Dowodów na swoją zbrodniczą politykę Władimir Putin dostarczył już wystarczająco dużo, by wymazać go z jakichkolwiek relacji międzynarodowych. Pogwałcił umowy już lata temu. Atakując Gruzję, wkraczając na Ukrainę. Jeśli dodamy do tego otrucie Skripala i uwięzienie w nieludzkich warunkach Nawalnego, działania na Białorusi, mamy przecież jasny dowód na to, w którą stronę zmierza rosyjski prezydent.
Dziś zaatakował ponownie. Dziś nikt nie ma wątpliwości, że to zbrodniarz wojenny. Że atakuje niewinne, niepodległe państwo. Słychać o największej skali agresji od 1939 r. Giną ludzie. Apetyt Putina ma obejmować o wiele więcej, niż tylko Ukrainę. Wpływ ma już na Białoruś, zagrożone są kraje bałtyckie, Litwa, Łotwa i Estonia. Są tezy, że sięgnie także po Polskę. Każdy stawia sobie dziś pytanie, kto będzie w stanie go powstrzymać.
Natychmiastowym działaniem mogłoby być definitywne wykluczenie rosyjskich elit z jakichkolwiek relacji międzynarodowych, wpływów, biznesu. Rosja powinna zostać z tym sama. Poczuć, że ten akt agresji został ostro potępiony. Agresja Putina to wstyd. Wstyd dla Rosji, ale także dla Unii Europejskiej, jako ciała politycznego, które zezwoliło na biznes zagrażający bezpieczeństwu energetycznemu krajów członkowskich i Ukrainy. Wstyd dla organizacji międzynarodowych zezwalających na bieganie piłkarzom, których ogląda cały świat, w koszulkach z logo Gazpromu.
To wstyd, że pieniądze mogły przesłaniać zbrodnie Władimira Putina. Atak na Gruzję, Ukrainę, Białoruś, otrucie Skripala, uwięzienie Nawalnego. Rozbudowę Nord Stream 2 nadal realnie blokowały Stany Zjednoczone, a nie Unia Europejska. Ta sama, która krzyczała o solidarności i praworządności w każdym innym przypadku.
Kiedy Polska mogła na własnej skórze przez lata boleśnie przekonywać się, do czego zdolne jest KGB i Rosja, Zachód przymykał oczy. Także w dzisiejszej Europie jest wiele państw, których nie interesują wyczyny Władimira Putina, bo nie zagrażają im bezpośrednio. Ba, Niemcy mogą przecież z tym zuchwałym sąsiadem robić interesy.
Pomimo doświadczeń z historii, wiedzy, że Putin wyrósł na metodach KGB, wreszcie, że Rosjanie od początku robili wszystko, by zatrzeć ślady, nie dopuścić Polaków ani do wraku samolotu, do ciał ofiar, błędy popełnili w 2010 r. także ówcześnie rządzący politycy. Potem oddano śledztwo, zgodnie z konwencją chicagowską, Rosji. To błędy, których dziś wszyscy powinni się wstydzić.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/586935-pelne-wykluczenie-rosji-powinno-nastapic-lata-temu