Decyzja Komisji Europejskiej o potrącaniu z unijnych funduszy nałożonych na Polskę przez TSUE kar za kontynuowanie pracy elektrowni i kopalni Turów, mimo wycofania wniosku przez stronę czeską, wpisuje się w całą serię bezprawnych posunięć w stosunku do Polski, obliczonych na obalenie rządu w Warszawie i ustanowienie marionetkowych, sterownych władz. Najwyższy czas chyba, aby Polska uzależniła wpłatę składki do unijnej kasy od praworządności unijnych instytucji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zła wiadomość! KE poinformowała, że potrąci kary ws. kopalni Turów z płatności należnych Polsce z budżetu UE! Jaka będzie odpowiedź rządu?
Najpierw bezpodstawne i bezprawne blokowanie Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy, które miały sfinansować opracowany przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego Krajowy Plan Odbudowy, teraz zaś deklaracja potrącania należnych Polsce pieniędzy z unijnego budżetu mimo braku mechanizmów traktatowych w tym zakresie to nic innego, jak prowadzenie postulowanej nie tak dawno przez Katarinę Barley operacji „Zagłodzić Polskę”. Komisja Europejska, której przedstawiciele tak wiele grzmią w świetle kamer o praworządności, najwyraźniej nie cofnie się przed niczym, aby uderzyć w konserwatywny rząd w Warszawie, nawet przed… defraudacją.
Nazywajmy rzeczy po imieniu. Skoro nie ma podstaw - ani traktatowych ani prawnych - do wstrzymania wypłaty funduszy na KPO oraz do potrącenia anulowanych wraz z czeskim wnioskiem do TSUE kar, to wszelkie próby sięgnięcia po polskie pieniądze należy traktować w kategoriach defraudacji, o które to przestępstwo Polska mogłaby i powinna ścigać Brukselę na drodze sądowej.
Trzeba sobie powiedzieć jasno - jakiekolwiek ustępstwa wobec tego jawnego bezprawia i polityczno-ekonomicznego bandytyzmu to zgoda na dalsze wymuszenia, które będą coraz liczniejsze i coraz bardziej absurdalne. Łatwo przewidzieć, że zachęcona sukcesami KE zechce stawiać dalsze warunki wypłacania należnych nam pieniędzy, z akcesją do Niemiec w charakterze landu włącznie. Na takie działanie absolutnie nie może być zgody.
Mamy naprawdę wiele do stracenia i najwyższy czas, abyśmy zdali sobie z tego sprawę. Polityka ustępstw wobec przemocy instytucjonalnej UE spowodowała tylko i wyłącznie coraz bezczelniejsze roszczenia, jak chociażby domaganie się przywrócenia prawnie odsuniętych od orzekania sędziów. Dyplomacja dyplomacją, ale po stronie Brukseli nie mamy cywilizowanych partnerów negocjacyjnych, ale rozpasane rzesze żyjących w poczuciu bezkarności, zideologizowanych satrapów, z których każdy postrzega wolną, niepodległą i konserwatywną Polskę jako wroga wewnętrznego, zagrożenie dla powstającego na naszych oczach komunistycznego superpaństwa.
Zdaję sobie sprawę, że w obliczu zagrożenia ze strony Rosji w Unii Europejskiej potrzeba jedności, ale ceną za tą jedność nie może być utrata suwerenności - uciekanie przed jednym agresorem w ręce innego agresora. Jesteśmy niewątpliwie w trudnej sytuacji, ale jeżeli teraz ustąpimy, to możemy pogrzebać nasze marzenia o niepodległości i reformie Unii Europejskiej w duchu Roberta Schumana.
Najwyższy czas włożyć kij w tryby tej maszyny zniszczenia i wstrzymać wpłatę składki do unijnej kasy do czasu aż Bruksela i unijne instytucje zaczną działać zgodnie z obowiązującym prawem. W przeciwnym bowiem razie chcąc nie chcąc przykładamy rękę do własnego zniszczenia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/584870-czas-uzaleznic-wplate-do-kasy-ue-od-praworzadnosci-ke
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.