„Ukraina prosiła Unię Europejską o wysłanie na Ukrainę wojskowych z UE, by przeszkolili tamtejszych żołnierzy, w szczególności oficerów. Niemcy to zablokowali. A zatem oni nie tylko nie dostarczają sami broni, ale blokują też pomoc krajów UE. Mamy kwestię Estonii, gdzie Estończycy chcieliby przekazać Ukrainie haubice, które kupili od Finów, zaś Finowie kupili je od Niemców. Niemcy zabronili dostarczenia tych haubic na Ukrainę. Zatem Niemcy bardzo aktywnie robią wszystko, żeby Ukraina się nie mogła bronić” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, historyk mieszkający w Niemczech.
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: Niemcy pod koniec stycznia deklarowały, że przekażą Ukrainie 5 tys. hełmów w ramach wsparcia wobec możliwości inwazji rosyjskiej. Już wtedy postawa Niemiec spotykała się z krytyką, ponieważ Ukraińcy prosili o przekazanie broni. Tymczasem teraz okazuje się, że nawet te hełmy nie zostały jeszcze dostarczone. Jak pan ocenia takie działania Niemiec?
Prof. Bogdan Musiał: To jeszcze jest nic. Ukraina prosiła Unię Europejską o wysłanie na Ukrainę wojskowych z UE, by przeszkolili tamtejszych żołnierzy, w szczególności oficerów. Niemcy to zablokowali. A zatem oni nie tylko nie dostarczają sami broni, ale blokują też pomoc krajów UE. Mamy kwestię Estonii, gdzie Estończycy chcieliby przekazać Ukrainie haubice, które kupili od Finów, zaś Finowie kupili je od Niemców. Niemcy zabronili dostarczenia tych haubic na Ukrainę. Zatem Niemcy bardzo aktywnie robią wszystko, żeby Ukraina się nie mogła bronić. Retorycznie oczywiście Niemcy nawołują do deeskalacji, ale de facto są sprzymierzeńcami Putina w przygotowaniu do eskalacji agresji na Ukrainę. To trzeba powiedzieć bez ogródek, tylko wprost.
Ambasador ukraiński w Niemczech Andrij Melnyk stwierdził, że jeśli Rosja zaatakuje, to Ukraina „nie zapomni tej zdrady” Niemcom.
To nie jest zdrada, ponieważ Niemcy nie są sojusznikami Ukrainy, tylko Putina. Jak oni by teraz pomagali Ukrainie, to zdradziliby Putina.
Ale jednak w warstwie retorycznej przedstawiciele władz niemieckich deklarują swoją solidarność z Ukrainą i krytykują działania Rosji.
Tak, ale tu mówimy o faktach. Słowa są słowami, a tutaj ważne są czyny. A one są takie, a nie inne - Niemcy są sojusznikami Putina od początku. Putin bez współdziałania z Niemcami nie byłby w stanie zbudować takiej machiny wojskowej, jaką zbudował. Niemcy to kluczowy partner geopolityczny i gospodarczy dla Rosji. Ten sojusz powstał jeszcze wcześniej, ale wykuł się tak naprawdę za czasów Gerharda Schroedera. Dzięki gazociągom Nord Stream 1 i 2 Niemcy oraz Rosja są połączone bezpośrednio, co jest niekorzystne dla wszystkich krajów pomiędzy tymi państwami. Jaki jest efekt tych działań, to widzimy, jest pytanie, co dalej. Polska ma obowiązek podkreślać, że Niemcy nie są partnerem. W Polsce nie zdajemy sobie sprawę, jak mocno w Niemczech zakorzeniona jest proputinowskość, prorosyjskość, taka fascynacja, której nie można racjonalnie wytłumaczyć.
Czyli uważa pan, że tym co łączy Rosję i Niemcy, nie są tylko wspólne interesy gospodarcze, ale jest też jakaś podbudowa społeczna tej współpracy?
W Niemczech jest fascynacja Rosją. Gdy mieszkałem w Niemczech, jeszcze za czasów komunistycznych, byłem tym zszokowany. Teraz przy władzy są ci ludzie, którzy zaczynali działać politycznie latach 70 i 80-tych. Odznacza ich antyamerykańskość i promoskiewskość. Niemcy zaakceptowały, że Ukraina i Białoruś są w strefie wpływów Putina. Niemcy są gwarantem zabezpieczenia interesów Putina w Brukseli. Jeżeli dojdzie do inwazji na Ukrainę, to Niemcy będą robili wszystko, aby sankcje nie dotknęły realnie Rosji, albo uderzyły w nią jak najmniej, bo nie będą w stanie całkiem im zapobiec. Ten kryzys wykazał zakłamanie, hipokryzję Niemiec na arenie międzynarodowej. Niemcy dużo straciły pod względem wizerunkowym. Polska musi robić wszystko, żeby nie pozwolić Niemcom na kształtowanie polityki wschodniej w UE, bo oni są niebezpieczni. Tak jest naprawdę, ja nie jestem germanofobem, wręcz przeciwnie.
Co mogą zrobić inne kraje UE i NATO wobec wspomnianych przez pana działań Niemiec?
Opinia publiczna ma tu dużo do powiedzenia. Poza tym Niemcy dostarczają technologie Putinowi m.in. do zagospodarowania surowców energetycznych, ale to nie jest własna technologia Niemiec, tylko technologia pozyskana na licencji. Są tutaj zatem możliwości nacisku, aby takie licencje dawać niemieckim firmom pod warunkami. Musimy też podjąć ofensywę wizerunkową i wykazywać, że np. ta groteskowa sprawa hełmów, to nie jest jakieś potknięcie ze strony Niemców, tylko że racy oni są – to są sojusznicy Putina, Moskwy, a nie powiedzmy Polski. Niemcy głośno krzyczą o solidarności, ale nie są solidarni z innymi w UE, tylko z Putinem.
Gdyby Polska zaczęła tak głośno mówić, to podejrzewam, że pojawiłyby się głosy, że polski rząd próbuje grać na antyniemieckich nastrojach, rozbijać jedność NATO w obliczu zagrożenia ze strony Rosji itd.
To Niemcy rozbijają tę jedność. Nie wiem, jak nazwać ich działanie – określanie tego, jako koń trojański, to za mało. Oni są tak naprawdę rozsadnikiem Europy wspólnie z Putinem. Celem Putina jest odbudowa imperium sowieckiego, to jest antyeuropejskie, a Niemcy to wspierają. Dosyć łatwo to wykazać. Rosja ma prymitywną, surowcową gospodarkę. Oni nie są w stanie sami ich zagospodarować. Są skazani na współpracę z krajami wysokouprzemysłowionymi. Gazociągi Nord Stream są symboliczne – bo to nie są tylko rury, tylko cała technologia. Dla Europy ta współpraca miała efekty fatalne. Gdyby nie gazociągi Nord Stream, to Putin nie odważyłby się tak zaatakować Ukrainy. Do powstania gazociągu Nord Stream 1, 70 proc. gazu do Europy przepływało przez gazociągi przechodzące przez Ukrainę – czyli bez Ukrainy nie było możliwości transportu rosyjskiego gazu do Europy. Wojna z Ukrainą blokowałaby ten przepływ, mając fatalne skutki dla Europy i Putina. Dopiero stworzenie tej pępowiny bezpośredniej z Niemcami dało Putinowi wolną rękę, po czym mógł zająć Krym i fragmenty wschodniej Ukrainy – to są fakty.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/586435-prof-musial-niemcy-de-facto-sa-sprzymierzencami-putina
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.