Pod hasłem „Przejrzyj na oczy” odbywa się w niedzielę 30. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku WOŚP zbiera środki na rozwój leczenia wzroku u dzieci.
„Do godziny 18:40 zebrano 74 926 421 zł” –
— poinformował sztab WOŚP.
W sumie, w ciągu 30 lat swojej działalności, akcja pana Owsiaka zebrała ok. półtora miliarda złotych.
Dużo? Zależy, jak na to spojrzymy. Bo to jest sprawa o szerszym kontekście.
WOŚP i cała aktywność pana Owsiaka to ważne filary systemu III RP. Wspierany przez media, biznes i polityków Owsiak odpowiadał tym samym: wsparciem dla bardzo konkretnego kształtu polskiej państwowości, polskiej gospodarki, polskiego życia społecznego. Robił to bardzo sprytnie, mieszając działalność charytatywną z działalnością wprost polityczną. W rezultacie powstawała mieszanka wyjątkowo obrzydliwa, ale zarazem, w realiach III RP, skuteczna.
Owsiak chronił taki kształt państwa, który uniemożliwiał np. załatanie luki VAT-owskiej czy powstrzymanie nielegalnego importu paliw, by wymienić najbardziej palące patologie. Robił to z ogromnym zaangażowaniem. Nigdy nie ukrywał, że walczy z tymi, którzy chcieli zmian. Zresztą, gdyby było inaczej, nie stałby się pieszczochem III RP - czyli reżimu (w sensie politologicznym), który każdego choćby podejrzewanego o samodzielność niszczył bez żadnych skrupułów.
Ten niewydolny, chwilami patologiczny system nie był w stanie zabezpieczyć odpowiednich dochodów budżetu, a tym samym wystarczającego poziomu finansowania służby zdrowia. Podpierano się więc prowizorką, i takimi - w sumie absurdalnymi - akcjami jak doroczna zbiórka Owsiaka. Wpuszczano w system ochrony zdrowia po marne kilkadziesiąt (później ponad 100) mln złotych rocznie, przy okazji organizując coś w rodzaju „pochodu 1-majowego III RP”. Owsiak łatał więc patologie systemu, który z całych sił wspierał.
Po 2015 roku wszystko stało się jasne. W czasie rządów PiS dochody państwa polskiego wzrosły o ok. 200 mld złotych rocznie, podczas gdy za czasów PO - pięciokrotnie mniej. Te dane mówią wszystko:
Patrzmy realnie. Niech szlachetne hasła nie przesłonią nam rzeczywistości. Sumarycznie patrząc, 30-letnia aktywność pana Owsiaka nie służyła rozwojowi Polski, i nie sprzyjała również dofinansowaniu służby zdrowia. One konserwowała status quo - dziś wiemy już na pewno, że patologiczne. Także w sferze finansów państwa, czyli w sferze kluczowej dla służby zdrowia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/583739-owsiak-latal-patologie-systemu-ktory-z-calych-sil-wspieral