Dzięki obowiązującej od 1 lutego obniżce stawki VAT ceny paliw spadły o kilkadziesiąt groszy. Jednak TVN24 także tę sytuację wykorzystał do krytyki. Widzowie stacji mogli dowiedzieć się, że ceny nie spadły tak, jak powinny, bo Niemiec zarabiający średnią krajową może kupić więcej paliwa, niż Polak, który także zarabia średnią krajową.
CZYTAJ TAKŻE:
Obniżki cen paliw… niewystarczające?
1 lutego weszła w życie obniżka stawki VAT z 23 proc. do 8 proc. na paliwa silnikowe: olej napędowy, biokomponenty stanowiące samoistne paliwa, benzynę, gaz LPG. We wtorek rano, podczas konferencji prasowej, o spadku cen na stacjach Orlen informowali premier Mateusz Morawiecki i prezes koncernu Daniel Obajtek. Dzięki obniżce VAT, cena benzyny spadła średnio do 5,19 zł, a oleju napędowego do 5,24 zł za litr.
Jednak widzowie TVN24 mogli dowiedzieć się, że mimo spadku cen, nasi zachodni sąsiedzi wciąż mogą kupić więcej paliwa, niż Polacy.
Czy my się bogacimy, czy się nie bogacimy i ile tak naprawdę tego paliwa możemy sobie kupić? Ja zawsze wracam, bo to pokazuje, gdzie jesteśmy gospodarczo. Kiedy ten Helmut może sobie zatankować 2,3 tys. litrów za średnią krajową brutto - 1,73 euro za litr w Niemczech. W Polsce, nawet po tym cięciu, 5 zł za litr, a średnia GUZ za grudzień to 6644 zł. 1300 litrów. Czyli ten Niemiec, pan Helmut, może sobie kupić o tysiąc litrów więcej za średnią krajową niż w Polsce. Czyli jeszcze daleka droga
— przekonywał prezenter na antenie TVN24.
Okazuje się, że w stawianych jako przykład przez TVN24 Niemczech, ceny paliw na stacjach osiągnęły najwyższe ceny w historii.
Według Niemieckiego Stowarzyszenia Samochodowego (ADAC) w środę średnia dzienna cena za litr benzyny wyniosła 1,712 euro. poprzedni rekord wynosił 1,709 euro i padł we wrześniu 2012 r.
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/584084-dla-tvn24-nawet-obnizka-cen-paliw-jest-okazja-do-ataku