Posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka w Radiu Zet zarzuciła Prawu i Sprawiedliwości prowadzenie prorosyjskiej polityki. Były wiceszef MON, poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartosz Kownacki zareagował na tę wypowiedź stanowczą odpowiedzią.
CZYTAJ TAKŻE:
Starcie Nowackiej i Kownackiego
Politycy opozycji w ostatnim czasie usilnie przekonują, że rząd Prawa i Sprawiedliwości działa w interesie Rosji, zapominając, jaką politykę prowadził rząd Donalda Tuska oraz paru innych ciekawych sytuacjach, na czele z osławionym „naszym człowiekiem w Warszawie”. Opozycja nie lubi również, kiedy zwraca się uwagę na postawę zachodnich elit politycznych wobec putinowskiej Rosji.
Gośćmi audycji „7. Dzień Tygodnia” na antenie Radia Zet byli m.in. Bartosz Kownacki z PiS oraz Barbara Nowacka z KO. Kiedy pojawił się temat groźby ataku Rosji na Ukrainę, polityk PiS ocenił, że od gestów dyplomatycznych ważniejsze są twarde relacje.
Cieszy mnie głos pana posła Kownackiego, który mówi, że trzeba prowadzić twarde relacje, nie wykonywać gestów. Mam nadzieję, że pierwszym gestem, którego wasza strona nie wykona, to ściskanie się z Viktorem Orbanem
— stwierdziła Nowacka.
Posłanka KO stwierdziła, że Zjednoczona Prawica, choć nie na poziomie rządowym, to na poziomie partyjnym, nawiązuje współpracę z „największymi stronnikami Rosji”.
Według Kownackiego słowa Nowackiej są nieprawdziwe. Na słowa Nowackiej: „Rozumiem, że to boli..” odparł:
Boli mnie głupota, którą pani…
Posłanka przerwała:
A mnie boli głupota, którą wy robicie w polityce międzynarodowej. Powinniśmy być sojusznikiem Ukrainy, jej największym stronnikiem. Przez lata byliśmy i Lech Kaczyński był. Wszystkie kolejne rządy potrafiły. A wasza polityka prorosyjska…
— powiedziała.
Później przerwał z kolei Kownacki:
Dyrdymały pani opowiada
— ocenił.
Posłanka opozycji odpowiedziała, aby poseł oceniał czyny swojej partii, a nie jej słowa. Zdaniem Barbary Nowackiej, współpracując z takimi politykami jak Viktor Orban czy Marine Le Pen polski rząd wysyła „sprzeczne sygnały na Ukrainę”.
Jak to stawia społeczność ukraińską? Mają poczucie, że Polska im pomoże? Nie mają. Jedyna mądra rzecz, która się ostatnio wydarzyła, to to, że Andrzej Duda stara się naprawiać relacje, które żeście zniszczyli
— stwierdziła.
Co jest większym problemem?
W odpowiedzi Bartosz Kownacki wskazał, co jest prawdziwym problemem w relacjach europejskich polityków z Rosją. I wcale nie jest to postawa Jarosława Kaczyńskiego czy Viktora Orbana.
Problemem nie jest to, czy pan Tusk chodził z Putinem po molo w Sopocie czy pan Orban się spotkał de facto, tylko na tym, że Rosjanie uzależniają nie Polskę, nie Jarosława Kaczyńskiego, nie polityków, którzy siedzą tutaj w studiu, tylko uzależniają polityków Zachodu od siebie
— powiedział były sekretarz stanu w MON.
Oni mają zupełnie inne doświadczenia niż kraje Europy Środkowej z Rosją. I proszę sobie wyobrazić, jak będzie wyglądał potencjalny konflikt, jeżeli nie teraz, bo ja mam nadzieję, że on zostanie odłożony w czasie, niestety tylko odłożony, kiedy Niemcy będą już w pełni uzależnione od gazu rosyjskiego
— dodał.
Czy pani sobie wyobraża społeczeństwo tamtych państw, które powiedzą: nie chcemy płacić kilkanaście razy więcej za gaz, oddajmy tę Ukrainę za gaz rosyjski? To jest realny problem
— podsumował Kownacki.
aja/Radio Zet, Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/585443-kto-prowadzi-prorosyjska-polityke-starcie-w-studiu