„To są sprawy fundamentalne dla Polski, tworzące realne zagrożenie dla naszej niepodległości” - mówił o wyroku TSUE ws. mechanizmu warunkowości minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który był gościem programu „Graffiti” (Polsat News).
Jeśli dalej ten proces będzie tak postępował, Polska może stracić niepodległość. Takie są w tej chwili tendencje w Unii Europejskiej
— zaznaczył.
Prym w Unii Europejskiej wiodą Niemcy, którzy chcą budować swoją mocarstwową pozycję. Wiec tu nie chodzi o interesy UE, tylko o interesy Niemiec
— tłumaczył minister sprawiedliwości.
Każdy myślący człowiek widzi to, co można było zobaczyć w przypadku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, kiedy wbrew interesom UE, wbrew amerykańskiej narracji, Niemcy prowadzili dalej pertraktacje z Putinem, blokując sankcje gospodarcze, blokując pomoc militarną dla Ukrainy, zachęcając Putina do agresji
— dodał.
Nie udawajmy, że Niemcy są naszymi przyjaciółmi. Musimy się bronić i nazywać fakty po imieniu
— zaznaczył Ziobro.
Celem Niemiec jest federalna Unia Europejska, a to oznacza likwidację suwerennych państw, takich jak Polska
— mówił minister sprawiedliwości.
Lider Solidarnej Polski wskazał na skutki federalizacji UE.
Jeśli tworzymy państwo europejskie, to nie ma państw narodowych. Jeszcze rok temu śmiano się z Solidarnej Polski, gdy mówiliśmy, że taki jest cel prezydencji niemieckiej. Dzisiaj oni oficjalnie napisali to w swoim programie
— powiedział.
Sytuacja jest poważna, ale możemy nad nią zapanować, dokonać pewnej refleksji, zmian jeśli chodzi o relację z UE, po to żeby zapobiec procesom, które mogą mieć negatywny wpływ na polskie sprawy w przyszłości
— dodał.
„Nie chodzi o sądy”
Minister sprawiedliwości wskazał na praktykę, jaką stosuje Bruksela.
Pierwszy szantaż UE nie dotyczył sądów, tylko uchwał samorządów, które stanęły w obronie rodziny i dzieci przed edukacją homoseksualną w szkołach
— powiedział Zbigniew Ziobro.
Tutaj nie chodzi o sądy. Chodzi o ingerowanie UE we wszystkie procesy, które się im nie podobają i chcą nas zmusić do takich decyzji, które według urzędników w Brukseli są właściwe
— podkreślił.
Jednocześnie polityk wskazał na postawę swojego ugrupowania.
Jeśli chodzi o Solidarną Polsce, nasze zaufanie do polityki europejskiej ma swoje ograniczenia, ale jesteśmy pełni dobrej woli, nadziei, że to co my oceniamy jako błąd, będzie podobnie postrzegane w całym obozie Zjednoczonej Prawicy
— tłumaczył.
Chodzi o to, żeby wyciągnąć wnioski, nie popełniać tych samych błędów w przyszłości. Jeżeli będziemy mówić, że wszystko jest ok, to będą zapadać kolejne takie decyzje. Jeśli tak będzie, to my nie będziemy widzieli miejsca dla siebie w takim rządzie
— podkreślał.
Musimy bronić tego, co jest dla nas najważniejsze: interesu Polski i Polaków
— dodał.
Ziobro przypomniał o sprawie wypłaty środków w ramach KPO.
Ja się pytam gdzie są pieniądze z Funduszu Odbudowy, na które czekamy już wiele miesięcy, mimo że powinniśmy je dostać. Nie ma ich dlatego, bo zgodzono się na tego rodzaju rozwiązanie prawne, które jest teraz wykorzystywane w bezprawny sposób, jako element szantażu wobec Polski
— zauważył.
Minister sprawiedliwości przypomniał, że „Niemczech Sąd Najwyższy jest wybierany tylko przez polityków”.
I tam jest wszystko w porządku. Pani Ursula von der Leyen, Niemka, szefowa Komisji Europejskiej mówi: to świetnie, to jest demokracja. A kiedy w Polsce pośrednio wprowadziliśmy mechanizmy demokratyczne do wyboru członków Sądu Najwyższego, to oni mówią: nie damy wam pieniędzy
— podkreślił.
To jest realna praktyka w UE. My się na taki standard traktowania Polski nie możemy zgodzi
— dodał.
„Polityka ustępstw jest drogą donikąd”
Minister Ziobro wskazał, że uległość wobec Brukseli jest szkodliwa.
Wszędzie tam gdzie ustępujemy, to widzimy tego skutki. Liderzy UE obiecywali premierowi, że nie uruchomią tego rozporządzenia, nie będą blokować pieniędzy z Funduszu Odbudowy do czasu wyroku TSUE. Tymczasem wyrok TSUE zapadł wczoraj, a od wielu miesięcy oni blokują te pieniądze. Czyli kłamią i oszukują. Musimy nazwać rzeczy po imieniu
— tłumaczył.
Oni wyczuwają naszą słabość. Wiedzą, że będziemy się cofać i nie skorzystamy z naszych silnych atutów polegających na możliwości wetowania decyzji, które mogłyby im zaszkodzić
— podkreślał.
gah/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/585920-ziobro-po-wyroku-tsue-polska-moze-stracic-niepodleglosc