70 proc. stanowisk kierowniczych w Najwyższej Izbie Kontroli może być obsadzonych niezgodnie z prawem – o echach zawiadomienia do prokuratury pisze w piątek „Rzeczpospolita”.
Jak napisała „Rz”, w ciągu ponad dwóch lat na fotelu prezesa NIK Marian Banaś wprowadził ok. 200 zaufanych osób, których znaczna część piastuje kluczowe, wysoko płatne stanowiska – dyrektorów departamentów, delegatur, doradców i radców. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że sporą część stanowisk objętych z mocy prawa konkursami prezes Banaś obsadza, omijając je - wskazała gazeta.
Teraz sprawą nadużywania trybu pozakonkursowego w zatrudnianiu dyrektorów departamentów i delegatur zajmie się Prokuratura Okręgowa w Warszawie, do której w ubiegłym tygodniu wpłynęło zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez prezesa NIK
—podał dziennik.
„Rz” podała, cytując rzeczniczkę prokuratury Aleksandrę Skrzyniarz, że aktualnie analizowana jest treść zawiadomienia w ramach postępowania sprawdzającego.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/583470-rz-wojna-domowa-w-najwyzszej-izbie-kontroli