„Jeżeli [Donald Tusk] martwi się o bezpieczeństwo, to powinien pojechać do Berlina i tam odbyć szczerą rozmowę ze swoimi mocodawcami, a nie przeszkadzać politykom, którzy za wszelką ceną próbują bronić Polski i Ukrainy” - powiedział w programie „Gość Wiadomości” Michał Karnowski, współtwórca i publicysta tygodnika „Sieci” oraz portalu wPolityce.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowy numer „Sieci”: Niemiecka zdrada. Berlin stawia na Moskwę, porzuca sojuszników i rozbija jedność NATO. Dla Ukrainy to cios w plecy
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Jabłoński: Opozycja nie spodziewała się, że przywieziemy z Madrytu taką mocną, krytyczną wobec Rosji deklarację
„Klasyczne odwracanie kota ogonem”
Prowadzący rozmowę red. Michał Adamczyk pytał swoich gości o postawę Platformy Obywatelskiej, która oskarża prawicę o prorosyjskość, choć podczas szczytu w Madrycie padła deklaracja z jednoznacznymi słowami sprzeciwu wobec działań Moskwy.
Rozmawiałem dziś z jednym z uczestników tego spotkania w Madrycie, nie Polakiem, Rumunem. Twierdził, że nastawienie dużej części uczestników było jeszcze ostrzejsze. Wypracowano pewien kompromis, ponieważ zdania są różne i to jest normalne, to jest polityka
— mówił Michał Karnowski.
Natomiast opozycja odwraca kota ogonem - formacje, które tak naprawdę odpowiadają za narażenie jedności NATO, narażenie wschodniej flanki UE, myślę tu o Europejskiej Partii Ludowej, o partiach, które tworzą to ugrupowanie w Europie. Przewodniczącym tej partii jest Donald Tusk i te partie krzyczą o zagrożeniu wynikającym z kontaktów między formacjami prawicowymi. To jest kłamstwo, to jest manipulacja. Dzisiaj największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa całej wspólnoty zachodniej jest postawa Niemiec
— zauważył publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.
Tam są patroni jego międzynarodowej kariery i to oni nie są w stanie wysłać broni do Kijowa
— dodał. Red. Karnowski zwrócił uwagę na odmienną postawę chociażby Kanady i Wielkiej Brytanii, wspierających Ukrainę.
Niemcy nie są w stanie, torpedują wszystkie metody, sposoby zatrzymania Rosji
— stwierdził.
Członek zarządu grupy medialnej Fratria powrócił do recenzji polskiej opozycji.
To jest klasyczne odwracanie kota ogonem i klasyczna sytuacja, w której złodziej krzyczy „łapać złodzieja”. W tej roli jest Donald Tusk
— mówił.
Jeśli się martwi o bezpieczeństwo, to powinien pojechać do Berlina i tam odbyć szczerą rozmowę ze swoimi mocodawcami, a nie przeszkadzać politykom, którzy za wszelką ceną próbują bronić Polski i Ukrainy
— podkreślał.
CZYTAJ TAKŻE: I kto tu jest prorosyjski? Tak Donald Tusk w 2007 roku mówił o „dialogu z Rosją”! „Czas na dobrą zmianę w tej kwestii”. WIDEO
Za wsparcie z Berlina jest cena
Dlaczego politycy PO nie widzą więc prorosyjskich działań niemieckich kolegów z Europejskiej Partii Ludowej? Zdaniem Michała Karnowski, politycy ci „nie mogą” tego widzieć.
Ten układ wzajemnych zależności, podległość polskiego odłamu EPL wobec Berlina i Brukseli niesie za sobą pewne zobowiązania
— stwierdził.
Wsparcie udzielane Donaldowi Tuskowi i PO przez niemieckie media produkowane tutaj dla Polaków, które bardzo brutalnie i agresywnie operują na rynku polskim (…), media które mają amnezję. Za to jest cena. Nie można mieć poparcia z jednej strony, a z drugiej mówić, jak się zachowują Niemcy
— mówił publicysta. Jak dodał, „nie można widzieć” także niemiecko-rosyjskiej przyjaźni.
To jest rodzaj zniewolenia. Jeżeli się otrzymuje poparcie z Berlina tej skali i bierze się każdego dnia, to za to jest cena
— powiedział.
Stąd agresja Donalda Tuska. Im bardziej fakty wychodzą na jaw, im bardziej widać kto był - przepraszam za sformułowanie - „dyplomatołkiem”, tym bardziej Donald Tusk jest agresywny i atakuje rządy rządy Zjednoczonej Prawicy. To test z odpowiedzialności, który PO i Tusk nie zdają
— ocenił red. Michał Karnowski w programie „Gość Wiadomości”, przypominając jednocześnie, że to rząd Tuska proponował oparcie bezpieczeństwa Polski… o Berlin.
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/583738-michal-karnowski-poparcie-z-berlina-dla-tuska-ma-swoja-cene