Ponad 140 razy strażacy z woj. warmińsko-mazurskiego wyjeżdżali od godz. 23 do 6 rano do interwencji z powodu silnego wiatru. W regionie momentami wieje z prędkością 100 km na godz. Również w innych województwach odnotowano liczne interwencje straży pożarnej, zdarzenia związane z silnym wiatrem - w niektórych częściach Polski były ich tysiące.
CZYTAJ TAKŻE: Załamanie pogody w stolicy! Silna wichura i opady śniegu. Podmuch wiatru przewrócił ciężarówkę na jadące obok auto! WIDEO
Silny wiatr w woj. warmińsko-mazurskim od 23
Silny wiatr w woj. warmińsko-mazurskim wieje od godz. 23, momentami z prędkością 100 km na godz., w otwartym terenie podmuchy są nawet jeszcze mocniejsze.
Do godz. 6 rano strażacy z regionu wyjeżdżali 144 razy, głównie do połamanych drzew i konarów blokujących drogi. W Dobrym Mieście wiatr zerwał fragment poszycia dachowego na domu.
W dwóch przypadkach drzewo spadło na zaparkowane samochody, w trzech - na linię energetyczną.
Strażacy wyjeżdżali także, by zapewnić zasilanie osobom podłączonym w swoich mieszkaniach do urządzeń tlenowych, takie interwencje odnotowano w gm. Ostróda, Barczewo i Działdowo.
Z powodu silnego wiatru nikt nie ucierpiał.
900 interwencji w Wielkopolsce
Blisko 900 interwencji przyjęli wielkopolscy strażacy w związku z silnym wiatrem - poinformował w niedzielę PAP oficer dyżurny wielkopolskiej PSP. Kilkadziesiąt tysięcy odbiorców w regionie pozbawionych jest prądu.
Oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej powiedział w niedzielę PAP, że strażacy wyjeżdżali głównie do połamanych drzew i konarów blokujących drogi. W Kierzkowie w pow. gnieźnieńskim samochód osobowy uderzył w powalone drzewo. Prowadząca auto kobieta została ranna.
Bez prądu pozostaje w regionie kilkadziesiąt tysięcy odbiorców. Mateusz Gościniak z Enea Operator powiedział PAP, że na terenie obsługiwanym przez tę spółkę, prądu nie ma ok. 58 tys. odbiorców. Cały czas trwa naprawa uszkodzeń i cały czas przybywają kolejne awarie.
Gościniak przyznał, że rozkład awarii na terenie Wielkopolski jest w miarę równomierny – najmniej zdarzeń jest w samym Poznaniu.
W Zachodniopomorskiem ponad 110 tys. odbiorców bez prądu
Mamy na ten moment ponad półtora tysiąca interwencji w Zachodniopomorskiem, dotyczą one głównie powalonych drzew. Najwięcej w Koszalinie, Szczecinku i Goleniowie
— poinformowała dyżurna Wojewódzkiej Komendy Straży Pożarnej w Szczecinie. Nie ma osób poszkodowanych.
Bez prądu w Zachodniopomorskiem jest obecnie ponad 110 tys. odbiorców
— poinformowało w niedzielę Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Ostrzeżenia drugiego i trzeciego stopnia
IMGW wydało ostrzeżenia trzeciego i drugiego stopnia przed silnym wiatrem dla woj. zachodniopomorskiego. W północnej części regionu wiatr w porywach może osiągać prędkość do 130 km/h.
W nocy najsilniejsze porywy wiatru zanotowano w Darłowie, gdzie porywy osiągały 122 km/h oraz 115 km/h w Dziwnowie
— poinformował w niedzielę rzecznik prasowy IMGW Grzegorz Walijewski.
Ostrzeżenia trzeciego stopnia dotyczą północy województwa, obowiązują do godz. 15.00
Jeszcze przez cały dzień ten niż bardziej odsuwa się na wschód, tym samym oddziaływanie na nasz kraj będzie mocniejsze w centralnej i południowej części kraju. W Zachodniopomorskiem wiatr osłabnie, ale te porywy, po godz. 15.00 będą jeszcze do około 90 km/h i przez całą jutrzejszą noc. Sytuacja poprawi się w poniedziałek
— dodał Walijewski.
