Nastąpiło naruszenie integralności Ukrainy, teraz zgodnie zapowiedziami Zachodu, powinny nastąpić sankcje gospodarcze na tyle dotkliwe, by zmusić Rosję do wycofania się z tych decyzji - podkreślił wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.
CZYTAJ TAKŻE:
Sankcje - ale jakie?
To jest naruszenie tej granicy, o której Zachód mówił już od tygodni: wkroczenie wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy nastąpiło, czyli inaczej mówiąc - agresja
— powiedział Wawrzyk we wtorek w radiu RMF FM.
Podkreślił, że ponieważ nastąpiło naruszenie integralności terytorialnej państwa ukraińskiego, to zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami „szeroko pojętego Zachodu” teraz powinny nastąpić sankcje o charakterze gospodarczym, które będą na tyle dotkliwe, „że powinny zmusić Rosję do wycofania się z tych decyzji”.
Pytany jakich sankcji oczekiwałaby Polska i jakie uzna za odpowiednie za ten akt rosyjskiej agresji odparł, że muszą one być na tyle mocne, żeby Rosja uznała, że „jej się to po prostu nie opłaca”.
Zaznaczył, że zapowiedzi konkretnych rozwiązań pojawiały się już w mediach.
Odcięcie od rynków finansowych, sankcje o charakterze finansowym, sankcje o charakterze gospodarczym, ale nie takie symboliczne, jakie były w 2008, czy 2014 roku, ale takie dotykające samej istoty funkcjonowania gospodarki tak dużego państwa, jak Rosja
— mówił wiceszef MSZ.
„Przed laty świat demokratyczny nie zdał egzaminu”
Ocenił, że przed laty „świat demokratyczny nie zdał egzaminu”.
Miejmy nadzieję, że teraz będzie inaczej. Teraz te zapowiedzi, ale też deklaracje już po tym, co zrobiła Rosja zdają się wskazywać, że tym razem nie będzie tak lekko i że nie będą to tak symboliczne sankcje jak było wcześniej
— dodał.
Zaznaczył, że na same decyzje, które najprawdopodobniej są teraz podejmowane, trzeba poczekać kilka godzin.
Sankcje, co do zakresu, który ma zostać wprowadzony, są już ustalone
— podkreślił.
Zaznaczył, że były na ten temat informacje po poniedziałkowym posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej.
Amerykanie też mówili wielokrotnie, że mają te sankcje przygotowane, więc one są gotowe - jest tylko kwestia ich ogłoszenia
— stwierdził Wawrzyk.
Powiedział, że nie ma w tej chwili żadnego państwa, które kontestowałoby taką reakcję wobec Rosji. Przypomniał, że decyzje podczas posiedzenia ministrów spraw zagranicznych UE „musiały być podjęte jednomyślnie i zostały podjęte jednomyślnie”.
Kraje pozaeuropejskie też deklarują przyłączanie się do sankcji
Wawrzyk podkreślił, że również kraje pozaeuropejskie, jak Japonia czy Kanada również deklarują przyłączanie się do sankcji wobec Rosji.
Jest jedność nie tylko na linii Stany Zjednoczone - Unia Europejska, ale w szerszym wymiarze
— podkreślił wiceminister spraw zagranicznych.
Wkroczenie wojsk rosyjskich na Ukrainę
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret o uznaniu separatystycznych „republik ludowych” w Donbasie - Donieckiej i Ługańskiej. Putin i przywódcy separatystów w Donbasie podpisali też umowy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z Rosją. Putin wydał wojskom rosyjskim rozkaz wkroczenia na terytorium wschodniej Ukrainy.
W opublikowanej w nocy odezwie do narodu ukraińskiego prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Kijów kwalifikuje uznanie przez Rosję niepodległości dwóch „republik” jako naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej państwa ukraińskiego.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/586566-wawrzyk-tym-razem-sankcje-musza-byc-naprawde-dotkliwe