Dziennik „Fakt” donosi, że po zatrzymaniu prawa jazdy lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk „nie uczy się na błędach” i porusza się nieprzepisowo także na hulajnodze elektrycznej. Tabloid przyłapał byłego premiera na jeździe popularnym środkiem transportu pod prąd i środkiem jezdni.
CZYTAJ TAKŻE: Jest film z zatrzymania Tuska przez policję. Szef PO podróżował partyjnym samochodem. „To żadna tajemnica, że ma ciężką nogę”
Utrata prawa jazdy
W listopadzie ubiegłego roku przewodniczący PO Donald Tusk został zatrzymany na trasie Warszawa-Gdańsk - jechał w terenie zabudowanym 107 km/h. Karą za tego rodzaju przekroczenie prędkości jest utrata prawa jazdy na trzy miesiące. Tusk zapłacił także mandat w wysokości 500 zł, a na jego konto trafiło 10 punktów karnych. Jak zapewnił na Twitterze po zdarzeniu, karę przyjął „bez dyskusji”.
Po utracie prawa jazdy Donald Tusk przesiadł się na elektryczną hulajnogę. Okazuje się jednak, że i tutaj - gdyby na swojej trasie napotkał policję - musiałby zapłacić mandat.
Niedziela rano, centrum Sopotu. Ulicą Króla Jana Kazimierza jedzie na hulajnodze mężczyzna w maseczce. Zwraca uwagę na siebie, bo jedzie pod prąd jednokierunkową trasą. To Donald Tusk
— pisze tabloid „Fakt”.
Były premier jechał również środkiem drogi, aby ominąć kałuże na jezdni. Na pobocze zjechał dopiero wówczas, gdy zobaczył nadjeżdżający samochód.
Przepisy z maja 2021 r.
Dziennik przypomina przepisy dotyczące poruszania się na hulajnodze elektrycznej. Po jezdni można jeździć tylko wówczas, gdy w pobliżu nie ma ścieżki rowerowej, a ograniczenie prędkości na drodze nie przekracza 30 km/h.
Jeżeli jest wyższe, kierujący hulajnogą może skorzystać z chodnika, musi jednak ustępować pierwszeństwa pieszym i poruszać się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego
— czytamy na Fakt.pl.
Hulajnogą elektryczną nie można również poruszać się pod prąd.
Według tabloidu, najbliżsi współpracownicy Donalda Tuska: Paweł Graś i Jan Grabiec, unikają komentarza w tej sprawie. Za to w sieci pojawiają się już pierwsze komentarze internautów.
Mimo utraty prawa jazdy, D. Tusk nadal łamie przepisy drogowe, jeżdżąc hulajnogą pod prąd, środkiem jezdni. Dobrze, że nie mieszkam w Sopocie - do tego całego syfu, który się dzieje wokół nas, jeszcze brakowałoby Tuska atakującego pod prąd na hulajnodze…
Skoro w małych rzeczach nie szanuje prawa i to nagminnie, to jak może sprawować władzę. Zbyt niebezpieczny typ
Cóż, nasuwa się pytanie, czy warto powierzyć władzę komuś, kto zdaje się lekceważyć tak pozornie błahe kwestie jak przepisy drogowe.
aja/Fakt.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/582891-na-hulajnodze-tez-lamie-przepisy-tabloid-przylapal-tuska