Jestem umiarkowanym optymistą - powiedział w czwartek szef klubu KO Borys Budka pytany o kwestię powołania sejmowej komisji śledczej ds. inwigilacji. Według niego glosowanie w tej sprawie powinno odbyć się na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
W czwartek Paweł Kukiz złożył wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej ds. inwigilacji. Pod wnioskiem podpisali się przedstawiciele klubów i kół opozycyjnych. Na wspólnej konferencji zadeklarowali oni, że poprą kandydaturę Kukiza na przewodniczącego komisji.
Szef klubu KO w rozmowie w TVN24 był pytany, kiedy zostanie poddany pod głosowanie projekt uchwały dotyczący powołanie sejmowej komisji ws. inwigilacji.
Marszałek Sejmu ma cztery miesiące na to żeby przedłożyć ten projekt pod głosowanie, ale tutaj Paweł Kukiz zapewnia, że wyznacza marszałek Sejmu termin miesięczny i jeśli tego nie będzie to przestaje głosować z rządem
— odpowiedział Budka.
Jego zdaniem marszałek Elżbieta Witek powinna poddać ten wniosek pod głosowanie na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Wystarczy, że jeden poseł czy posłanka z tamtej strony nie weźmie udziału w głosowaniu, przy całkowitej dyscyplinie strony opozycyjnej i wówczas komisja śledcza powstanie. (…) Poczekajmy do rozstrzygnięcia sejmowego. Ja jestem umiarkowanym optymistą
— dodał.
Według Budki w głosowaniu nad wnioskiem ws. komisji do samego końca nie wiadomo co się stanie.
Jestem pewien za swój klub. Jestem pewien za stronnictwa, z którymi do tej pory współpracowaliśmy. Nie ma powodu, aby nie ufać również w dane słowo szefa Konfederacji, ale poczekajmy do głosowania.(…) Wszystko jest w rękach posłanek i posłów
— zaznaczył.
Polityk zapewnił, że żaden poseł KO w tej sprawie nie zagłosuje po myśli PiS-u.
A jeżeli by tak się stało, to nikt już nie znajdzie miejsca po stronie opozycyjnej
— dodał.
Budka zapewnił, że będzie dążył i zrobi wszystko, aby prace komisji rozpoczęły się do wyjaśnienia inwigilacji przy użyciu Pegasusa.
Od tego trzeba zacząć jestem przekonany, że tu będę miał wsparcie pozostałych klubów i kół opozycyjnych
— dodał Budka.
Szef klubu KO powiedział też, że jeśli komisja zostanie powołana, ale posłowie PiS-u nie będą chcieli uczestniczyć w jej obradach, to komisja mimo to będzie pracować.
Projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej może być wniesiony przez Prezydium Sejmu lub co najmniej 46 posłów. Komisję powołuje oraz wybiera i odwołuje jej skład osobowy Sejm bezwzględną większością głosów. Ustawa o sejmowej komisji śledczej mówi, że w skład komisji może wchodzić do 11 członków; skład komisji powinien odzwierciedlać reprezentację w Sejmie klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów, odpowiednio do jej liczebności.
Przy założeniu pełnej frekwencji, kluby i koła, które podpisały się pod wnioskiem ws. komisji mają razem 229 głosów, klub PiS ma 228 posłów, języczkiem u wagi są więc trzej posłowie niezrzeszeni z których dwóch: Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler, głosowało dotąd najczęściej razem z PiS, a poseł Mniejszości Niemieckiej Ryszard Galla z opozycją.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/585176-budka-komisja-sledcza-wystarczy-brak-jednego-glosu