„Donald Tusk organizuje jakieś spotkania, konferencje bez dziennikarzy zamiast przyznać się do swoich dawnych błędów i próbować je naprawić. Jakieś spotkania z piekarzem. Ciekawy jestem, kim jest ten piekarz. Niech Donald Tusk przyjedzie do mnie, a ja sobie z nim porozmawiam. Przy piwie. Szczerze zacznie mówić dopiero” – powiedział w telewizji wPolsce.pl Marek Jakubiak, przedsiębiorca, polityk Federacji dla Rzeczypospolitej.
Donald Tusk mógłby pojechać do tego gospodarza, co wcześniej, który uprawiał paprykę i zapytać, czy mu się lepiej żyje teraz, czy kiedyś. Jak żyć, panie premierze. Jak w tamtej Polsce żyć. Mówimy dziś o błędach rządów, które coś robią, a tamten rząd nie robił nic. Uprawiał politykę ciepłej wody w kranie
– przypominał. Odnosząc się do polityki gospodarczej i tarczy antykryzysowej rządu mówił o leczeniu skutków, a nie przyczyn inflacji.
A jedną z przyczyn inflacji może być tzw. zjawisko importu inflacji. Tutaj mamy przykład importu za pomocą środków produkcyjnych, takich jak gaz, paliwo, energia elektryczna, czy też czynników zewnętrznych, jak ETS. System sprzedawania certyfikatów na emisję dwutlenku węgla to zupełnie idiotyczne zarządzanie, na które się Polska zgodziła. Donald Tusk jest za to odpowiedzialny
– przypomniał.
Jeżeli ktoś mówi w Polsce, że Jarosław Kaczyński odpowiada za Polskę z tylnego siedzenia, to Donald Tusk odpowiada za Polskę z tylnego siedzenia, bo jest prezesem partii rządzącej w Europie. To Donalda Tuska partia obsadza główne stanowiska w Unii Europejskiej
– stwierdził Marek Jakubiak.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/582160-tylko-u-nas-jakubiak-niech-tusk-przyjedzie-do-mnie