Ralf Neukirch pisze w „Der Spiegel”, że przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ma grać na czas i zwlekać z użyciem mechanizmu warunkowości, bo „nie chce prowokować ‘twardych ideologów’ w Warszawie”. „Z pewnością największa presja na zastosowanie tego mechanizmu była ze strony Parlamentu Europejskiego, i duży udział w tej sprawie mieli polscy europosłowie. PE nawet używał gróźb typu odwołanie Komisji Europejskiej w przypadku niezastosowana tego mechanizmu” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Elżbieta Rafalska, europosłanka PiS.
CZYTAJ TAKŻE: A to ciekawe! „Der Spiegel”: Von der Leyen nie chce prowokować Warszawy. Gra na czas ws. mechanizmu warunkowości
Czy rozsądne jest wdrażanie właśnie teraz postępowania przeciwko Polakom, gdy równocześnie zapewnia się ich, że partnerzy całkowicie ich popierają?
— pyta w tekście „Der Spiegel” Ralf Neukirch, nawiązując do sprawy możliwej inwazji Rosji na Ukrainę. Elżbieta Rafalska uważa takie pytanie za zasadne.
„Niech UE otrząśnie się z wymyślonych, wydumanych problemów”
Taki argument, że dzisiaj UE i właściwie cały świat mierzy się z takimi zagrożeniami, których wymiar jest nieporównywalny z ideologicznymi zarzutami, odnoszącymi się do mechanizmu warunkowości, jest zasadny. Najwyższa pora, aby skoncentrować wszystkie wysiłki i uwagę UE na sprawie związanej z bezpieczeństwem w Europie – na sytuację na Ukrainie i realnym zagrożeniu konfliktem zbrojnym. Niech UE otrząśnie się z wymyślonych, wydumanych problemów, i zajmie realnymi
— mówi Rafalska.
Wszyscy muszą działać w kwestii bezpieczeństwa Europy, a nie w kwestii mechanizmu warunkowości
— dodaje.
Europosłanka PiS zaznacza, że tego, czego obawia się PiS ws. mechanizmu warunkowości, jest możliwość blokowania środków UE z innych powodów niż kwestie obiektywne, takie jak korupcja czy brak przejrzystości wydatkowania środków unijnych.
Poza tym w uzasadnieniu wyroku TSUE podkreślone są aspekty związane ze sposobem wydatkowania pieniędzy, korupcją, przejrzystością wydatkowania środków europejskich, a tego zupełnie się nie boimy. Obawiamy się natomiast tego pojęcia państwa prawa, do którego pewnie urzędnicy unijni będą chcieli wrzucić wszystkie kwestie, których ocena jest uznaniowa
— tłumaczy.
AS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/586467-rafalska-niech-ue-otrzasnie-sie-z-wydumanych-problemow