IMGW wydało też ostrzeżenie trzeciego stopnia o sztormie w strefie brzegowej. Prognozowany jest wiatr północno-zachodni w porywach do 11 stopni w skali Beauforta.
Ponad 4 tys. interwencji straży
Do godziny 6.00 w związku z silnym wiatrem w całym kraju strażacy interweniowali ponad 4000 razy; odnotowano jedną ofiarę śmiertelną i jedną osobę ranną - przekazał PAP w niedzielę rano rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski.
Do godziny 6.00 strażacy otrzymali ponad 4000 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków silnego wiatru, w tym 1600 w sobotę
— przekazał PAP rzecznik prasowy komendanta głównego PSP.
Zgodnie z przekazanymi przez niego danymi, najwięcej zgłoszeń strażacy odnotowali w woj. zachodniopomorskim (1060), pomorskim (882) oraz wielkopolskim (461).
Niestety, odnotowano także jedną ofiarę śmiertelną (mężczyzna) i jedną osobę ranną
— przekazał bryg. Kierzkowski.
Do zdarzenia doszło tuż po północy w miejscowości Tłuczewo w powiecie wejherowskim w woj. pomorskim.
Na jadący samochód spadło drzewo. W samochodzie podróżowały cztery osoby
— podał rzecznik prasowy komendanta głównego PSP.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego i trzeciego stopnia o silnym wietrze. Alerty obowiązują w całym kraju. Najtrudniejsza sytuacja pogodowa jest w powiatach północnozachodnich, zwłaszcza nadmorskich - gdzie obowiązuje alert 3. stopnia. Prędkość wiatru może dochodzić tam nawet do 120-130 km/h.
Silny wiatr utrzymuje się od soboty. Z informacji dostępnych na stronach IMGW wynika, że w najbliższych godzinach nie należy się spodziewać poprawy.
230 interwencji w Lubuskiem
Ponad 230 zgłoszeń dotyczących skutków wichury przyjęli do godz. 7:30 w niedzielę lubuscy strażacy. Nie było osób rannych
— poinformował PAP oficer dyżurny lubuskiej straży pożarnej mł. bryg. Robert Spławski.
Pierwsze zgłoszenia związane z pogodą zaczęły napływać w sobotę, po godz. 21:30. Wówczas to w całym regionie wiatr zaczął nabierać na sile. Nadal silnie wieje, ale już nieco słabiej niż w nocy.
Dotychczas najczęściej strażacy wyjeżdżali, by usuwać drzewa i konary powalone na ulice, chodniki czy posesje. Było kilka przypadków uszkodzenia poszyć dachowych i zerwanych elewacji oraz interwencje związane z zerwanymi liniami energetycznymi.
W regonie nadal obowiązuje wydane w sobotę ostrzeżenie drugiego stopnia przed silnym wiatrem. Zgodnie z nim, wiatr o średniej prędkości od 40 km/h do 50 km/h, w porywach do 100 km/h może występować do godz. 17 w niedzielę.
9,2 tys. gospodarstw bez prądu na Śląsku
Ponad sto razy interweniowali minionej nocy śląscy strażacy, usuwając szkody wyrządzone w regionie przez silny wiatr. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło powalonych drzew i złamanych przez wichurę konarów. Uszkodzonych zostało kilka dachów, bez prądu było ok. 9,2 tys. gospodarstw
— podały służby kryzysowe.
Najczęściej strażacy interweniowali w powiatach gliwickim (15 zgłoszeń) i częstochowskim (12), a także w Katowicach (10). M.in. usuwano z dróg złamane gałęzie drzew.
W kilku przypadkach wiatr w niewielkim stopniu uszkodził poszycia dachów budynków mieszkalnych. Tak było w Gliwicach przy ul. Wrocławskiej, w Siemianowicach Śląskich przy ul. Kościuszki, a także w miejscowości Marianka Rędzińska w powiecie częstochowskim.
Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, wichury spowodowały w woj. śląskim nocne przerwy w dostawach prądu do niespełna 9,2 tys. odbiorców. Energetycy stopniowo przywracają dostawy energii, zapewniając, iż w niedzielę do 9.30 wszyscy odbiorcy powinni już mieć zasilanie.
