W sprawie ochrony granic i walki z nielegalną migracją narasta pęknięcie pomiędzy unijnym establishmentem a państwami narodowymi. To zła wiadomość. Dobra jest taka, że przyczyną jest otrzeźwienie większości rządów i przyjęcie perspektywy, którą Warszawa przedstawia od 2015 r.
Wielki biały autokar pełen dziennikarzy z mediów z całej Europy zaproszonych przez rząd litewski z trudem próbuje nadążyć za poprzedzającym go policyjnym autem z włączoną sygnalizacją świetlną. Jest ślisko, od kilkunastu godzin pada intensywny śnieg. Mijamy puste wsie z małymi domami, niekiedy jeszcze drewnianymi. Co jest celem?
Nazwy nie mogę podać. Powiem tylko, że to jeden z najdalej wysuniętych na wschód punktów granicy litewskiej, czyli też unijnej
– tłumaczy Wiktoria, odpowiedzialna za opiekę…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/583752-bez-ochrony-granic-strefa-schengen-peknie