Byłaby wskazana propozycja zwołania konferencji pokojowej w Warszawie; jesteśmy w momencie szczególnym i Polska przewodniczy w tym roku OBWE - mówił w piątek poseł Marek Sawicki (PSL). Jego zdaniem, szczególną rolę do odegrania mają teraz szef MSZ Zbigniew Rau i prezydent Andrzej Duda.
CZYTAJ TAKŻE: Dlaczego prezydent postanowił zwołać RBN? Kumoch: „Pewne informacje są na tyle istotne, że należy je przekazać”
Rada Bezpieczeństwa Narodowego, która zbiera się w piątek wczesnym popołudniem, omówi bieżącą sytuację związaną z groźbą inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Przedstawiciele opozycji zamierzają pytać m.in. o to, jak Polska jest przygotowana na ewentualny konflikt na Wschodzie.
Sawicki, pytany w Polskim Radiu 24, kto będzie reprezentował PSL na RBN, potwierdził, że „oczywiście prezes Kosiniak-Kamysz”. Przypomniał, że Koalicja Polska - PSL wielokrotnie mówiła, że „ta Rada Bezpieczeństwa Narodowego jest konieczna”.
Poseł przypomniał argumenty przemawiające za tymi obradami oraz zaproponował inicjatywę pokojową ze strony Polski, która 1 stycznia objęła roczne przewodnictwo Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, a tym samym Warszawa przejęła większą rolę w kształtowaniu bezpieczeństwa i stabilizacji na kontynencie europejskim.
Jesteśmy w momencie szczególnym. To nie są kwestie tylko związane z ewentualną agresją Rosji na Ukrainę i rozpychaniem się Białorusi; ale to jest także fakt, że Polska dzisiaj przewodniczy OBWE
— mówił.
W tym kontekście - zdaniem Sawickiego - szczególną rolę do odegrania mają szef MSZ Zbigniew Rau i prezydent Andrzej Duda.
Myślę, że nawet propozycja zwołania konferencji pokojowej w Warszawie, z racji przewodniczenia OBWE, byłaby wskazana
— zaproponował.
„Putin walczy w tej chwili na kilku frontach”
Polityk przekonywał, że taka inicjatywa była tym bardziej zasadna po ostatnich konsultacjach między prezydentami i przywódcami Polski, USA, Wielkiej Brytanii, Francji czy Niemiec. Pokazuje to według niego, że „problem dla Europy i świata staje się bardzo ważny” i jest potrzeba międzynarodowej debaty na ten temat.
Trzeba dzisiaj może dwa kroki zrobić do przodu. I wydaje się, że taka konferencja pokojowa (w stolicy Polski), mogła by być tą propozycją
— powiedział poseł KP-PSL.
Pytany o możliwy dalszy rozwój sytuacji wokół Ukrainy, Sawicki stwierdził, że raczej nie będzie „bezpośredniego konfliktu zbrojnego”. Jednocześnie ocenił, że „nie zdajemy sobie sprawy z tego, że prezydent Rosji Władimir Putin walczy w tej chwili na kilku frontach”.
(Putin) oczywiście chce oddalić siły NATO ze wschodniej flanki, i to było stawiane w jego pisemnych warunkach. Ale nie zapomnijmy także, jest głównym dostawcą energii do Polski
— zaznaczył.
Polskie Radio 24 zwróciło posłowi PSL uwagę, że np. Polacy, Litwini, Łotysze czy Estończycy będą „woleli marznąć, aniżeli iść z powrotem pod buty Rosji”, ale już niekoniecznie taką postawę zajmą Niemcy, Niderlandczycy czy Francuzi. Sawicki odparł, że te kraje Europy Zachodniej „historycznie zawsze były dalej od Rosji”, natomiast „sojusze niemiecko-rosyjskie zawsze wprowadzały ogromną destabilizację w Europie”.
Dziś mamy do czynienia z taką sytuacją, gdzie Niemcy są bardziej prorosyjscy, gdzie ponownie Węgrzy, ponownie Włosi w tamtą stronę się skłaniają. Ale z drugiej strony silna postawa, jeśli byłaby, Polski, Francji i Wielkiej Brytanii, wzmocnienie Trójkąta Weimarskiego i przyblokowanie tych prorosyjskich tendencji niemiecko-włosko-węgierskich, mogłoby spowodować, że rzeczywiście ten ład europejski zostanie utrzymany i ta siła Europy w jedności będzie oczywiście o wiele większa, niż Europa podzielona
— mówił Sawicki.
Biedroń węszy spisek w związku z zaproszeniami na RBN
O posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, zwołane w związku z groźbą inwazji rosyjskiej na Ukrainę, był pytany w piątek na antenie Trzeciego Programu Polskiego Radia Robert Biedroń. Polityk przekazał, że Lewicę na posiedzeniu reprezentował będzie szef jej klubu parlamentarnego Krzysztof Gawkowski.
Prezydent Duda użył sprytnego myku, doprowadzając do tego, że przewodniczący partii nie otrzymali de facto tego zaproszenia
— powiedział.
Jak dodał, przyjął to ze zdziwieniem.
W ten sposób prawdopodobnie chciano wykluczyć liderów partii politycznej z tej dyskusji - bezprawnie, bo przecież zgodnie z ustawą przewodniczący partii politycznych zasiadający w parlamencie powinni także uczestniczyć w tym posiedzeniu
— powiedział.
Podkreślił jednak, że reprezentujący jego klub Gawkowski będzie świetnie przygotowany do tego, żeby przestawić postulaty Lewicy.
Dopytany, dlaczego uważa, że chciano wykluczyć przewodniczących partii, Biedroń odparł: „Nie wiem, ze względu na (przewodniczącego PO) Donalda Tuska, ze względu na liderów innych partii politycznych”.
Dziwny zabieg, niepotrzebny, dzielący nas w tak ważnej sprawie
— ocenił.
Tych przewodniczących jest kilkunastu, ja uczestniczyłem w wielu posiedzeniach RBN i wtedy udało się jakoś tych ludzi zaprosić
— dodał.
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zostało zapowiedziane na godz. 13 i według szefa BBN Pawła Solocha ma dotyczyć sytuacji bezpieczeństwa w naszym regionie i będzie miało charakter niejawny. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział je po środowej wideokonferencji z prezydentem USA Joe Bidenem, poświęconej sytuacji wokół Ukrainy i na wschodniej flance NATO, w której oprócz Dudy uczestniczyli: prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premierzy Włoch Mario Draghi i Wielkiej Brytanii Boris Johnson, przewodnicząca KE Ursula von der Leyen, szef Rady Europejskiej Charles Michel oraz sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Zaproszenia na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego otrzymali m.in. przewodniczący klubów i kół parlamentarnych i to oni - bądź osoby przez nich wskazane - mają reprezentować na posiedzeniu zarówno PiS, jak i opozycję.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/583489-biedron-weszy-spisek-przed-rbn-o-co-apeluje-sawicki