W szczytowym momencie w regionie bez zasilania było 151 stacji energetycznych - najwięcej w Sosnowcu (22 stacje, blisko 2 tys. gospodarstw bez prądu), gminie Rudziniec (19 stacji, 1 tys. odbiorców), Lędzinach (16 stacji, 875 odbiorców) i Tychach (15 stacji, niespełna 1,5 tys. odbiorców).
Spowodowanych wichurą przerw w dostawach energii doświadczyli mieszkańcy całego regionu, od południa (Węgierska Górka, Radziechowy-Wieprz), poprzez centralną część województwa (Lędziny, Bieruń, Mysłowice, Tychy, Sosnowiec, Toszek, Krupski Młyn, Rudziniec, Dąbrowa Górnicza), po północ regionu (Zawiercie, Szczekociny, Koniecpol, Kłomnice, Kłobuck, Kruszyna, Mstów, Wręczyca Wielka, Krzepice, Miedźno, Opatów).
Od sobotniego wieczora do godziny 21. w niedzielę w woj. śląskim obowiązuje wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzeżenie drugiego stopnia przed silnym wiatrem. Prognozy wskazują, iż wiatr z zachodu i północnego zachodu może osiągać prędkość od 40 do 55 kilometrów na godzinę, a w porywach nawet do 100 km/h. Lokalnie mogą wystąpić burze. Ostrzeżenie dotyczy wszystkich powiatów woj. śląskiego.
Drugi stopień zagrożenia dotyczy wystąpienia niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych powodujących duże straty materialne i zagrożenie życia. Zalecana jest ostrożność, potrzeba śledzenia komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej.
Śmiertelna ofiara
1145 zdarzeń odnotowali strażacy do godz. 8.30 w niedzielę w związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi
— podał rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku bryg. Łukasz Płusa. Jedna osoba zginęła.
Do tragicznego zdarzenia doszło w Tłuczewie w powiecie wejherowskim, gdzie na jadący samochód spadło drzewo. Zginął 27-latek, a jedna osoba została ranna.
Jak podał bryg. Płusa najwięcej interwencji - 204 - strażacy mieli w powiecie bytowskim, 162 - w powiecie słupskim, 140 - kartuskim oraz po 101 w wejherowskim i kościerskim.
160 interwencji w Łódzkiem
Ponad 43 tys. gospodarstw pozbawionych jest prądu w woj. łódzkim na skutek silnego wiatru, który uszkodził linie energetyczne i stacje zasilania. W nocy z soboty na niedzielę straż pożarna interweniowała w Łódzkiem przeszło 160 razy. M.in. drzewo przygniotło dwa auta. Nie ma osób rannych.
Ostatniej nocy w regionie łódzkim wiało w porywach z prędkością dochodzącą do 100 km/h.
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi Radosław Mielczarek poinformował w niedzielę rano PAP, że wiatr spowodował uszkodzenia linii energetycznych i stacji średniego napięcia.
Wskutek awarii w regionie łódzkim o godz. 6 rano bez prądu było 32010 odbiorców. Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Sieradza, gdzie bez prądu jest ponad 10 tys. obiorców oraz w pow. piotrkowskim i bełchatowskim
— dodał.
Grupa PGE po godz. 8 podała na Facebooku, że w oddziale Łódź około 43 tys. odbiorców oczekuje na wznowienie dostaw energii elektrycznej. Potwierdziła, że najwięcej uszkodzeń jest w regionie energetycznym Sieradz, gdzie około 10 tys. odbiorów pozostaje bez zasilania.
Energetycy na bieżąco usuwają awarie.
Rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi st. kpt. Jędrzej Pawlak poinformował PAP, że strażacy przez noc 162 razy interweniowali w związku ze zdarzeniami spowodowanymi silnym wiatrem. Nie było osób poszkodowanych.
Najwięcej wyjazdów strażaków związanych było z powalonymi drzewami i gałęziami, uszkodzonymi słupami energetycznymi, zerwanymi liniami energetycznymi.
