Wydaje się, że w przyszłorocznych polskich wyborach to nie spory ideologiczne będą odgrywały kluczową rolę. Nie amok, z jakim unijni zamordyści toczą wojenkę z polskim konserwatywnym rządem. I nie kwestie gospodarcze. Choć do elekcji pozostało jeszcze półtora roku, można pokusić się o tezę, że kluczowym czynnikiem będzie rzecz absolutnie fundamentalna – bezpieczeństwo i niepodległość Polski.
Donald Tusk przez wiele dni milczał ws. przygotowań Rosji do inwazji na Ukrainę. Gdy już się ocknął, okazało się, że stać go jedynie na tani teatrzyk, w którym udaje polskie władze. Ubrał się we flagę NATO i zaprosił pod nią swoich najwierniejszych druhów z czasów, gdy wspólnie planowali blatować się z Putinem.
W jednym miejscu zebrali się premier, ministrowie obrony, prezydent, szefowie wojska i służb specjalnych sprzed ponad dekady, czyli ekipa, która postawiła sobie za główny cel polityki międzynarodowej ocieplenie stosunków z Moskwą (plus wychowany po radziecku towarzysz Kwaśniewski). Wtedy udawali, że nie wiedzą, kim naprawdę jest Putin. Udawali, że Rosja nie najechała Gruzji i nie zabrała jej części terytorium. Nie widzieli nic złego w sprzedaży strategicznej polskiej spółki paliwowej Rosji. Byli skłonni na ponad ćwierć wieku przedłużyć energetyczne uzależnienie od Kremla. Po katastrofie smoleńskiej odznaczali Rosjan i oddali im wszystkie sznurki do wyjaśnienia tej tragedii.
Dziś udają, że są w stanie wypracować recepty na polskie bezpieczeństwo. Nabiorą się na to nieliczni. Ci, którzy wierzą, że Kaczyński jest prorosyjski, bo rozmawia z Salvinim i Le Pen, a jednocześnie nie rozumieją tego nagłego wyznania Tuska z jego ostatniej książki:
Nawet Merkel, polityczka głęboko moralna, rozumiejąca region i jego historię, skapitulowała w sprawie gazu z Rosji i Nord Streamu. Niestety, CDU bez niej będzie zdecydowanie bardziej prorosyjskie. A CSU? W ogóle nie ma emocjonalnych problemów z akceptacją rosyjskiej polityki.
Przypomnę, że CDU i CSU należą do Europejskiej Partii Ludowej, na której czele stoi Tusk.
Kiedyś putinowskie media pisały o nim „nasz człowiek w Warszawie”. Dziś ten człowiek dostaje od Putina rykoszetem i jest pozbawiany szans na powrót do władzy.
Skończył się czas spokoju w Europie. Słowa śp. Lecha Kaczyńskiego z wiecu w Tbilisi brzmią donośniej niż kiedykolwiek wcześniej, cytują je najważniejsze gazety w USA. A amerykańscy Demokraci płoną ze wstydu na wspomnienie Hillary Clinton resetującej stosunki z Siergiejem Ławrowem nad Jeziorem Genewskim.
Prezydent Andrzej Duda uczestniczy w serii konsultacji wąskiego grona przywódców Zachodu przygotowujących odpowiedź na agresję kremlowskiego kagiebisty. Joe Biden i Lloyd Austin rozbijają w pył bajki o izolacji Polski. Wiedzą, że w Warszawie mają sojuszników, którzy co do Rosji nigdy się nie mylili, w przeciwieństwie do poprzedniej ekipy rządzącej.
Kogo mogą wybrać Polacy w 2023 r.? Tych, którzy twardo bronią polskich interesów, czy spiskujących z „Bloodymirem” na przemian ze składaniem hołdów Berlinowi (tak dziś obnażonemu w chwili wielkiej próby)? Ludzi, którzy budują potężną zaporę na granicach, czy chłoptasiów, którzy chcieli zatańczyć do melodii zagranej przez Putina i Łukaszenkę? Im dłużej będzie trwał konflikt na Ukrainie – a wszystko wskazuje na to, że zapowiadają się długotrwałe starcia – tym gorsza będzie pozycja dawnych „partnerów” Putina z niegdysiejszego polskiego rządu. Tu nie da się omamić Polaków głupkowatymi grepsami, filmikami z paletami pełnymi gotówki, twitterowym trollingiem.
Piszę to bez satysfakcji, bo nadchodzi ciężki czas. Dobrze byłoby mieć przynajmniej poczucie, że zdecydowana większość polskiej klasy politycznej ma potencjał do odpowiedzialnego podejścia do naszego bezpieczeństwa. Tak nie jest. Niestety po stronie opozycyjnej główna siła jest po prostu skompromitowana. A im więcej tam Tuska i jego dawnych ministrów, generałów, szefów służb, tym bardziej powinniśmy się obawiać o nasz los, jeśli kiedyś udałoby im się ponownie objąć stanowiska.
Oby Opatrzność i mądrość Polaków nam tego oszczędziła.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/586192-putin-pozbawia-swego-czlowieka-w-warszawie-marzen-o-wladzy