Donald Tusk kontynuuje swoje gierki, wykorzystując do tego trudną sytuację gospodarczą. Szef PO wznowił swój objazd po kraju, by rozmawiać z przedsiębiorcami o ich kłopotach z inflacją, cenami energii oraz Polskim Ładem. Udał się do Mińska Mazowieckiego, gdzie rozmawiał m.in. z przedsiębiorcą zajmującym się produkcją rolet i żaluzji.
CZYTAJ TAKŻE:
Tusk gra pandemią i Polskim Ładem
Podczas konferencji w Mińsku Mazowiecki, Tusk relacjonował swoją rozmowę z właścicielem firmy zajmującej się produkcją rolet i żaluzji. Szef PO grzmiał, że „mało kto u góry zdaje sobie sprawę, że zbiegają się fatalne okoliczności z kilku miejsc, że drobni producenci, właściciele małych firm widzą zbliżający się armagedon”.
Przyszła pandemia, ten zakład nie załapał się na tarczę. Potem przyszła drożyzna i na koniec dostał jeszcze po kościach przepisami „Polskiego ładu”. Te 9 proc. to gwóźdź do trumny niemalże
— oświadczył Tusk.
Na tym Tusk nie skończył. Dramatyzował, że „ofiarami tej sytuacji jest też samorząd i mieszkańcy Mińska”.
Produkcja siądzie, mniejszy PIT z tej firmy i innych sprawi, że dochody gminy będą wyraźnie mniejsze. To moment dramatyczny z punktu widzenia przedsiębiorców i pracowników - tutaj ludzie już stracili pracę - ale także dla samorządu i mieszkańców
— mówił Tusk.
Warto podnosić krzyk, żeby dotarło do autorów tych różnych rozwiązań, że to skrzyżowanie wielu fatalnych okoliczności, że państwo powinno stanąć na głowie, żeby pomóc przedsiębiorcom, a nie ich dobijać
— stwierdził szef PO.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/582337-tusk-spotkal-sie-z-przedsiebiorcami-i-uderza-w-polski-lad