Donald Tusk na antenie TVN24 zaapelował o „zaniechanie wojny domowej” w Polsce. Stwierdził, że „mówi to do siebie i do Kaczyńskiego”. Czy apel szefa PO można uznać za wiarygodny? „Donald Tusk decyduje się na zabieg, który ma charakter stricte wizerunkowy. W jego ustach mówienie o tym, że powinno nastąpić wyciszenie konfliktu politycznego, to przejaw hipokryzji” - stwierdza w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Norbert Maliszewski, sekretarz stanu, szef Rządowego Centrum Analiz.

CZYTAJ TAKŻE:

— Tusk zwraca się do rządzących: „Zaniechajmy tej wojny domowej. Mówię to do siebie i do Kaczyńskiego. Mówię do wszystkich”. PO posłucha?

— Premier Morawiecki wzywa Tuska do rezygnacji z przewodniczenia EPL: „Pan Tusk stoi na czele partii Nord Stream 2”

— Zabolało? Tusk wyzłośliwia się na TT: „Drogi Mateuszu, ten, kto Cię obsadza w roli agresywnego pitbulla, źle Ci życzy”

Prof. Maliszewski jest też zdania, że działanie Tuska to próba obrony przed spodziewaną krytyką za jego bierność w związku z budową gazociągu Nord Stream 2.

To też próba poradzenia sobie problemem związanym m.in. z kwestią polityki energetycznej Donalda Tuska i jego ustosunkowaniem się chociażby do Nord Stream 2. Teraz UE decyduje się na wstrzymanie tego projektu, firmy niemieckie wycofują się z niego na skutek amerykańskich sankcji. Natomiast Donald Tusk prawdopodobnie spodziewał się krytyki z uwagi na swoją bierność w tej sprawie czy to jako premier, przewodniczący Rady Europejskiej, czy nawet jako szef ELP-u.

— mówi. Dodaje, że obecny polski rząd w sprawie polityki energetycznej zachowuje się inaczej niż poprzednicy.

„Donald Tusk ma teraz problem”

Polski rząd w tej sytuacji zachowuje się odpowiedzialnie, ma strategię uniezależnienia się od Rosji w polityce energetycznej, realizował tę strategię przez lata. Z kolei Donald Tusk ma teraz problem, dlatego stara się przenieść spór na jakiegoś rodzaju triki wizerunkowe – a to mówi, że należy zrezygnować ze sporu politycznego, a to gdy premier Morawiecki wypomina mu jego błędy, to zaczyna dodawać na Twitterze wpisy dotyczące kwestii najmniej istotnych

— podkreśla.

„Rząd w tej trudnej sytuacji działa”

Premier prowadzi dyplomatyczną ofensywę, stara się przekonywać, i to skutecznie, KE i państwa unijne do wspólnej polityki wobec agresji Rosji na Ukrainę, do sankcji. Jednocześnie rząd wprowadza przełomową ustawę dot. obrony ojczyzny, uniezależniamy się od rosyjskiego gazu. A zatem rząd w tej trudnej sytuacji działa, a Donald Tusk zajmuje się jakimiś politycznymi trikami, retoryką

— stwierdza.

not. as