Polskie Stronnictwo Ludowe i ruch Polska 2050 i partia Jarosława Gowina mogą wystartować z jednej listy wyborczej - zapowiada Magdalena Sroka, rzeczniczka Porozumienia. Każdą z tych formacji łączy przede wszystkim bliska i jawna współpraca z Donaldem Tuskiem.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Nasz wywiad. Magdalena Sroka o wspólnej liście PSL, Polski 2050 i Porozumienia
Współpraca jawna i oficjalna
Jarosław Gowin był przez trzy kadencje parlamentarzystą Platformy Obywatelskiej, przez pewien czas zasiadał w zarządzie krajowym, był też ministrem w rządzie Tuska. Polskie Stronnictwo Ludowe było dwukrotnym koalicjantem PO, w takich przypadkach jak podniesienie wieku emerytalnego biorąc na swój wizerunek przeprowadzanie niektórych antyspołecznych rozwiązań państwowych. Polska 2050 nie tylko składa się z dawnych współpracowników Donalda Tuska, takich jak bliski doradca byłego premiera Jacek Cichocki, nie tylko okazał się szalupą dla polityków Koalicji Obywatelskiej (Jacek Bury, Joanna Mucha, Michał Gramatyka), ale też oficjalnie Szymon Hołownia przekazał latem 2020 roku swoje poparcie dla Rafała Trzaskowskiego.
Współpraca nieoficjalna
Wszystkie trzy formacje brały udział w misji przesunięcia wyborów prezydenckich z maja 2020 roku na późniejszy termin - co wiązało się z ryzykiem kryzysu ustrojowego po wygaśnięciu kadencji urzędującej głowy państwa. Jarosław Gowin postulował przeniesienie wyborów nawet na przyszły rok, a Hołownia i Kosiniak-Kamysz w lutym 2020 roku rozważali bojkot wyborów w ramach planu totalnej opozycji unieważnienia elekcji (gdyby kandydował jedynie Andrzej Duda, wybory należałoby powtórzyć). Lutowy plan został spalony przez kandydaturę Marka Jakubiaka, więc następnym planem była obstrukcja majowych wyborów korespondencyjnych.
Gry zakulisowe
O innych bliższych porozumieniach i układach dowiadujemy się tylko szczątkowo. 5 lutego 2021 roku portal wPolityce.pl informował o tajnym spotkaniu Tuska i Gowina, którego celem miało być obalenie rządy. Także organizowanie wspólnej listy wyborczej z punktu widzenia niektórych partnerów jest nieopłacalne. O ile Porozumienie musi się bać wypadnięcia z sejmowej łodzi po 2023 roku, PSL może mieć co do tego pewne obawy, o tyle Szymon Hołownia może być pewny wprowadzenia swojej ekipy na Wiejską. Idąc na współpracę z mniejszymi partnerami straci część niezależności i uwikła swój postpolityczny wizerunek w sojusz ze zgranymi partyjnymi twarzami - po co mu więc to?
Platforma Obywatelska z ludzką twarzą
Mamy więc tu do czynienia ze starą strategią III RP atakowania jedną armią ale pod różnymi sztandarami. Pozorowany pluralizm był jednym ze scenariuszy przy organizowaniu transformacji ustrojowej, udał się na przykład w Rumunii gdzie zarówno liberałowie, konserwatyści jak i socjaldemokracji wywodzili się nie tylko z jednej partii komunistycznej ale i późniejszego, jednego pokomunistycznego „Frontu Ocalenia Narodowego”. Tak można się bawić we władzę w nieskończoność.
Konsolidacja partii centrowych ma na celu zneutralizowanie korzystnej dla PiSu ordynacji d’Hondta - tylko i wyłącznie to jest celem obecnych, szumnych przesunięć i roszad.
Platforma Obywatelska wywołuje wyraźną niechęć u zmęczonej polityką części elektoratu, więc potrzeba było zaproponować jej łagodniejszą wersję. Nie możesz pić Coca-Coli ze względu na cukier? Pij Coca-colę light! A może nie wypada Ci odmówić piwa na towarzyskiej parapetówce? Weź „piwo z soczkiem”! Nienawidząc PiSu nie możesz patrzeć na Budkę, Leszczynę i Nitrasa? Zagłosuj na Kosiniaka, Gowina i Hołownię. Taki soczek do gorzkiego piwa.
Ot, cała wielka filozofia dla naiwnych wyborców.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/583691-trzy-przybudowki-platformy-wystartuja-razem-przewidywalne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.