słońca, by oprzeć swoją gospodarkę na innym paliwie. Nie wierzę, że ten gazociąg zostanie rozmontowany.
Czy Polska może jeszcze czuć się bezpiecznie?
Oczywiście, że nie. Należy spodziewać się kolejnych prowokacji. Powinniśmy wspierać Ukrainę na wszelkie możliwe sposoby, także militarnie (dostawy broni i amunicji - red.). Nie możemy jednak zapomnieć o własnym bezpieczeństwie. Powinniśmy wystąpić do NATO i do sojuszników o dalsze wsparcie wojskowe i o przyspieszenie kontraktów zbrojeniowych. Powinniśmy też wystąpić do Unii Europejskiej o radykalne zmiany priorytetów gospodarczych. Nie może być już mowy o „Fit for 55” i o innych fanaberiach. Od dawna mieliśmy podejrzenie, że te „zielone plany” są motywowane ideologicznie, a nie oparte na kalkulacjach ekonomicznych. Powinniśmy wrócić do ratowania swoich gospodarek zasobami krajów członkowskich. My np. mamy węgiel. Może Unia Europejska przyłączy się do NATO i będzie wspierać funduszami polskie projekty wojskowe. To się zapewne nie wydarzy. Niech więc pomogą nam gospodarczo, a my zajmiemy się inwestycjami wojskowymi.
Tymczasem nasz Krajowy Plan Odbudowy jest blokowany właśnie przez Komisję Europejską.
Niech więc Unia poważnie się zastanowi. Gdzie jest bezpieczeństwo? Kto jest wrogiem? To ważniejsze niż fiksacje liberalno-lewicowe.
WB]
Rosyjska agresja na Ukrainę stała się faktem. Czy Zachód posiada jakiekolwiek narzędzia, by ten atak zatrzymać z dnia na dzień?
Witold Waszczykowski: To niemożliwe. Ewentualne działania wojskowe przeciwko Rosji sprowadziłyby się do sytuacji z jaką mieliśmy do czynienia w trakcie wojny w Korei. Wtedy Rada Bezpieczeństwa ONZ, w której ZSRR nie zasiadał, stworzyła koalicję wojskowej. Dzisiaj oczywiście Rosja nie pozwoli Radzie Bezpieczeństwa na podobny ruch. Ukraina zaś nie ma żadnych układów sojuszniczych, by ktoś przyszedł jej z pomocą.
Sankcje?
Od dawna lansuję tezę, że te sankcje są niewystarczające, symboliczne. Ważne jednak, by odczuło to społeczeństwo rosyjskie. Należy wyrzucić Rosję ze wszystkich organizacji kulturalnych i sportowych: UEFA, FIFA, Komitet Olimpijski. Należy skasować wszystkie mistrzostwa organizowane przez Rosję i usunąć rosyjskich zawodników z turniejów. Trzeba też zablokować wszelkie umowy kulturalne z Rosją, usunąć wszystkich rosyjskich stypendystów, urzędników, tłumaczy, itd. Można oczywiście też zablokować wszelkie kontrakty, np. budowlane.
Takie sankcje zastosował prezydent Putin po zestrzeleniu przez Turcję rosyjskiego samolotu wojskowego. Erdogan po kilku tygodniach wrócił do rozmów z Putinów.
Ale czy to zaboli Putina?
Te zabolą nie tylko Rosję, ale także nas. Trzeba jednak od czegoś zacząć.
A wierzy pana to, ze inwestycja Nord Stream 2 jest już przeszłością? Naiwni przekonują, że tak.
Na jakiś czas ta inwestycja będzie zatrzymana, ale Niemcy do niej wrócą. Oparli swoją gospodarkę i hegemonię na gazie. Nie jednak tyle wiatru i słońca, by oprzeć swoją gospodarkę na innym paliwie. Nie wierzę, że ten gazociąg zostanie rozmontowany.
Czy Polska może jeszcze czuć się bezpiecznie?
Oczywiście, że nie. Należy spodziewać się kolejnych prowokacji. Powinniśmy wspierać Ukrainę na wszelkie możliwe sposoby, także militarnie (dostawy broni i amunicji - red.). Nie możemy jednak zapomnieć o własnym bezpieczeństwie. Powinniśmy wystąpić do NATO i do sojuszników o dalsze wsparcie wojskowe i o przyspieszenie kontraktów zbrojeniowych. Powinniśmy też wystąpić do Unii Europejskiej o radykalne zmiany priorytetów gospodarczych. Nie może być już mowy o „Fit for 55” i o innych fanaberiach. Od dawna mieliśmy podejrzenie, że te „zielone plany” są motywowane ideologicznie, a nie oparte na kalkulacjach ekonomicznych. Powinniśmy wrócić do ratowania swoich gospodarek zasobami krajów członkowskich. My np. mamy węgiel. Może Unia Europejska przyłączy się do NATO i będzie wspierać funduszami polskie projekty wojskowe. To się zapewne nie wydarzy. Niech więc pomogą nam gospodarczo, a my zajmiemy się inwestycjami wojskowymi.
Tymczasem polski Krajowy Plan Odbudowy jest blokowany właśnie przez Komisję Europejską.
Niech więc Unia poważnie się zastanowi. Gdzie jest bezpieczeństwo? Kto jest wrogiem? To ważniejsze niż fiksacje liberalno-lewicowe.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/586954-nasz-wywiad-waszczykowski-niemcy-wroca-do-nord-stream-2