„Byłoby bardzo dziwne, gdyby nasze służby wysyłały wniosek o weryfikację telefonu do Citizen Lab” - podkreśliła Kancelaria Prezydenta w odpowiedzi na informacje Radia Zet o tym, że w telefonie prezydenta Andrzeja Dudy nie znaleziono śladów systemu Pegasus oraz Interii - że głowa państwa mogła być podsłuchiwana pośrednio.
CZYTAJ TAKŻE:
Prezydent był podsłuchiwany?
Radio Zet ustaliło, że w telefonie prezydenta Andrzeja Dudy nie znaleziono śladów oprogramowania Pegasus, a informacja zelektryzowała media. Czy oznacza to, że prezydent nie był podsłuchiwany? Według portalu Interia, niekoniecznie.
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarliśmy, wynika, że prezydent mógł być jednak podsłuchiwany pośrednio poprzez rozmowę z osobą, która mogła być objęta czynnościami operacyjnymi odpowiednich organów państwa
— czytamy w serwisie.
Według informatora Interii, „nikt nie ma pewności, w tym głowa państwa, czy rozmawiając z kimś nie jest równocześnie podsłuchiwany”, ponieważ rozmówca może być obiektem zainteresowania służb.
Odpowiedź KPRP
Co na to Kancelaria Prezydenta?
W rozmowie z Interią minister Paweł Szrot zwrócił uwagę, że głowa państwa znajduje się „pod stałą opieką odpowiednich instytucji, które zajmują się bezpieczeństwem państwa”. Brzmi logicznie i zrozumiale, ponieważ z racji urzędu i związanych z nim funkcji, takich jak Zwierzchnik Sił Zbrojnych, prezydent musi podlegać szczególnej trosce o bezpieczeństwo.
Poza ministrem Szrotem Interia powołuje się także na inne źródła w KPRP.
Byłoby bardzo dziwne, gdyby nasze służby wysyłały wniosek o weryfikację telefonu do Citizen Lab. Nie wiem, skąd pochodzą te informacje
— odpowiada niewymieniony z nazwiska informator.
Czyżby po ostatnich decyzjach prezydenta mediom bardzo zależało na stworzeniu wrażenia, że działalność głowy państwa jest w jakiś sposób „niewygodna” dla rządu?
aja/Interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/585260-prezydent-podsluchiwany-kprp-kpi-z-sensacyjnych-doniesien