Ofensywa Putina to nie tylko armia i gospodarka - to także słowa, prawo i doktryna. Rosja przesuwa właśnie granice gdzie oficjalnie może wejść z wojskiem, ale też przesunęła granicę swoich aspiracji.
Prezydent Rosji wygłosił antyukraińską tyradę, którą można potem przepisać i z drobnymi korektami odnieść do Polski. Putin mówił o tym, jak to rzekomo wiele Ukraina zawdzięcza Rosji - że Krym, że zachodnie obwody, że Donbas, mówił, że nawet nacjonaliści nie śnili o takiej Ukrainie. Dezinformacja polega tu na tym, że Ukraińcy zapłacili za to milionami ofiar czystek, wywózek na Sybir i wielkim głodem, była to wola Moskwy i Moskwa powinna ponosić za to odpowiedzialność.
Kto będzie musiał Rosji spłacić „długi”?
Ale i o Polsce Putin tu wspomniał - że przecież dostała swoje obecne wschodnie ziemie. W tej narracji państwa, które zaznały „dobrodziejstwa” Moskwy, a teraz są antyrosyjskie, muszą owe „korzyści” oddać. Ukraina Krym i Donbas, a inni? Furtka została otwarta.
Kara za „dekomunizację”
Putin wspomniał ironicznie o ukraińskich projektach dekomunizacyjnych (zmiany nazw miast, usuwanie sowieckich pomników). Tak oto kto dekomunizuje ten pozwala Kremlowi interweniować. Kto czyta rosyjską prasę, ten pamięta jak wiele histerii podnoszono wobec dekomunizacji w Polsce - jak komentatorzy ze wschodu płakali nad każdym zdemontowowanym pomnikiem Armii Czerwonej. Polska dekomunizowała najmocniej - czy Moskwa wystawi nam za to rachunek?
Kto nie z Putinem, ten „zagrożeniem”
Putin przyznał sobie prawo do organizowania rosyjskiej strefy bezpieczeństwa poza granicami kraju. Ukraina zagraża imperium? Rozbijmy Ukrainę - bo jest za blisko Moskwy, bo na jej terenie stacjonują nieukraińskie jednostki, bo z jej terytorium można wystrzelić rakiety zagrażające armii Putina. Tyle że i Polska spełnia te kryteria - zwłaszcza w kontekście Obwodu Kaliningradzkiego oraz wchłanianej właśnie Białorusi.
„Bękarty” Europy
Ale kolejna idea Putina jest powtórzeniem agendy III Rzeszy i stalinowskiej odsłony Związku Sowieckiego. Że oto Ukraina nie zasługuje na niepodległość, bo jest neonazistowska i skorumpowana, bo nie spełnia wymyślonych przez mocarstwo standardów. Stalin tak samo uzasadniał inwazję z 17 września. „Pokraczny bękart traktatu wersalskiego” - mówił pod koniec października 1939 roku o II Rzeczpospolitej Wiaczesław Mołotow.
Teraz Ukraina ma być „bękartem” rozpadu Związku Sowieckiego. A Polska „bękartem” Unii Europejskiej. Powrót historii już wisi nad naszymi głowami.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/586541-putin-zapowiedzial-kogo-i-za-co-bedzie-teraz-atakowal