„Co i rusz mamy zalew przeróżnych propozycji. Co chwilę pojawiają się pomysły na funkcjonowanie całej opozycji. Na pomysły zawsze jest czas, a mam wrażenie, że pomysłami niektórzy chcą grać na odwrócenie odwagi od realnych problemów i to nie jest dobre. Nie róbmy igrzysk tam, gdzie płonie las” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jacek Bury, senator Polski 2050 Szymona Hołowni, odnosząc się do „koalicji chętnych”, którą ma proponować Donald Tusk.
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: „Gazeta Wyborcza” powołując się na swoich informatorów z PO pisze, że Donald Tusk odracza pomysł budowy wspólnej listy opozycji, bo budzi on zbyt duży opór potencjalnych partnerów, na rzecz „koalicji chętnych”, czyli dobrowolnej współpracy formacji opozycyjnych w poszczególnych kwestiach. Jak Polska 2050 przyjmuje tę zmianę narracji Donalda Tuska?
Jacek Bury: Chcemy normalności w kraju, a jak widzimy, PiS nie daje rady. To źle wróży i my byśmy chcieli, aby kraj był zarządzany inaczej. A czy to będzie we współpracy z Tuskiem, Kosiniakiem-Kamyszem, czy Kołodziejczakiem, to to jest dla nas drugorzędna sprawa. Chcemy normalności w kraju i będziemy iść z każdym, kto będzie podążał w tym samym kierunku.
Czyli pozytywnie ocenia pan propozycję Donalda Tuska?
Co i rusz mamy zalew przeróżnych propozycji. Co chwilę pojawiają się pomysły na funkcjonowanie całej opozycji. Na pomysły zawsze jest czas, a mam wrażenie, że pomysłami niektórzy chcą grać na odwrócenie odwagi od realnych problemów i to nie jest dobre. Nie róbmy igrzysk tam, gdzie płonie las.
Pomysł szefa PO to odwracanie uwagi od realnych problemów?
To jest kolejna propozycja medialna, która niczemu nie służy. Jak będziemy wiedzieć, na jakich zasadach będą odbywać się wybory i będziemy wiedzieć, jaki jest rozkład poparcia dla poszczególnych formacji politycznych, to dopiero wtedy będziemy mogli rozmawiać o jakichś konstruktywnych działaniach i układach, w których możemy iść do tych wyborów.
We wspomnianym tekście znajduje się m.in. taka anonimowa wypowiedź jednego z polityków PO: „Najgorsze jest to, że rozmawiamy bardzo normalnie i konstruktywnie z Szymonem, a potem on urządza te występy sceniczne. Do pewnego momentu można to tolerować, ale do pewnego momentu”. Z tego wynika, że PO ma pretensje do Szymona Hołowni.
Jesteśmy dorośli, niech Platforma Obywatelska rozmawia bezpośrednio z Szymonem, a nie ktoś bez podania swojego nazwiska rzuca tego typu informacje. Myślę, że jeżeli przyjdzie czas wyborów, to siądziemy wszyscy do stołu, popatrzymy co jest dobre dla Polski i będziemy się dogadywać. Na razie to są takie wojenki, które niczemu nie służą. Mamy 25 proc. ludzi w Polsce, którzy kochają Zjednoczoną Prawicę i 25 proc. tych, którzy jej nie kochają. Natomiast 50 proc. wyborców ma wszystko gdzieś. I czy opozycja będzie przelewać z tych 25 proc. zwolenników opozycji poszczególnych wyborców z PO do Polski 2050 czy na odwrót, to nie ma większego znaczenia. My chcemy, aby wszyscy Polacy się przebudzili, zobaczyli gdzie jesteśmy i chcieli coś z tym zrobić, a nie żebyśmy my mieli wyciągać PO paru wyborców albo Platforma nam. To są gierki, które są przeciwskuteczne i niczemu nie służą.
Tymczasem Szymon Hołownia zaproponował debatę liderów opozycji na 21 marca. Ze strony PSL i Lewicy jest już potwierdzenie uczestnictwa w tej dyskusji, a Donald Tusk wciąż nie dał jednoznacznej odpowiedzi. Według informacji „GW”, ma jej udzielić dopiero 20 marca. Ponadto, rozmówcy „GW” z Platformy stwierdzili, że ta konwencja jest wymierzona w Donalda Tuska, ponieważ „w tego rodzaju spotkaniach dominuje zasada ‘razem na największego’”. Czy mają rację i ta konwencja ma być wymierzona w przewodniczącego PO?
Nie, my działamy na zasadzie takiej, że składamy propozycje – zapraszam na stronę strategie2050.pl. Działamy merytorycznie, z kolei Platforma Obywatelska ostatnio zorganizowała konwencję programową, gdzie miało być coś związanego z programem, a co ogłosili? Zapowiedzieli tworzenie jakichś grup roboczych, które będą nad programem pracować. My natomiast nie ogłaszamy, że tworzymy jakieś grupy, tylko ludzie u nas pracują cały czas nad programami i jak mamy program, to go ogłaszamy. A ogłaszanie, że coś się zrobi, jest trochę śmieszne i na pokaz. Nie służy niczemu więcej, tylko grze politycznej. My na naszej konwencji na pewno będziemy prezentować rozwiązania i tym się różnimy od PO.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/584096-nasz-wywiad-bury-punktuje-pomysl-tuska-niczemu-nie-sluzy