Paskudny wpis! Radosław Sikorski do ministra Kamińskiego: "Pisowski SBeku". Co wyprowadziło europosła z równowagi?

Radosław Sikorski ponownie pozwolił sobie na wyjątkowo paskudny atak na polityka PiS. Europoseł PO nazwał szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego „pisowskim SBekiem”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mariusz Kamiński odpowiada Bosackiemu i przypomina o „doktrynie Neumanna”: Opozycja chce jedynie prowadzić antyrządową kampanię

CZYTAJ TAKŻE: Celna odpowiedź na rzekomą „aferę Pegasusa”! Kamiński: Program do kontroli operacyjnej był kupiony i używany za rządów Tuska i Kopacz

Minister Kamiński pisze do senatora Bosackiego

Minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński w liście skierowanym do senatora Marcina Bosackiego podkreślił, że nie zamierza uczestniczyć w pracach senackiej komisji ds. inwigilacji. Zdaniem szefa MSWiA opozycja chce jedynie „prowadzić antyrządową kampanię”, której skutkiem ubocznym może być sparaliżowanie skutecznych działań służb.

Odrzucam „doktrynę Neumanna”, która zakłada zgodę na bezkarność niektórych osób z racji ich powiązań towarzyskich i politycznych. Polskie służby działają legalnie i nie ma żadnych nadużyć w tym zakresie

— podkreślił minister na Twitterze.

Sikorski obrzydliwie: „Pisowski SBeku”

To właśnie ten list wyprowadził z równowagi europosła PO. Radosław Sikorski pozwolił sobie na zbyt wiele. Nazwał szefa MSWiA… „pisowski SBekiem”!

Naprawdę? To na jakiej podstawie, pisowski SBeku, hakowałeś telefon pani prokurator @e_wrzosek?

— zaatakował Sikorski.

„Można także stworzyć unię energetyczną (gazową) z prawdziwego zdarzenia”

Z kolei w poranku „Siódma9” Radosław Sikorski komentował m.in. polską politykę wschodnią i sytuację wokół rosyjskiego zagrożenia.

Gdy Rosjanie zajęli Krym, gdy doszło do pierwszej inwazji rosyjskiej na Ukrainę, to jako Polska posiadaliśmy jedyny zachodni konsulat w Sewastopolu, który ustanowiłem 4 lata wcześniej. Dzięki temu mieliśmy uprzywilejowaną informację na temat tego, co działo się na Krymie. Tą informacją mogliśmy dzielić się z naszymi sojusznikami. Reszta Zachodu uważała nas za eksperta od tych spraw. I dlatego też, gdy dzwoniliśmy do ministrów spraw zagranicznych Francji czy Niemiec i pytaliśmy, czy chcą jechać do Kijowa z misją europejską, to natychmiast się godzili. Dzisiaj Polska nie ma takiej pozycji

— stwierdził.

Gdy został zapytany, czy udział prezydenta Andrzeja Dudy w rozmowach z amerykańskim i europejskimi przywódcami nie świadczy o tym, że Polska pozostaje w grze, Sikorski drwił…

Rzeczywiście następuje jakieś przyspieszenie, bardzo dobrze. Udział we wspomnianej konferencji to raczej odpłata Amerykanów za weto pana prezydenta Dudy wobec Lex TVN, ale to dobrze, że np. prezydent Duda przyjął w Wiśle prezydenta Zeleńskiego, bo przedtem należał raczej do ukrainosceptyków. Mam nadzieję, że za tymi rozmowami pójdzie realne wsparcie.

Sikorski mówił też o tym, że Nord Stream 2 powinien zostać zamrożony. Europoseł PO zaprezentował również pomysł.

Można także stworzyć unię energetyczną (gazową) z prawdziwego zdarzenia. Putin rozgrywa nas cenami gazu, ale przecież jako Unia jesteśmy głównym klientem na jego gaz, a on potrzebuje naszych pieniędzy. Komisja Europejska w imieniu państw członkowskich kupuje uran do elektrowni atomowych i potem je rozdziela na wspomniane państwa. To samo można robić z gazem. Wtedy mielibyśmy pewniejsze dostawy, po bardziej konkurencyjnej cenie

— mówił.

Uważam, że administracja Bidena popełniła błąd. Trzeba oddać Trumpowi, że jego sankcje były skuteczne i uniemożliwiały fizyczne wykonanie Nord Streamu. Na Niemcach ciąży spora presja w sprawie certyfikowania tej inwestycji. Myślę, że wiele zależy od tego, co zrobi Putin. Jeśli na Ukrainie będziemy mieli wojnę na całego, to nie wyobrażam sobie, żeby Nord Stream został uruchomiony

— stwierdził.

kpc/Twitter/PAP/siodma9.pl