„Nie miałem przyjemności spotkania się z panem Donaldem Tuskiem ani on nie miał takiej samej przyjemności z nami. Spotykamy się na bazie parlamentarnej z klubem parlamentarnym. Robimy wiele wspólnych inicjatyw, imprez, popieramy wspólnych kandydatów” - powiedział na antenie Radia Zet lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Zapytany o co chodzi w atakach Donalda Tuska na Lewicę, odpowiedział:

Nie wiem, natomiast nie będzie żadnych ataków ze strony Lewicy na Platformę, ani na pana Hołownię, ani pana Kosiniaka-Kamysza. Myślę, że trzeba skupić całą energię raczej na szukaniu synergii niż na szukaniu różnic i oskarżaniu kogokolwiek o jedną czy inną współpracę.

Sojusz opozycji

Czarzasty zaznaczył, że nie ma innego rozwiązania niż wspólne rządy PO, PSL, Nowej Lewicy i Polski 2050.

Wydaje mi się, że nie ma innej alternatywy. Myślę, że ta informacja, która idzie ze strony np. ze strony pana Hołowni, że nie jest za jedną listą z Platformą Obywatelską czy ze strony pana Kosiniaka-Kamysza (…) nie będzie się przekładała na to, że po wyborach nie będziemy ze sobą współrządzili, bo musimy współrządzić

— zaznaczył.

Opozycja wygra. Te cztery struktury polityczne będą musiały się dogadać

— dodał.

Zaczynamy w tej sprawie prowadzić rozmowy. Pan Hołownia zaprosił nas na pierwszy dzień wiosny

— poinformował Czarzasty.

Jak zaznaczył:

Więcej nas łączy, niż dzieli. Podstawowa sprawa to pokonanie PiS. Jak się pokona PiS, to trzeba mieć receptę na to, jak Polska powinna wyglądać.

Czarzasty komentuje fake newsa?

Włodzimierz Czarzasty został również zapytany o doniesienia reportera Radia Zet Mariusza Gierszewskiego, który napisał, że Ministerstwo Finansów pracuje nad zmianą opodatkowania parlamentarzystów, by nie stracili na Polskim Ładzie. Informację zdementował jednak minister Łukasz Schreiber.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zmiana opodatkowania posłów, by nie stracili na Polskim Ładzie? Schreiber: Ile trzeba złej woli, żeby wymyślać takie bzdury?

To krok w fatalną stronę. Zupełnie idiotyczny. Krok arogancki

— grzmiał Czarzasty.

Takie działania plują w twarz ludziom, którzy są w naprawdę głębokiej potrzebie

— atakował.

Wywiad Włodzimierza Czarzastego dobitnie pokazuje, że opozycja nie ma programu, który chciałaby wspólnie realizować. Jedyne kryterium to… antyPiS. Czyżby lider Lewicy zapomniał, że ta strategia nic nie dała? A może opozycja zwyczajnie boi się wziąć odpowiedzialność za Polskę w tak trudnym czasie?

gah/radiozet.pl