Donald Tusk wciąż namawia opozycję do startu z jednej listy wyborczej. Sprzeciwiają się temu politycy innych partii opozycyjnych, w tym Nowej Lewicy. Na Twitterze doszło do starcia między posłem Nowej Lewicy Maciejem Gdulą a rzecznikiem PO Janem Grabcem.
CZYTAJ TAKŻE:
@donaldtusk chce być tym, kto rządzi na opozycji i rozstawia inne partie prodemokratyczne po kątach. To nie służy opozycji i nie służy temu, by pokonać Prawo i Sprawiedliwość
— napisał na Twitterze Maciej Gdula.
Panie Macieju, rządzi dziś Kaczyński z Morawieckim, a nie Tusk. Nie szkoda Panu czasu na zajmowanie się sporami w opozycji, kiedy w Polsce narasta kryzys wywołany przez rząd?
— zareagował na powyższy wpis Jan Grabiec, rzecznik PO.
„Jeśli nie będzie pozytywnego programu opozycji to nie będzie też zmiany władzy”
Panie Janie, 100 proc. czasu poświęcamy Kaczyńskiemu. Warto przynajmniej 10 proc. poświecić rozmowie jakiej Polski chcemy po odsunięciu go od władzy. Jeśli nie będzie pozytywnego programu opozycji to nie będzie też zmiany władzy
— ripostował Gdula.
Porozmawiajmy o tym co nas łączy - a to przecież fundamentalne kwestie. I poszukajmy sposobu jak wygrać wybory - najlepiej budując jedną dużą listę, bo to gwarancja zwycięstwa. Powtarzanie refrenu: „wina Tuska” czy publiczne debatowanie o różnicach programowych nie ma sensu
— stwierdził Grabiec.
Rozmawiajmy o tym co nas łączy i o różnicach między nami, bo tylko wtedy będziemy mogli zbudować wiarygodny program rządzenia. Jedna lista nie gwarantuje zwycięstwa, pokazanie, że mimo różnic jesteśmy w stanie się dogadać daje szanse na pogonienie Kaczyńskiego
— podkreślił poseł Nowej Lewicy.
Jak widać, ze środowiska PO płynie sygnał, by reszta opozycji podążała za Platformą Obywatelską i nie sygnalizowała swojej odrębności, ale by po prostu wszystkie partie opozycyjne połączyły się pod hasłem anty-PiSu.
tkwl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/582343-starcie-gduli-i-grabca-poszlo-o-wspolny-start-w-wyborach