W pow. sieradzkim interweniowaliśmy przy uszkodzonej ścianie szczytowej budynku gospodarczego oraz zerwanym dachu o powierzchni 100 m kw., drzewie, które przygniotło dwa auta w pow. tomaszowskim
— przekazał st. kpt. Pawlak.
Według prognozy IMGW w woj. łódzkim w niedzielę nadal spodziewane są porywy wiatru, które mogą dochodzić do ponad 100 km/h.
Bardzo silny wiatr z zachodu i północnego zachodu, w porywach do 100 km/h, lokalnie 115 km/h, prognozowany jest do godzin około południowych
— przekazała synoptyczka IMGiW Barbara Wrzesińska.
Do godz. 18 w całym regionie obowiązuje ostrzeżenie pierwszego stopnia.
W Zachodniopomorskiem zamknięto cmentarze
Z powodu porywistego wiatru do odwołania zamknięte zostały cmentarze komunalne, nie można wejść również na teren Parku Oliwskiego - poinformowała w niedzielę rzeczniczka prasowa Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni Magdalena Kiljan.
Apelujemy do mieszkańców Gdańska, z uwagi na zachowanie bezpieczeństwa, o rezygnację z odwiedzin na cmentarzach i spacerów w Parku Oliwskim. Do odwołania na Cmentarzu Łostowickim oraz Cmentarzu Centralnym Srebrzysko obowiązywał będzie także zakaz wjazdu samochodów
— podała rzeczniczka GZDiZ.
W Opolu ponad 90 zgłoszeń
W wyniku wichury strażacy odebrali już ponad 90 zgłoszeń o uszkodzonych dachach, uszkodzonych liniach energetycznych i leżących na drogach konarach drzew. Jak powiedział PAP dyżurny KW PSP w Opolu, o godzinie 9 rano strażacy uczestniczyli w 50 akcjach.
Jak powiedział PAP oficer dyżurny KW Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, do godziny 9 rano w niedzielę strażacy przyjęli ponad 90 zgłoszeń do zdarzeń związanych z wichurą.
Sytuacja jest bardzo dynamiczna i przez cały czas napływają kolejne zgłoszenia. W tej chwili uczestniczymy w 50 akcjach na terenie całego województwa. Głównie są to konary, lub całe drzewa blokujące drogi, uszkodzone linie energetyczne czy uszkodzone dachy. Na szczęście nie ma ofiar, a same uszkodzenia w mieniu nie są duże
— powiedział strażak.
W Lasowicach Wielkich strażacy usuwali drzewo z drogi krajowej nr 45, w które wjechał samochód osobowy. Nikt nie został ranny, ale na czas pracy służb ratunkowych droga była zablokowana.
Przewrócone drzewa blokowały także lokalne drogi w Szymiszowie i Radomierowicach.
Dla województwa opolskiego Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłosił drugi stopień ostrzeżenia przed silnym wiatrem, który w porywach może osiągać 115 km/h. Zdaniem synoptyków, siła wiatru powinna zmaleć w godzinach wieczornych.
W Wielkopolsce strażacy wyjeżdżali głównie do konarów blokujących drogi
Blisko 900 interwencji przyjęli wielkopolscy strażacy w związku z silnym wiatrem - poinformował w niedzielę PAP oficer dyżurny wielkopolskiej PSP. Kilkadziesiąt tysięcy odbiorców w regionie pozbawionych jest prądu.
Oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej powiedział w niedzielę PAP, że strażacy wyjeżdżali głównie do połamanych drzew i konarów blokujących drogi. W Kierzkowie w pow. gnieźnieńskim samochód osobowy uderzył w powalone drzewo. Prowadząca auto kobieta została ranna.
Bez prądu pozostaje w regionie kilkadziesiąt tysięcy odbiorców. Mateusz Gościniak z Enea Operator powiedział PAP, że na terenie obsługiwanym przez tę spółkę, prądu nie ma ok. 58 tys. odbiorców. Cały czas trwa naprawa uszkodzeń i cały czas przybywają kolejne awarie.
Gościniak przyznał, że rozkład awarii na terenie Wielkopolski jest w miarę równomierny – najmniej zdarzeń jest w samym Poznaniu.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/583680-szkody-spowodowane-silnym-wiatrem-w-calej-polsce