Polityka rozstawiania po kątach nie buduje zaufania na opozycji, której politycznym wrogiem jest PiS - tak posłowie Lewicy odnieśli się do słów lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, który w piątek pytał, czy po wyborach można się spodziewać współpracy Lewicy z PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
Tusk uderza w Czarzastego
Podczas piątkowego briefingu w Zambrowie (Podlaskie) Tusk był pytany m.in. o współpracę z Lewicą.
Zadaję pytanie, czy fakt, że (współprzewodniczący Nowej Lewicy) Włodzimierz Czarzasty i jego najbliżsi współpracownicy są nieustannie obecni w pisowskich prorządowych mediach i tam koncentrują się wspólnie z pisowskimi aparatczykami na atakach na inne partie opozycyjne, na mnie, na PO - czy to jest do zaakceptowania. I czy to oznacza, że w przyszłości można się spodziewać współpracy pana Czarzastego z (prezesem PiS Jarosławem) Kaczyńskim także po następnych wyborach, co zmarnowałoby wysiłek i nadzieję milionów Polaków
— mówił lider PO. Jak dodał, „każdego dnia dostajemy po raz kolejny odpowiedź, że tak, tego typu ryzyko istnieje”.
Riposta polityków Lewicy
Do słów Tuska odniósł się w rozmowie z PAP poseł Lewicy Maciej Gdula.
Wydawało się już, że do Donalda Tuska dotarły wątpliwości, które ma duża część opozycji, bo to nie jest tylko Lewica, ale to jest też Polska 2050, że taka polityka rozstawiania po kątach nie buduje zaufania na opozycji
— powiedział. Ocenił też, że to już kolejne takie słowa Tuska w stronę innej partii opozycyjnej i że są one dla niego niezrozumiałe.
Jak podkreślił Gdula, „jeżeli komuś zależy na współpracy na opozycji, to nie powinien dzielić opozycji na taką, którą lubi i której nie lubi”.
Politykę często uprawia się z ludźmi, między którymi nie ma automatycznej zgody i wydaje się, że Donald Tusk jest to w stanie zrozumieć, nawet jest to w stanie robić, bo np. współpracuje z Pawłem Kukizem, który naprawdę jest w koalicji z PiS i to mu nie przeszkadza, a przeszkadza mu Lewica, która prowadzi politykę jednoznacznie krytyczną wobec działań rządu
— dodał.
Gdula przyznał też, że jest rozczarowany słowami Tuska.
To nie oznacza gotowości rozpoczęcia rozmów, budowania atmosfery współpracy, tylko to oznacza, że Donald Tusk chce walczyć o to, żeby największą partią opozycyjną była Platforma i nie interesuje go, czy zwycięży z PiS-em czy nie, tylko, żeby PO było największe. Jest to moim zdaniem nieodpowiedzialna strategia
— powiedział.
„Słowa przewodniczącego Tuska są zupełnie niepotrzebne”
Sekretarz generalny Nowej Lewicy Marcin Kulasek powiedział, że nie rozumie, dlaczego Tusk szuka wroga na opozycji.
Politycznym wrogiem jest PiS. Słowa przewodniczącego Tuska są zupełnie niepotrzebne i niezrozumiałe dla wyborców opozycji. Wrogiem nie jest Szymon Hołownia, nie jest Włodzimierz Czarzasty, nie jest nim Władysław Kosiniak-Kosiniak
— powiedział.
Przewodniczący Tusk chce walczyć z Czarzastym. Marszałek Czarzasty chce walczyć z pandemią, drożyzną i upadkiem gospodarki. Zajmijmy się tym, co jest ważne dla wyborców. Polacy nie chcą patrzeć na polityków, którzy zajmują się wyłącznie sami sobą
— powiedział Kulasek.
Lewica jest za obowiązkiem szczepień. Ale też za obowiązkiem wzajemnego szacunku i dialogu na opozycji. Tego chcą od nas wyborcy. Jesteśmy otwarci na współpracę na opozycji
— zapewnia polityk.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/582709-politycy-lewicy-odpowiadaja-na-atak-tuska-mocne-slowa