„Sądzę, że do końca tej kadencji klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości się zmniejszy” - stwierdził w Onet Rano Jarosław Gowin. Zdaniem szefa Porozumienia w Prawie i Sprawiedliwości jest „wielu umiarkowanych polityków”, którym „ta linia radykalna przeszkadza, na jaką zdecydował się w drugiej kadencji rządów i postawił Jarosław Kaczyński”.
CZYTAJ TAKŻE:
Kolejne polityczne transfery?
Gowin przekonywał, że on sam jest „politykiem dialogu”, a kiedy był w rządzie, miał „dobre stosunki z częścią polityków opozycji”. Będąc w opozycji, „wciąż ma dobre kontakty z częścią polityków, nawet tych, którzy są w rządzie”. W jego ocenie trzeba poczekać na kolejne polityczne transfery. Stwierdził, że PiS powoli „kruszeje”.
Sądzę, że do końca tej kadencji klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości się zmniejszy. Jestem człowiekiem dialogu, ale elementem dialogu jest poufność, więc żadnego szczegółu nie podam. Skłamałbym, gdybym stwierdził, że jakieś tłumy ustawiają się do rozmów z opozycją. Ale jest wielu umiarkowanych polityków PiS-u, tak jaki jest wielu umiarkowanych wyborców PiS-u, którym ta linia radykalna przeszkadza, na jaką zdecydował się w drugiej kadencji rządów i postawił Jarosław Kaczyński
— przekonywał polityk dodając, że „można mówić o trendzie utraty poparcia przez PiS, ale bez przesądzania czy to jest trend nieodwracalny”.
Na 1,5 roku przed wyborami przy relatywnie niskich notowaniach PiS-u Jarosław Kaczyński na przedterminowe wybory się nie zdecyduje. A przy ok. 30 proc. poparciach PiS na pewno władzę utraci
— stwierdził Gowin.
Polityk przekonywał również, że nowy minister rozwoju Piotr Nowak jest przygotowywany na premiera w zastępstwie za Mateusza Morawieckiego, którego pozycja „jest sukcesywnie osłabiana”.
Jeżeli dojdzie do dymisji ministra finansów, którego miałby zastąpić Piotr Nowak, to byłoby to radykalne osłabienie pozycji Mateusza Morawieckiego.
Gowin inwigilowany?
Gowin odniósł się także do sprawy Pegasusa. Przyznał, że sam jest „przeciwnikiem straszenia polityków PiS-u Trybunałem Stanu”, a jeśli polityk złamał prawo, to powinien ponieść za to „normalną odpowiedzialność”.
Kłamstwem jest, że za czasów rządu PiS-u działy się rzeczy tylko złe. Jest to bezpodstawne. Choć działy się rzeczy również złe, a w ostatnim czasie nawet rzeczy haniebne
— mówił Gowin dodając, że on sam jest „poruszony” kwestią inwigilacji Pegasusem.
Polityk mówił też, że sprawdza, czy jego telefon był inwigilowany.
Niestety to jest miara tego, co się wydarzyło w ostatnim czasie wokół Porozumienia. Ja i moi współpracownicy, byliśmy poddawani różnym formom presji, zastraszania. Padały również obietnice i niestety część się na te obietnice skusiła
— stwierdził.
Mówiąc szczerze, to nie przypuszczam, by służby posunęły się do tego, żeby podsłuchiwały bez żadnych podstaw prawnych. Jestem przeciwnikiem straszenia polityków PiS-u Trybunałem Stanu. Jeżeli doszło do łamania prawa przez kogokolwiek z polityków, to powinniśmy ponosić za to normalną odpowiedzialność
— powiedział Gowin dodając, że nie widzi przeszkód, żeby to Paweł Kukiz stanął na czele potencjalnej komisji śledczej w Sejmie.
wkt/onet rano
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/584225-gowin-inwigilowany-szef-porozumienia-sprawdzam-telefon
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.